Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Sobota po Popielcu

sobota, 20 luty 2021

Prorok Izajasz mówi dziś do ludzi będących już na Bożej drodze i pokazuje im, jak można jeszcze bardziej zjednoczyć się z Bogiem. Zwraca więc uwagę Izraelitów na ubogich. Przede wszystkim nie wolno ich uciskać i wyzyskiwać. Należy o nich zatroszczyć, o posiłek dla głodnego i to zarówno w sensie duchowym jak i cielesnym. Wtedy nasze ciemności, czyli grzechy a więc słabości staną się południem, czyli porą dnia najbardziej emanującą światłem, a więc dobrem, troską, będziemy nazwani Naprawcą wyłomów, Odnowicielem rumowisk, czyli tym, którzy daje szansę innym, tym, których inni dawno już spisali na straty. W odniesieniu zaś do Boga, prorok Izajasz podejmuje kwestię szabatu. Pokazuje też, jak głębokie jest znaczenie tego dnia. Nie chodzi w nim tylko o to, żeby ograniczyć swoje przemieszczanie się, prace, ale na wzór odpoczynku Pana przy stwarzaniu świata. Trzeba odłożyć w tym czasie swoje sprawy na na bok, na drugi albo trzeci plan. To ma być czas dla Boga i  czas załatwiania Jego spraw. Szukania Boga i wypełniania Jego woli. Więc może jutrzejsza Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu będzie dla nas dniem słuchania woli Boga i kierowania naszych myśli ku naszych bliźnim albo potrzebującym naszego duchowego czy materialnego wsparcia, a nie dniem handlu i zakupów. Czytając dzisiejszą Ewangelię wydaje się, że największym problemem faryzeuszów i uczonych w Piśmie, o których czytamy w dzisiejszej perykopie ewangelicznej jest to, że chociaż sami są grzesznikami, to uważają się za sprawiedliwych i to zamyka im drogę do stawania w prawdzie. Faryzeusze przekonani o swojej sprawiedliwości nie potrafią zrobić tego, co pragnie zrobić Pan Bóg – przebaczyć. Inaczej zachowuję się Lewi. Słowo - kataleipo - oznacza „zostawiam za sobą, opuszczam, odchodzę, zapominam”. To, co było bliskie staje się odległe: osoby, rzeczy, sposoby na życie. Lewi, czyli Apostoł Mateusz nigdy by nie zostawił pracy, pozycji i pieniędzy, gdyby nie głos Jezusa. Ale też nigdy nie miałby siły wstać i chodzić za Nim, gdyby nie zostawił wszystkiego. Lewi dostąpił przebaczenia, bo „zostawił wszystko”, swoje przywiązania, grzechy, słabości i kiedy zdecydował się pójść za Jezusem. Tak jest i dzisiaj. Tylko moc Słowa Bożego może nas wyzwolić i tylko wolność od pozycji, pieniędzy i stabilności może dodać nam skrzydeł. Nie można iść za Jezusem i dźwigać, taszczyć ze sobą komorę celną. Bo wtedy szkoda jednego albo drugiego. Uwierzyć w moc słowa Bożego, które potrafi nas uwolnić od zbytecznych albo niszczących nas rzeczy, spraw, ludzi to zadanie na kolejny dzień Wielkiego Postu.