Środa - XIV tyd. zwykły

środa, 10 Lipiec 2024

Wraz z pomyślnością materialną wzrasta zaślepienie religijne do którego prorok niestrudzenie wraca powierzchowność i nieszczerość kultu niewierność przymierzu odsłania obłudne serce Izraela. Dlatego Bóg musi interweniować zsyłając karę. Ciężar tych gróźb chcę przede wszystkim u sposobić Izraela do przyjęcia wezwania do nawrócenia. Albowiem prorok już widzi jako dokonane to, co jest na razie tylko groźbą. Dlatego chce powiedzieć, że niebawem wszystko to się dokona i wypełni. Przyznać się do swojego grzechu jest bolesną sprawą, ale tylko wyznanie grzechu zapoczątkuje drogę powrotną. Prorok przypomina, że im obfitszy owoc bujnej winorośli, tym liczniejsze ołtarze, wspaniałe stele, ale nie dla Boga tylko ku czci martwym bożkom. Stele były to kamienne słupy wznoszone na cześć bożka i upamiętniające jakieś wydarzenie, a Bóg w swojej bezkresnej miłości wznosi krzyż ze swoim Synem za zbawienie świata. Czy bardziej pielęgnuję w swoim sercu stele zguby i zatracenia, czy Krzyż – ratunek dla mnie i świata całego? Wielcy tego świata na pewno nie zaproponują wyboru krzyża, jak i w czasach Izraela ówczesne potęgi odrzucały kult Jedynego Boga, gdyż wiązał się on z uporządkowaniem swojego serca. Jednak prorok nie traci nadziei, która brzmi: czas szukać Pana.

Psalm jest pieśnią o wierności Pana. Dlatego psalmista przypomina, że dzisiaj jest czas na szukanie Pana ponieważ on sam nas szuka. Czyni to, aby nas przekonać, że na ziemi może zakrólować sprawiedliwość. Trzeba więc, abyśmy opowiadali czego dokonał w historii, i co uczynił, by nas przekonać, że Jego miłość, Jego sprawiedliwość zwycięży. Jeśli skupimy się tylko na naszej niewierności i na nieprawości innych, możemy popaść w rozpacz. Człowiek jest słaby, ale dzięki wiernej miłości Boga może pokonać wszystko, co chce go od Stwórcy oddzielić. Musimy każdego dnia skupiać się na niezawodnej obietnicy. W przeszłości była to ziemia Kanaanu dla Abrahama – ziemia obiecana, dla nas jest to niebo, do którego dążymy.

W każdej życiowej decyzji najlepiej oprzeć się na Bożym zamyśle. W apostołach posłanych na misje sam Jezus idzie przez świat, aby głosić królestwo ojca. Apostołowie mają tę samą moc jaką ma Jezus i z jaką ich posyła. Mają w Jego imieniu głosić nadejście Królestwa Bożego jego słowami. Tych 12 apostołów, tak różniących się między sobą, łączy jednak wiara i miłość do Nauczyciela. Apostołowie zaczynają wykonywać swoją misję najpierw pod czujnym okiem Jezusa, aby za czasem, po Jego zmartwychwstaniu pójść na cały świat.