Wtorek – święto Św. Macieja Apostoła
wtorek, 14 Maj 2024
Jednym z pierwszych wydarzeń Kościoła po zmartwychwstaniu Jezusa jest uzupełnienie grona dwunastu apostołów. Nie chodzi tu tylko o wymiar czysto ludzki, że nikt z nas nie jest niezastąpiony i zawsze znajdzie się kontynuator naszej misji. Uzupełnienie grona dwunastu ma charakter nadprzyrodzony. Jest odwołaniem do obrazu Kościoła, zbudowanego na fundamencie Dwunastu Apostołów, a jednocześnie dopełnieniem Ludu Starego Przymierza, utworzonego na fundamencie 12 pokoleń Izraela. Symbolika ta podkreśla kontynuację i wypełnienie Starego Testamentu. Zanim dokona się wybór nowego kandydata do grona apostolskiego, będzie on poprzedzony mową świętego Piotra, którym centralne miejsce zajmuje sprawa Judasza. Tragiczny koniec Judasza i nabycie Pola Krwi jest przestrogą, że mimo bliskości Jezusa, można być daleko od Jego serca. Bezpośrednie wskazanie drogi do Jezusa jest niezrozumieniem miłości Boga w Jezusie, a jednocześnie chęcią realizowania własnej drogi i traktowania Boga w sposób instrumentalny. Przykład Judasza jest przestrogą przed realizacją siebie, bez odniesienia do miłości Chrystusa.
Psalm 113 jest pochwałą Bożego planu zbawienia. Bóg ogarnia swymi Łąskami wszystkich, którzy otwierają się na Boże działanie. Są nimi pokorni, pokładający ufność w Bogu. Dlatego to Psalmista wychwala wielkość i dobroć Boga.
Rozdział 15 Ewangelii według świętego Jana zajmuje ważne miejsce w strukturze całej Ewangelii. Dla niektórych stanowi on centrum, punkt odniesienia i dojścia w życiu chrześcijańskim. Mówi o głębokim zjednoczeniu z Jezusem. Padają tu ważne słowa. Bóg miłuje Syna, tak też i Syn miłuje nas. To ogromna, wręcz niewiarygodna miłość. Stąd zachęta do trwania w miłości Chrystusa poprzez zachowywanie przykazań. A jest to przykazanie miłości Boga i człowieka. Daje to pełnię radości. Jezus nie nazywa nas ju z sługami, lecz przyjaciółmi, a po swoim zmartwychwstaniu, nazywa apostołów nawet braćmi. . Pragnie relacji najgłębszej. Zachęca do wzajemnej miłości, jak On sam nas umiłował, oddając życie za nas. Zatem nic dziwnego, że medytowany rozdział stanowi szczyt relacji Boga z człowiekiem w Jezusie. Jest niejako „bijącym sercem” Ewangelii Janowej. Św. Maciej był przedłużeniem tego bicia boskiego serca, zastępując zdrajcę uzupełnił i odnowił krąg łąski, jakim Bóg chce otoczyć wierzących w Niego.