Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Sprawa ks. Popiełuszki trafi już do Watykanu

sobota, 12 Wrzesień 2015

We Francji kończy się właśnie proces w sprawie domniemanego cudu za wstawiennictwem ks. Jerzego Popiełuszki.

Proces ten trwał rok. Toczył się w Créteil pod Paryżem, a więc w diecezji, w której miał miejsce domniemany cud. Sam przebieg dochodzenia jest tajny. Od momentu, kiedy biskup Créteil Michel Santier powołał Trybunał Kanonizacyjny, a więc od 20 września ubiegłego roku, postępowanie jest objęte tajemnicą. Wiadomo jedynie, że członkowie Trybunału Kanonizacyjnego przesłuchiwali w tym okresie świadków uzdrowienia oraz badali dokumentację medyczną uzdrowionego. Sprawdzali wszystko pod względem formalnym, medycznym, ale też religijnym. W tego typu procesie bowiem istotne jest też pytanie, czy uzdrowienie ma aspekt religijny, a więc czy nastąpiło za wstawiennictwem kandydata na ołtarze – w tym przypadku bł. ks. Jerzego.

Koniec tej fazy procesu oznacza, że sprawa idzie już do Watykanu. Do Stolicy Apostolskiej zostaną przekazane przetłumaczone na język włoski dokumenty i stenogramy przesłuchań wszystkich świadków. Osobne prace i badania rozpocznie teraz Kongregacja do Spraw Świętych. Jeśli Stolica Apostolska uzna cud za autentyczny, będzie on podstawą do kanonizacji bł. ks. Popiełuszki.

Data oficjalnego zakończenia procesu we Francji nie jest przypadkowa: to 14 września, a więc urodziny bł. ks. Popiełuszki. Ale 14 września to także dzień, w którym dokonało się cudowne uzdrowienie Francuza, 59-letniego Françoisa Audelana z ciężkiej choroby nowotworowej (nastąpiło ono w 2012 r.). Przypomnijmy fakty: kiedy François Audelan zachorował na złośliwy rodzaj białaczki, lekarze nie dawali mu szans na wyleczenie. W końcu przewieziono go do szpitala w Créteil. Na oddział paliatywny, gdzie leżą tylko pacjenci w stanie terminalnym. Żona chorego, za radą lekarzy, załatwiała już pogrzeb, wybrała nawet trumnę. Jednak to, co wydarzyło się później, pokazuje, że to taka sytuacja życiowa, której reżyserem jest ktoś Inny, niż tylko człowiek. Bo przy szpitalnym łóżku umierającego Francuza, dokładnie 14 września, w urodziny ks. Popiełuszki, zjawił się kapelan ośrodka, ks. Bernard Brien. Także urodzony tego samego dnia, miesiąca a nawet roku, co ks. Popiełuszko. Tego właśnie dnia ów francuski kapłan zaczął się modlić za chorego, prosząc o wstawiennictwo bł. ks. Jerzego. Prosił go bardzo prosto, zwyczajnie: „Księże Jerzy, dziś, 14 września są twoje urodziny. To także dzień moich urodzin. Jeżeli masz coś zrobić, jeżeli masz zadziałać, to właśnie dziś”.

I co się okazało? Że François chwilę później otworzył oczy i zapytał: „Gdzie jestem?” A potem usiłował wstać. Po serii badań okazało się, że w jego organizmie nie ma śladu nowotworu. Tak jest do dziś. Choć, oczywiście, wciąż dochodzi jeszcze do pełni sił i odczuwa skutki wyniszczenia organizmu, trzech chemioterapii, przeszczepów. Natomiast, co jest ważne, natychmiast i całkowicie zanikły komórki rakowe. Po modlitwie za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego.

Milena Kindziuk
wykładowca na UKSW w Warszawie
autorka biografii Bł. Ks. Jerzego oraz Marianny Popiełuszko