Poniedziałek – Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła

poniedziałek, 9 Czerwiec 2025

Początek Dziejów Apostolskich, którego fragment słyszymy dzisiaj w Liturgii, pokazuje wspólnotę ludzi zgromadzoną na modlitwie. Po Wniebowstąpieniu Jezusa, Jedenastu, niewiasty oraz Maryja idą do Wieczernika, aby uzupełnić grono Apostołów oraz oczekiwać na Zesłanie Ducha Świętego. Wybór ucznia w miejsce Judasza oraz oczekiwanie na obiecanego Parakleta odbywa się w atmosferze modlitwy. Przykład pierwotnego Kościoła zachęca nas, aby zatrzymać się nad tym tematem – modlitwy. Modlitwa to taki moment, kiedy spędzamy czas z Bogiem. I to jest jej istotą – aby dać trochę czasu Temu, który jest dla nas ważny. Bo jeśli druga osoba jest dla nas ważna, będziemy chcieli znaleźć dla niej czas. Modlitwa, w czasie której możemy uwielbiać Boga, dziękować Mu, przepraszać ale i prosić o to, czego najbardziej potrzebujemy. Ale ta modlitwa nie jest tylko osobistą sprawą człowieka. Modlitwa to także przestrzeń dla wspólnoty – ludzi zgromadzonych wokół Chrystusa. Jedność słów, gestów, postaw, a przede wszystkim ukierunkowanie na Boga – to wszystko sprawia, że wspólnota tworzy jedność, z Bogiem i dzięki Bogu. Warto pamiętać o tym prostym, ale bardzo ważnym „narzędziu” – modlitwie, dzięki której możemy być w stałym kontakcie z Bogiem.

„Pan zapisuje w księdze ludów: Oni się tam narodzili. I tańcząc, śpiewać będą: Wszystkie moje źródła są w tobie”. Każdy człowiek ma swoim życiu różne „źródła”, w których stara się odnaleźć: miłość, prawdę, szczęście, dobro, wskazówki na codzienne życie. Psalmista mówi o wspólnocie ludzie, dla których źródłem życia jest sam Bóg. Warto pomyśleć, czy szukamy w Bogu: prawdy, miłości, szczęścia, które On chce każdemu człowiekowi podarować.

Słyszymy dzisiaj w Ewangelii testament z krzyża. Jezus wypowiada znane nam słowa: „Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja”. Co te słowa oznaczają? Maryja jest matką Jezusa – od momentu krzyża ma stać się matką Apostoła Jana. Apostoł Jan, który ma swoją biologiczną matkę – od momentu krzyża jego matką staje się Maryja. Moment krzyża jest jednym z wydarzeń eklezjotwórczych – tworzących Kościół. Jezus w tych słowach wprowadza ludzi w nowe więzi – więzi, które nie są oparte tylko i wyłącznie na więzach krwi, pokrewieństwie, ale na czymś więcej. Więzi, które tworzą ludzie wszczepieni w Chrystusa przez sakrament chrztu. Te nowe więzi, do których zaprasza Chrystus, możemy budować we wspólnocie Kościoła. Drugim ważnym czynnikiem, który płynie spod krzyża, jest fakt posłuszeństwa słowu Bożemu. Jezus daje polecenie swojemu uczniowi, aby wziął Maryję do siebie. Jan, idąc za słowem Chrystusa, robi dokładnie to, co polecił mu Jezus. Dlaczego? Bo znowu – w Kościele, bardzo ważnym czynnikiem, o ile nie najważniejszym, jest posłuszeństwo Chrystusowi i Jego słowu. To dla nas przykład i wzór do naśladowania – aby w każdej sytuacji życia zastanawiać się, co zrobiłby Jezus. Czy nasze myśli, słowa i czyny są zgodne z Jego wolą.