Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Czwartek, VII Tydzień Zwykły

czwartek, 23 luty 2023

W części Księgi Powtórzonego Prawa, oznaczonej jako „Mowy końcowe”, dowiadujemy się o przekleństwach i błogosławieństwach Boga. Te pierwsze, wyrażone mocnym słowem, są odpowiedzią Boga na niewierność narodu powołanego wszakże do wierności. Jahwe nieustannie okazuje temu narodowi pomoc, spotykając się z uporczywą jego niewdzięcznością. A przecież wierność przymierzu z Bogiem gwarantuje szczęście człowieka. Bóg okazał w końcu narodowi wyprowadzonemu przezeń z niewoli dwie drogi życia. Człowiek każdego czasu, każdej epoki, zarówno tej przeżywanej przez wiernych religii biblijnego Izraela, jak i w dzisiejszych realiach, stoi na rozdrożu, w miejscu, w którym należy dokonać życiowego wyboru. Staje wobec „życia i szczęścia” oraz wobec „śmierci i nieszczęścia”. Wybór wydawać się może oczywistym. Przecież czy jest możliwe świadome wybieranie śmierci, nieszczęścia? A jednak realia życia mówią coś innego. Zapatrzeni w siebie, a nie w Boże prawo, wybierają śmierć. Być może nie są świadomi, iż opowiadają się za samounicestwieniem. Być może zło tak ich osaczyło, iż utracili instynkt odróżniania zła od dobra. Bóg pragnie, by człowiek chodził Jego drogami. To zadanie nad wyraz trudne, po prostu niemożliwe. Przecież nie raz natchnieni autorzy mówili w Biblii, iż drogi Boże nie są drogami ludzkimi. Na Boże drogi można jednakże wstąpić, kiedy wpierw okaże się Bogu miłość. Człowiek kochający „do końca” jest zdolny przyjąć na swojej drodze nawet dar męczeństwa! Wypełnianie „nakazów, poleceń i przykazań” Boga jest kroczeniem Jego drogą. Odwrócenie serca od Boga oznaczałoby zwrócenie się ku pustce i zatraceniu, a więc byłoby porzuceniem drogi Bożej i tym samym zejściem na bezdroża. Ten, kto nieustannie się modli, jest wciąż na drodze ku zbawieniu.

Poruszające ludzkie sumienia i serca są słowa Psalmu 1, stanowiącego wstęp do Psałterza. W psalmie tym, podobnie jak w księdze Powtórzonego Prawa w rozdziale 23, ukazane zostały dwie drogi życia: droga człowieka sprawiedliwego i droga grzesznika. Ta pierwsza przetrwa, druga zostanie unicestwiona.

Święty Łukasz Ewangelista przypomina dzisiejszym chrześcijanom tajemnicę śmierci Jezusa Chrystusa: pierwszą zapowiedź Jego męki, niewyobrażalne cierpienie, odrzucenie przez autorytety religii biblijnego Izraela. Zapowiadana śmierć Pana, jej perspektywa, mogła przygnębić Jego uczniów. Z kolei słowa o zmartwychwstaniu „trzeciego dnia”, sytuujące się poza jakąkolwiek analogią, nie zostały w ogóle przez uczniów zrozumiane. Przeszły gdzieś obok nich, nie docierając do ich serc, a nawet wyobraźni. Jezus Chrystus zwrócił się już nie tylko do grona Dwunastu, stanowiących pierwociny Kościoła, ale do wszystkich, czyli też do dzisiejszych słuchających Jego słowa. Chcący iść śladami Jezusa winien zaprzeć się samego siebie. Nie może siebie przekreślić, sobą gardzić, lecz w duchu pokory (czyli prawdy) zauważyć siebie takim, jakim się jest. Dopiero z tego punktu – z punktu zaparcia się samego siebie można wyruszyć w drogę z własnym krzyżem – krzyżem swojego losu, grzechów, win, bólu, cierpienia, rozpaczy (ale i nadziei!), by naśladować Jezusa Chrystusa. „Zaprzeć się samego siebie to nic innego jak tylko usunąć siebie w cień, a na pierwszym miejscu On ma wzrastać, a ja się umniejszać (J 3,30), jak to jasno sprecyzował św. Jan Chrzciciel. Kiedy Chrystus wzrasta w nas, wtedy zwycięża Jego program i Jego sprawa. A kiedy On zwycięża i my razem z Nim zwyciężamy. Zaparcie się zatem samego siebie nie jest jakąś beznadziejnością, pełną melancholii i apatii rezygnacją z tego, co niesie ze sobą dzisiejsze życie, ale jest właściwą i obiektywną oceną tego życia, dokonywaną zawsze w perspektywie wieczności. Jest zatem w pełnym tego słowa znaczeniu zwyciężaniem siebie”.