Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Środa, VI Tydzień Zwykły

środa, 15 luty 2023

My chrześcijanie wierzymy, że Stary Testament zapowiadał przyjście i dzieło zbawcze Jezusa Chrystusa. Poszczególne postacie Starego Testamentu podkreślały różne cechy Jezusa czy też prorokowały wydarzenia z Jego życia. Jedną z pierwszych osób przygotowujących na przyjście Mesjasza była postać patriarchy Noego. Jego sprawiedliwość pozwoliła przetrwać całej ludzkości. Potop był wyrazem Bożego gniewu na człowieka, który zapomniał o Bogu. Chociaż przez czterdzieści dni padał deszcz, nikt poza Noem nie przygotował się na zbliżający się potop. Noe stał się znakiem sprzeciwu wobec całej ówczesnej mentalności człowieka. Było to jednak możliwe dzięki jego prawemu życiu i współpracy z Bogiem. Dzisiejszy fragment Księgi Rodzaju opowiada o końcu jego misji uratowania ludzkości. Noe po wyjściu z arki nie traktuje tego wydarzenia jako osobistego sukcesu. Pierwsze co robi, to składa ofiarę Panu Bogu. Uznaje, że Boże działanie jest pierwsze. Bożą pomoc pięknie obrazuje gołębica przynosząca gałązkę, w której możemy rozpoznawać symbol Ducha Świętego. Noe staje się zapowiedzią Chrystusa, który także będzie otrzymywał łaski od Boga Ojca i pomoc od Ducha Świętego.

Psalm 116 należy do zbioru psalmów radosnych, które wyrażają pochwałę dla Boga i dziękczynienie. Treść psalmu powstała po powrocie ludu izraelskiego z niewoli i jest wyrażeniem wdzięczności za Bożą interwencję. Słowa „podniosę kielich zbawienia” możemy odnieść także do przebiegu Mszy św. Podczas przygotowywania darów kapłan unosi kielich wychwalając Boga za dzieło zbawienia W ten moment możemy również włączyć nasze podziękowania za otrzymane od Boga łaski. Psalm także wskazuje na kolejny, dużo trudniejszy krok dziękczynienia Bogu. Słowa Cenna jest w oczach Pana śmierć Jego wyznawców jasno odnoszą się do męczenników. Ich świadectwa, którzy na wzór Chrystusa złożyli ofiarę z całego swojego życia, najmocniej ukazują dziękczynienie Bogu.

Opowieść o uzdrowieniu niewidomego pokazuje wiele ważnych aspektów odzyskiwania wzroku przede wszystkim w rozumieniu duchowym. Betsaida, do której przybywa Jezus, znajduje się na północnym brzegu Jeziora Galilejskiego, gdzie działalność Jezusa była bardzo intensywna. To w tych okolicach dokonywał licznych uzdrowień, cudownych rozmnożeń oraz wygłosił Kazanie na Górze. Jezus jest tam znany, więc jest to jeden z powodów, dlaczego uzdrowienie ma się dokonać poza Betsaidą. Świadczy o tym także koniec dzisiejszego fragmentu, kiedy Pan Jezus nakazuje uzdrowionemu, by nie wracał z powrotem. Także rozwój duchowy człowieka nie może mieć na celu wzbudzenia zachwytu u innych. Oczywiście, każdy nasz wzrost jest okazją do dawania świadectwa, ale nie może w nim zakrólować pycha. Przejmujący jest także szczegół, że to Jezus chwycił niewidomego za rękę. Chwycenie, ujęcie czy też dotknięcie przez Jezusa w innych miejscach Ewangelii zawsze wiązało się z ważnym wydarzeniem. Jezus chwyta tonącego Piotra, któremu brakuje wiary (Mt 14,31) czy też bierze dziecko, by wskazać uczniom, co to znaczy być wielkim (Łk 9,46-48). Gest Jezusa jest uprzedni wobec działania człowieka. Ostatecznie, Jezus jest pierwszym przewodnikiem naszego życia duchowego. On wskazuje, On wspiera, On podnosi.

Stopniowe przywracanie wzroku wskazuje na to, że wzrost duchowy człowieka jest procesem, który nie dokonuje się momentalnie. Gdy człowiek wychodzi z długotrwałych ciemności, jego oczy nie są przyzwyczajone do światła. Musi stopniowo przyjmować światło, by od niego nie oślepnąć. Życie duchowe człowieka potrzebuje czasu na wzrost, ponieważ Pan Bóg chce od nas świadomego i trwałego wznoszenia się w wierze.