Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Wtorek, XI tydzień zwykły – wspomnienie bł. Michała Kozala, biskupa i męczennika

wtorek, 14 Czerwiec 2022

Grzechy, tak jak Izebel dla Achaba, są towarzyszami naszego życia. Giną z woli Boga, jeśli zdecydujemy się zmienić postawę wobec Stwórcy. W nawróceniu Achaba niepoślednią rolę odegrał Eliasz, uświadamiając władcy rozmiar jego winy i kary, jaka go nieuchronnie czeka. Imię Eliasz oznacza „Moim Bogiem jest Jahwe” i równocześnie jest programem jego działalności. Sposób sprawowania władzy w Izraelu, troska o dynastie, zmuszały do wiązania się najróżniejszymi przymierzami z wyznawcami innych religii, skutkiem czego doszło do kryzysu wiary. Wyznawali Jahwe, Boga, który wyprowadził przodków z Egiptu, ale w praktyce szukali pomocy u innych bóstw. Przeciwko tym praktykom w sposób bezkompromisowy występował Eliasz. „Naprawdę, nie było nikogo, kto by tak, jak Achab, zaprzedał się, aby czynić to, co jest złe w oczach Pana”. Eliasz rzuca bardzo ostre słowa pod adresem Achaba i kieruje je także do nas. Czy nasza wiara nie jest jedynie teoretyczna? Jakie wartości kierują naszymi decyzjami w rozwiązywaniu codziennych problemów? powieść o Achabie daje nadzieję, że przeszłość nie determinuje w sposób nieodwracalny przyszłości. W dialogu z Bogiem Jego Słowo jest ostateczne, ale nie jest niezmienne i zależy od naszej postawy.  Są takie zbrodnie, które podważają wiarę nie tylko w człowieka stworzonego na obraz Boga, ale także samego Boga.

Ewangelia podpowiada dziś. Czy jest jakaś granica zła, po przekroczeniu której człowiek na zawsze zamyka sobie bramę do serca Boga? Czy miłosierdzie Boga zależy od stopnia zdeprawowania sumienia? Może z trudem, ale musimy przyznać, że miłość Boga nie zna granic. To człowiek może odrzucić Boga. Jezus stawia bardzo wysoką poprzeczkę dla nas chrześcijan, wymagając by miłość nieprzyjaciół kształtowała naszą tożsamość dzieci Bożych. Obraz człowieka nie jest obrazem czarno-białym. Każdy, bez wyjątku, nosi w sobie ziarno dobra i zła. Tworzy rzeczy dobre i złe. Trzeba umieć je rozróżniać, zwłaszcza w sobie. Zło nie rodzi się nagle. Ono pełznie. Kto wie, czy nie największym problemem jest lekceważenie drobnych grzeszków.