Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Wtorek, I Tydzień Wielkiego Postu

wtorek, 28 luty 2023

Przemawiając do wygnańców żydowskich w Babilonie prorok Izajasz wezwał ich do powrotu do ojczyzny i przekazał obietnicę Bożego błogosławieństwa. Z kolei w czytanym dziś tekście wyjaśnia, że Boże obietnice są jak deszcz i śnieg nawadniające ziemię – kryją w sobie ogromny potencjał. Jednak podobnie jak najlepiej nawet nawodniona ziemia sama z siebie nie wyda chleba, jeśli rolnik nie wykona tego, co do niego należy, tak również słowo Boga domaga się nie tylko wysłuchania, ale i wypełnienia. Jego skuteczność jest gwarantowana, ale Izraelici doświadczą jej dopiero wtedy, gdy podejmą ryzyko wędrówki.

Niełatwo jest porzucić ustabilizowane życie w Babilonie i wyruszyć w niepewne, gdy już przywykło się do niego przez kilkadziesiąt lat niewoli. Niełatwo jest porzucić chore przyzwyczajenia, znajome grzechy, komfort życia według własnych upodobań i zdecydować się na zmianę. Ale taki właśnie jest sens Wielkiego Postu. Słowo, które wychodzi z ust Boga, i którego zdecydowaliśmy się wysłuchać, zapewnia nas dziś, że ma moc przemienić nas zgodnie z Jego wolą, jeśli tylko zechcemy podjąć ryzyko nawrócenia. Bóg nie cofa swego słowa. Nie musi być tak, jak zawsze. Droga z niewoli do wolności jest wciąż przed nami

W doraźnych problemach wystarczy poszukać pomocy u innych ludzi, w powołanych do tego instytucjach czy po prostu we własnych zasobach, ale z „wszelkiej trwogi”, „wszelkiego ucisku” i „wszelkiej udręki” może wybawić nas tylko Bóg. On jest blisko upadłych na duchu, którzy po ludzku rzecz biorąc już znikąd nie mogą spodziewać się ratunku. Tylko On zamiast płytkiego optymizmu daje pewną nadzieję, że zło ma charakter przejściowy i nawet jeśli dziś wydaje się szaleć, ostatecznie zostanie wymazane z ziemi. Ta świadomość budzi radość i dziękczynienie psalmisty.

W przeciwieństwie do pogan, którzy przy pomocy długich i wymyślnych modlitw usiłują wymóc na bóstwie przeprowadzenie swojej woli, chrześcijanin – za radą i przykładem Jezusa – modli się o wypełnienie woli Boga. Taka modlitwa będzie jednak szczera jedynie wtedy, gdy autentycznie przeżywamy relację z Bogiem jako relację miłości dziecka do Ojca. Wtedy będzie nam zależeć na tym, by był szanowany zarówno On sam, jak i Jego mądre zrządzenia. Będziemy ufać, że Jemu zależy na zaspokojeniu naszych materialnych i duchowych potrzeb dziś i zawsze. Będziemy starali się, na ile to możliwe, być podobni do Niego, otwierając serca na przebaczenie. Stopniowo przejdziemy od bezmyślnego wypowiadania wyuczonych słów do życia duchem tej modlitwy.