Rozważania Biblijne

Sobota - XXXII Tydzień zwykły (15 lis 2025)

Czytany dziś fragment Księgi Mądrości reprezentuje trzecią część – historiozoficzną. Zbudowana jest ona na siedmiu porównaniach,  zaczerpniętych z Księgi Wyjścia, ukazujących zmiany położenia bezbożnych oraz sprawiedliwych. Znajdujemy tu następujące zestawienia:  losu Egipcjan i Izraelitów podczas wyjścia z Egiptu, żab i przepiórek, much i szarańczy i miedzianego węża, gradu i manny, ciemności i światła, śmierci pierworodnych synów w Egipcie i ocalenia Izraelitów, zatopienia Egipcjan w Morzu Czerwonym i przejścia Izraelitów przez nie.  Dwa ostatnie porównania, a właściwie skutki opisanych w nich wydarzeń, są motywem dzisiaj czytanych wersów. Choć przytaczane historie biblijne mogą wzbudzać w nas mieszane uczucia swym okrucieństwem, w zależności od metaforycznego lub dosłownego ich rozumienia, to jednak widoczna staje się zasada: jeśli człowiek z pełną premedytacją, wiedząc jakie będą tego skutki, odrzuca do końca Boże napomnienia do opamiętania się, nawrócenia, to na podstawie Bożej sprawiedliwości poniesie tego wszelkie konsekwencje. Dom Bożej Mądrości, jak wynika z tej Księgi, zbudowany jest też na siedmiu filarach: roztropności, wiedzy, bojaźni Bożej, szukaniu rady u Boga i mądrych ludzi, powściągliwym zachowaniu się, rozumieniu Słowa Bożego i korzystaniu z Bożej mocy. Zatem uczmy się tego...

Piątek - XXXII Tydzień zwykły (14 lis 2025)

Autor natchniony, wypowiadając słowa o głupocie tych, którzy nie poznali Boga, nie jest pyszałkiem. Jest głęboko przekonany o istnieniu Boga, który „cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli”. (Wyj 20,20). Nie może się więc nadziwić, jak inteligentny człowiek widząc niezwykłe piękno i harmonię w świecie, w którym żyje, nie potrafi dostrzec,  że musi być „potężniejszy Ten, kto je uczynił” (Mdr 13,4).  On wie, że to nie elementy kosmosu są bogami, bo to jest sprzeczne z rozumem, który zna zasadę analogii i proporcjonalności. W ten sposób krytykuje myśl filozoficzną swojej epoki, że nie poszła dalej do odkrycia prawdy o świecie i Bogu. Doniosłość historiozoficznej części tej księgi wynika z faktu, że po raz pierwszy w historii powstawania świętych ksiąg Biblii zastosowano logiczne narzędzia używane przez filozofię do poznania Boga. Ale myliłby się ten, kto by uważał, że Duch Święty, prawdziwy Stwórca Pisma Świętego, chciał wskazać przez tę najmłodszą księgę nową drogę filozoficzną do zbawienia. Nie po to Bóg objawił się w swoim Synu – Zbawicielu świata. Przyczyną tego poznawczego zatrzymania się filozofów jest brak Mądrości pochodzącej od Boga, którą można otrzymać tylko dzięki modlitwie. Módlmy się więc tym wołaniem do Boga o dar mądrości, której nauczył nas pseudo-Salomon we fragmencie dziewiątego rozdziału...

Czwartek - XXXII Tydzień zwykły (13 lis 2025)

Dzisiejszy fragment tej księgi reprezentuje drugi filar treściowy opisujący, czym jest mądrość. Naszą uwagę może zwrócić fakt, że do próby jej zdefiniowania natchniony autor doszukał się aż dwudziestu jeden cech. Nie ma innego takiego miejsca w całym Piśmie Świętym, by użyto tylu słów w jednym zdaniu na określenie jakiegoś terminu. Wskazuje to na niezwykłą wartość posiadania takiego daru. Wielce znaczące jest, że aż dziewięć użytych do tego opisu określeń występuje tylko w tej Księdze, a już nie w reszcie Septuaginty. Określenia te obecne są za to w słownictwie ówczesnej greckiej filozofii głoszącej pogląd o boskim ogniu przenikającym wszystko. Jest to dowód na przenikanie się kultur i religii między sobą, na budowanie mostów między nimi. Wszak wczesna teologia katolicka oparła się w dużej mierze na filozofii greckiej, aby szukać narzędzi do ściślejszego tłumaczenia zagadnień wiary nieobecnych lub niewytłumaczonych w przeszłości. Przykładem trafności określeń użytych w tej narracji jest greckie słowo: eugenia, czyli dobrze urodzona. Mądrość była przecież przy stworzeniu świata, przewyższa wszelkie dobra. Czy nie warto więc poświęcić dla niej wszystkiego? Jest jakby tą ewangeliczną drogocenną perłą. Ale jej wartość ujawnia się tylko wtedy, gdy powiązana jest z Bożą Mądrością i żywą relacją z Bogiem...

Środa - XXXII Tydzień zwykły (12 lis 2025)

Dzisiejsze czytanie jest jasne. Władza pochodzi od Boga, ale władca musi pełnić Jego wolę. Bóg, od tych, którym powierza dar „królowania”, wymaga pokory, a nie zawłaszczenia sobie tego daru. Wynika z tego wniosek, że ci którzy tego nie czynią, są złodziejami i uzurpatorami. Jakże zawsze aktualne jest to wymaganie od rządzących światem. Gdzie znajdziemy dziś polityków, kiedyś zwanych statystami, którzy zanim mogli być dopuszczonymi do władzy nad innymi, winni byli osiągnąć panowanie nad sobą, oparte na zdobytych cnotach i wiedzy. Zło, które odwiecznie kusiło człowieka do życia bez Boga, które mamiło go bogactwem, władzą nad światem, zaspokajaniem wszelkich pożądań, jest ciągle żywe. Odrzucony przez Chrystusa diabeł pociesza się upadłym człowiekiem do dziś. Mądrość „szuka tych, co są jej godni… [Jej] początkiem, pragnienie nauki, a staranie o naukę – to miłość, miłość zaś – to przestrzeganie jej praw, a wierność prawom – to rękojmia nieśmiertelności…”  , by zaczerpnąć z kolejnych, nieczytanych już wersów (Mdr 6, 17-21). Jakże logicznym staje się teraz wysiłek prawdziwych, Bożych nauczycieli, aby wykształcić dla przyszłych pokoleń mądrych i roztropnych obywateli.  Jakże syzyfowa jest ta nauczycielska praca. Niemądrzy, staniecie kiedyś na sądzie i zdacie sprawę ze swego włodarstwa...

Wtorek - XXXII Tydzień zwykły (11 lis 2025)

Przesłanie tej Księgi opiera się na trzech filarach treściowych: nieśmiertelności jako nagrody dla sprawiedliwego, pochwale mądrości i jej obecności w dziejach. Filar pierwszy, zawarty w pierwszych sześciu rozdziałach, łączy w sobie dwie tradycje biblijne: historyczny prymat Boga nad światem i życie moralne jako nieustanny konflikt sprawiedliwych i niegodziwych. We wczoraj i dzisiaj czytanych wersetach objawione zostały nam warunki poznania Boga jako wstępu do mądrości: prostota ducha, bezgraniczne Jemu zawierzenie i życie bez zaprzedania się grzechowi. Choć literalnie słowa te zaadresowane do sędziów, przeznaczone są głównie do wszystkich sprawujących władzę, także do nas samych, zarządzających swym życiem. Tak uniwersalnie rozumiani władcy, ostrzegani są przed konsekwencjami złego postępowania i zachęcani do szukania mądrości skupiającej się na własnej relacji z Bogiem. Mądrość, także synonim sprawiedliwości, przedstawiona jest jako boski dar prowadzący do życia, zdrowia i dobrobytu. Niegodziwość jako przeniewierzenie się prawu Bożemu, życie dla siebie za wszelką cenę, prowadzi do śmierci wiecznej i zniszczenia. Dochodzi wtedy do konfliktu dobra i zła. Przez analogię, zło, jak strącony do piekieł Lucyfer, zazdrości dobru jego miłosnej relacji z Bogiem prześladując kolejnych Ablów...

 

Poniedziałek - XXXII Tydzień zwykły (10 lis 2025)

Rozpoczynana dzisiaj lektura Księgi Mądrości zaprasza nas do zanurzenia się w głębię pojęcia Mądrości Bożej. Jak ważny jest to temat świadczy o tym fakt, że Mądrość jest jedną z cech Boga, tak jak Miłość, Sprawiedliwość czy Miłosierdzie. Jest także jednym z darów Ducha Świętego. Czy nie warto więc wykorzystać ten czas na to, aby wzbudzić w sobie pragnienie zdobycia tego daru i zjednoczyć się z Bożą Mądrością? Księga ta jest najmłodszą ze wszystkich ksiąg zawartych w Septuagincie. Została napisana w języku greckim, czyli nie mogła mieć Salomona za autora i nie weszła do kanonu Biblii Hebrajskiej. Powstała najprawdopodobniej na przełomie wieków przed i po Chrystusie w Aleksandrii. Jej autor jest nieznany. Możemy więc zapytać, na czym polega jej wyjątkowość? Kiedy Aleksandria została zdobyta przez Rzymian, a wielusettysięczna diaspora żydowska, od kilku wieków w niej żyjąca, utraciła swoje liczne przywileje, nastał czas społeczno-religijnych prześladowań. Stąd troska żydowskich „starszych” o trwanie w wierze następnych pokoleń, zachowanie ciągłości dogmatycznej i tradycji. Autor tej Księgi, zbudował most interkulturowy, używając najwyższej klasy filozoficznego niemal języka. Można by powiedzieć, że Księga Mądrości to księga pogranicza. Ale nie tylko, to też księga pocieszenia...

XXXII Niedziela Zwykła - Święto Poświęcenia Bazyliki na Lateranie (09 lis 2025)

Ezechiel, prorok sponiewieranego narodu w niewoli babilońskiej, przekazuje braciom wygnańcom Bożą obietnicę powstania nowej Świątyni, przyszłej chwały Izraela. Zniszczonej zresztą powtórnie, podobnie za grzechy przyszłych pokoleń. Jest to także daleka zapowiedź Kościoła, w którym Chrystus jako jego Głowa, jest źródłem wody żywej. Ten właśnie obraz wody wypływającej ze świątyni symbolizuje kościoły, zalążek królestwa Bożego na ziemi. To, dlatego Nieprzyjaciel robi wszystko, aby nie dopuścić do jego rozwoju. Stąd i prześladowania na całym świecie. To liturgiczne czytanie mówi nam wiele o naszym Bogu. Bóg, który dopuszcza na swój lud bolesne konsekwencje jego świadomych grzesznych decyzji, jednocześnie też nikogo nie przekreśla. Mało tego, przedstawia radosną wizję przyszłości świata, która czeka na realizację. Przyzwyczailiśmy się do tego, tak przez analogię do kiedyś licznych pokoleń Izraela, że mamy zagwarantowany dostęp do świątyni – kościoła. A przecież, boleśnie przekonaliśmy się przed paru laty podczas pandemii, że możemy utracić wolność sprawowania kultu. Może więc lepiej jest pracować nad własnym nawróceniem i odbudową świątyni Ducha Świętego w naszych sercach zgodnie ze słowami Chrystusa: „Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego, a wszystko inne będzie wam dodane”...

Sobota - XXXI Tydzień zwykły (08 lis 2025)

Pawłowy List do Rzymian może być interpretowany także w kontekście idei ekumenizmu. Niemal w całości poświęcony wykładni fundamentów wiary w Chrystusa, Syna Bożego jako kontynuacji tradycji mesjańskiej w judaizmie świątynnym, w ostatnim rozdziale przechodzi do pozdrowień dla tych wszystkich, z którymi twórczo zetknął się na swojej misyjnej drodze. Widoczny jest tu pewien schemat działania: w to i to wierzymy na podstawie posłuszeństwa wierze płynącego z nauczania Chrystusa a zarazem jednoczymy się w Mistycznym Ciele kościoła Chrystusowego. Podkreślone to jest w zakończeniu Listu pochwalną pieśnią na cześć Boga, na tajemnicy Bożego planu zbawienia, aby wszyscy mogli dojść do tego posłuszeństwa w wierze. Święty Paweł choć jest nazywany także Apostołem Pogan, wielokrotnie spotykał się także z diasporą żydowską. Jego pragnieniem było stworzenie jednej rodziny: Żydów i pogan, w jedną duchową rodzinę. Skoro część z nich przyjęła słowa i znaki, które czynił mocą Bożą, to logicznym było, aby i wszyscy uwierzyli w Jezusa Chrystusa. Jakże niekonsekwentnym byłoby wtedy, z jednej strony, wejście do wspólnoty chrześcijańskiej, a z drugiej, wytworzenie sobie własnej wersji wiary, innej niż ta, za którą pierwotnie poszli. Czy Mistyczne Ciało Chrystusa może być porozrywane na tyle kawałków?! Może dlatego brakuje znaków i działania mocy Bożej w naszych wspólnotach, bo wywietrzała sól wiary i miłości płynącej z komunii z Chrystusem i Jego pierwotnej nauki [Ap 2,4], z braku apostolskiej żertwy w posłudze kapłańskiej na wzór Apostoła Pawła?...

Piątek - XXXI Tydzień zwykły (07 lis 2025)

Choć we wstępie do swego listu święty Paweł wyjaśniał jak bardzo zawsze chciał odwiedzić rzymską wspólnotę, to dopiero w wersach 22-24 tego rozdziału objawi rzeczywisty cel swojej podróży – Hiszpanię. Te dwa wersy (choć nie zawarte w dzisiejszym czytaniu) pozwalają lepiej zrozumieć wymowę całego Listu. Z faktu, że Apostoł Pogan nigdy wcześniej nie spotkał się z chrześcijańską gminą w Rzymie, zbudowaną przecież nie bez udziału świętego Piotra Apostoła, wynika bardzo kurtuazyjny ton  i ostrożność formułowania swych myśli. Przepraszając za potencjalne niezręczności i za tak wiele pouczeń, jednocześnie podpiera się argumentem swego autorytetu – poselstwa do pogan z polecenia samego Chrystusa, jakby równoległego do posłannictwa Kefasa. A także wielu świadectw działającej mocy Ducha Świętego w jego posłudze. Święty Paweł pragnie, aby „poganie stali się ofiarą miłą Bogu, uświęconą Duchem Świętym” [15,16]. To pragnienie wynika z jego przekonania, że nawrócenie pogan doprowadzi do nawrócenia Narodu Wybranego, do przyjęcia Jezusa z Nazaretu za Namaszczonego. To rozpoznanie zbawczego planu Bożego, jego doniosłe znaczenie, będzie determinowało niestrudzoną i nieustraszoną służbę Autora Listu, aż po ofiarę ze swego życia. Żyjemy w epoce odradzającego się pogaństwa. Oby obchodzony na przełomie lat 2008/2009 Rok Świętego Pawła przynosił ciągle owoce, aby wierni zrozumieli, że istotą Kościoła jest misyjność. Módlmy się za wszystkich misjonarzy, aby na wzór świętego Pawła (i innych Apostołów) szli na cały świat głosić Dobrą Nowinę...

Czwartek - XXXI Tydzień zwykły (06 lis 2025)

„Nikt nie żyje dla siebie, nie umiera dla siebie; żyjemy dla Pana; umieramy dla Pana; należymy do Pana” – te słowa z listu do Rzymian kłócą się w sposób zasadniczy z mentalnością współczesnego świata. Człowiek XXI wieku pragnie życia w wolności, rozumianej często jako autonomia od innych ludzi, uwarunkowań, a nawet zasad moralnych. „Moje życie – moje zasady” – to popularne hasło najlepiej chyba wyraża tę mentalność. Również w chrześcijaństwie panowanie Boga nad człowiekiem brzmi niekiedy zbyt ostro i być może dlatego popularne stają się w stosunku do Pana Boga określenia Przyjaciel czy Pomocnik, stawiające Go na jednej płaszczyźnie z nami. Te zjawiska zdradzają głębokie niezrozumienie istoty Bożego panowania nad człowiekiem. Jest to panowanie Stwórcy nad stworzeniem. Oczywiste jest, że to Stwórca ustanawia zasady funkcjonowania człowieka. Zostawia mu jednak szczodry dar wolności, nawet jeżeli ma ona doprowadzić człowieka do samozniszczenia. Bóg jest również Panem, bo nabył nas na krzyżu za cenę swojej krwi, przelanej za nasze grzechy. Każdy chrześcijanin oddaje siebie Bogu w chrzcie świętym. Często jednak chrześcijanie tym oddaniem nie żyją. Odnówmy przyrzeczenia chrzcielne. Oddajmy swoje życie pod Boże kochające i miłosierne panowanie...

Sroda - XXXI Tydzień zwykły (05 lis 2025)

Do tego miejsca w swoim Liście do Rzymian, święty Paweł opisywał miłość Boga do człowieka i człowieka do Boga. W tej perykopie przechodzi do następnego tematu: miłość bliźniego do bliźniego. Wyznawca Chrystusa, przechodząc od lęku przed Bogiem do ufnej synowskiej bojaźni, zmienia tym samym swoje relacje z drugim człowiekiem. Dostrzegając ogrom łask Bożych w swoim życiu zauważa jak wiele zawdzięcza też innym ludziom: rodzicom, duchownym, nauczycielom, pracodawcom. I jak zdaje sobie sprawę z niemożności spłacenia długu wdzięczności samemu Bogu, tak też i widzi, że nigdy nie odpłaci się swoim dobroczyńcom. Choć w ludzkim świecie miernikiem pseudo-miłości czy odszkodowania stał się pieniądz, tak w Bożym świecie walutą wymienną jest miłość. Pieniądz może stracić na wartości, można go stracić bezpowrotnie, ale miłość nigdy nie traci na swej wadze, a wręcz przybiera na niej. Miłość rodzi miłość. Ta wyjątkowa symbioza miłości Boga i bliźniego zastępuje wszelkie prawo, jest najczulszym czujnikiem dobra i zła. Nie trzeba tworzyć nowych kodeksów poprawności politycznej. Ale, póki nie przejdziemy do tej wiecznej Miłości, musimy żyć jak nauczył nas Jezus Chrystus...

Wtorek - XXXI Tydzień zwykły (04 lis 2025)

Rozdział dwunasty Listu św. Pawła do Rzymian jest punktem zwrotnym w formule przesłania tego Listu. Autor przechodzi w nim, i w następnych rozdziałach, od akcentów teologicznych do rad pastoralnych. Formułuje w nich zręby podstaw etyki chrześcijańskiej. W jakimś sensie, można by je zaliczyć  do ksiąg mądrościowych. Warto cofnąć się o kilka wersów, nie zawartych w dzisiejszej perykopie. Są one jakby kluczem do rozumienia dalszych zaleceń. Słowa „Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.” (12,1-2). A to jest już naśladowaniem Chrystusa. Słyszymy tu także jakby echo z kazania świętego Piotra: „Ratujcie się z tego przewrotnego pokolenia” (Dz 2,40). Jakże wyraźne jest to przesłanie na dzisiejsze czasy. Odnawiać umysł to myśleć ewangelicznie. Zwróćmy też uwagę na Pawłowe widzenie Kościoła jako ciała Chrystusa, [1Kor 10.10-17, 1Kor 12.13]. Dzieje się to przez Chrzest i Eucharystię. Aby więc być częścią Mistycznego Ciała Chrystusa, musimy karmić się żywym Synem Bożym. Czy możemy podejrzewać, że Paweł, po doświadczeniu spotkania pod Damaszkiem, po pytaniu: ”czemu mnie prześladujesz?” uważał, że Zbawiciel jest obecny tylko w Niebie, a nie także tu na ziemi w Kościele? Że chleb eucharystyczny to tylko symbol, pszenny wypiek, pamiątka, a nie żywy Jezus? Dzisiaj szczególnie musimy żyć Słowem i Chlebem....

Poniedziałek - XXXI Tydzień zwykły (03 lis 2025)

Jak przedziwna jest, ciągle tocząca się, historia zbawienia. Wynika z niej, że Bóg nigdy nie przegrywa, ani nie rezygnuje ze swoich planów. Mimo, że Szatan nieustannie „szachuje” Stwórcę grzesznością człowieka to Miłosierdzie i Sprawiedliwość Boża zawsze zwycięża. A Miłosiernym może być tylko zwycięzca. Ojciec Niebieski zawsze znajduje wyjście z, wydawałoby się, „matowej” sytuacji. Na nic zdało się skuszenie Adama i Ewy, bo przyszedł Nowy Adam – Chrystus i Nowa Ewa – Maryja. Zabicie Jezusa na krzyżu nie spowodowało końca historii. Mesjasz zmartwychwstał i chrześcijaństwo rozeszło się na cały świat, głównie do pogan, wbrew szatańskim zamysłom, że już ich ma dla siebie. Kluczem do zrozumienia historii zbawienia może być moc Słowa Bożego, które nigdy nie wraca zanim się nie wypełni, a także wierność Przymierzu i miłości do Narodu Wybranego. „Izrael” odszedł dramatycznie od Yahwe zabijając Syna Bożego i wydawać by się mogło, że na zawsze stracił swe wybraństwo. Ale, jakby paradoksalnie, dzięki temu poganie dostąpili łaski szybszego włączenia do dzieła Odkupienia. I w tym momencie święty Paweł odsłania jakby tajemnicę dalszych losów „Izraela”. Po nawróceniu pogan przyjdzie nawrócenie Narodu Wybranego. Święty Jan zapowiada to podobnie w Apokalipsie. Końcowe wersy to poetycki hymn uwielbienia Boga, który warto włączyć do listy naszych osobistych modlitw...

XXXI Niedziela Zwykła – wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych (02 lis 2025)

Może trudno w to uwierzyć, ale w starożytnym Izraelu wiara w życie pozagrobowe była bardzo mało rozwinięta. Ludzie uważali, że duch, który ożywia ciało, pochodzi od Boga i w momencie śmierci do Niego wraca, natomiast ciało ulega rozpadowi na proch, z którego powstało. Po człowieku pozostaje tylko coś w rodzaju cienia, który wegetuje w podziemnym świecie – szeolu, gdzie razem przebywają i dobrzy, i źli, w smutnym, apatycznym trwaniu. Stan ten dobrze ilustrują słowa Psalmu 88: „Czy dla cieniów czynisz cuda? Czy zmarli wstaną i będą Cię sławić? Czy to w grobie opowiada się o Twojej łasce, a w Szeolu o Twojej wierności?” . To właśnie w takim kontekście pesymizmu co do przyszłego życia krnąbrny, rujnujący ówczesne teologiczne schematy Hiob wyśpiewuje swoje niebywałe wyznanie wiary: „Ja wiem: Wybawca mój żyje, na ziemi wystąpi ostatni. Potem me szczątki skórą odzieje, i ciałem swym Boga zobaczę” . W naszych czasach jesteśmy świadkami niezwykłego rozwoju technologicznego. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że im więcej wiemy, im nowocześniej żyjemy, tym bardziej tracimy wyczucie transcendencji i życia wiecznego. Zapatrzeni w ziemskie sprawy, przestajemy szukać spraw Bożych. Brak wiary skazuje coraz większe rzesze ludzi na duchowe osierocenie, na utratę wiary w istnienie Domu Ojca, gdzie mieszkań jest wiele . Ożywiajmy naszą wiarę w tę prawdę – ze względu na nasze dobro duchowe i dla zbawienia świata!...

Sobota – Uroczystość Wszystkich Świętych (01 lis 2025)

Dzisiaj w Kościele powszechnym obchodzimy Uroczystość Wszystkich Świętych. Czyli tych, którzy już są w Królestwie Bożym i radują się obecnością Boga. Dla nas, żyjących, to wielka tajemnica. Ale odkrywa ją dzisiaj dla nas święty Jan Apostoł. W swoich wizjach, które zawarł w Apokalipsie, w symboliczny sposób opisuje Świętych obcowanie. To ci, do których przyszedł anioł ze wschodu i ich opieczętował. Oni zostali wybrani i zaproszeni przed tron Boga. Odziani w białe szaty, z palmami w rękach oddają hołd Bogu Najwyższemu...

Piątek - XXX Tydzień zwykły (31 paź 2025)

Święty Paweł, który był żydowskim faryzeuszem o imieniu Szaweł, długo nie wierzył nauce Jezusa i ostro ją zwalczał. Lecz jego przemiana i nawrócenie pod Damaszkiem sprawiły, iż stał się gorliwym głosicielem Chrystusa i Ewangelii. Zrozumiał, iż w Chrystusie dokonało się wypełnienie wszystkich Bożych obietnic zawartych w Starym Testamencie. I że Jezus Chrystus jest naszą drogą do zbawienia i pełnego zjednoczenia z Bogiem.  Dlatego do końca swoich dni nauczał i wzywał do „ miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 8,39). Głosił Dobrą Nowinę po krańce świata, zdobywając wielu wyznawców chrystusowych, stając się Apostołem Narodów. Dzisiejsze czytanie jest wielkim ubolewaniem Świętego Pawła nad narodem żydowskim, z którego sam się wywodził, że odrzucił i nie przyjął nauki Jezusa. Nie rozpoznał  w Chrystusie swego Zbawiciela. Naród, który został przed wiekami wybrany i umiłowany przez Boga i którego Bóg przeznaczył do chwały w pierwszej kolejności. To oni mieli być wzorem dla innych narodów. I pierwszymi powołanymi do zbawienia. A stało się inaczej. Nauki Pawła trafiły do serc pogan, którzy coraz liczniej ją przyjmowali. Tak pierwsi stali się ostatnimi, a ostatni pierwszymi...

Czwartek - XXX Tydzień zwykły (30 paź 2025)

Dzisiejsze czytanie z Listu świętego Pawła jest hymnem wdzięczności Bogu za miłość, jaką nas codziennie otacza. Miłość, która jest wpisana w Boży plan naszego zbawienia. Bo Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo. Nas wybrał i powołał do chwały w Niebie.  I chociaż grzech pierworodny naznaczył nas słabością i cierpieniem, Bóg nie pozostawił nas  bez wsparcia i pomocy. Naszą Mocą jest Chrystus, Syn Boży, który jest wyrazem miłości Boga dla nas wszystkich. I mimo udręk doczesnego życia, to ofiara Zbawiciela daje nam pewność, że jesteśmy w dobrych rękach Boga. Dlatego za świętym Pawłem możemy wołać „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? (Rz 8,31)”.  Nie ma takiej siły, która mogłyby zerwać relacje, jakie łączą nas z Bogiem. Nic nie jest w stanie „ odłączyć nas od miłości Boga, która jest w Jezusie Chrystusie, Panu naszym” (Rz 8,39). I żadne trudności czy przeszkody nie są w stanie powstrzymać nas w drodze do Boga, który jest w Niebie. Zło i cierpienie są obecne w naszym życiu, abyśmy je pokonali mocą Chrystusa. Bo gdy Bóg dopuszcza do nas coś, co jest trudne, to jednocześnie daje nam Łaskę do pokonania tego. A my powinniśmy być na tę Łaskę otwarci i ją przyjąć. Zatem niech nasze codzienne modlitwy staną się hymnami wdzięczności Bogu na cześć miłości Boga, która nas nieustannie otacza...

Środa - XXX Tydzień zwykły (29 paź 2025)

„Bóg z tymi, którzy go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8,28) – pisze do nas święty Paweł. Ta prosta wskazówka powinna stać się inspiracją w naszym codziennym życiu. Wyraża ona głębokie przekonanie, iż nigdy nie jesteśmy sami, że zawsze jest z nami Bóg. Bo kondycja człowieka z natury jest słaba. I to zarówno ta fizyczna jak i duchowa. Nawet modlitwa potrafi być dla nas trudna. A co dopiero życie. Bóg przeznaczył nas do chwały i wszystko temu podporządkował. I tak kieruje ścieżkami naszego życia, abyśmy jej dostąpili. Ale co oznacza miłować Boga w dzisiejszym czytaniu? Według świętego Pawła to ofiarować i powierzać swoje życie Bogu. A także głęboko wierzyć i mocno ufać w Boże obietnice. Tak jak to uczynił Chrystus, który posłusznie wypełnił wolę Boga-Ojca. I to On ma być dla nas przykładem w drodze do chwały nieba. Bo skoro Bóg jest najlepszym Ojcem, to wie, co jest dla nas najlepsze. I nigdy nie porzuca swoich wybranych i umiłowanych dzieci. Dlatego w modlitwie prośmy wytrwale nie o to, co my chcemy, ale o to, co sam Bóg zaplanował dla nas. I dziękujmy mu za to z wdzięcznością. Zatem wyznajmy Bogu naszą miłość i prośmy nieustannie o Jego prowadzenie do chwały wiecznej, do której jesteśmy przeznaczeni...

Wtorek – święto Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza (28 paź 2025)

Święty Paweł w dzisiejszym fragmencie listu do Efezjan opisuje żywy Kościół Chrystusowy. Jest to Mistyczne Ciało Chrystusa, gdzie głową jest sam Zbawiciel, a ciałem my wszyscy, którzy jesteśmy jego wyznawcami. Razem tworzymy duchową Świątynię Bożą tu na ziemi. Ale naszym celem jest wspólne budowanie Nowej Świątyni w Niebie. Do tworzenia Kościoła są zaproszeni i powołani wszyscy, którzy przyjęli naukę Jezusa i zgodnie z nią żyją. Przez Pawła są nazywani „współobywatelami świętych i domownikami Boga” (Ef 2, 19). A takie określenie zobowiązuje do dbania o dobro Domu Boga, jak również własny rozwój duchowy. Żeby stać się Świętymi, którzy są domownikami, musimy dbać o czystość naszych serc i sumień. Stale karmić się Eucharystią i Słowem Bożym. Troszczyć o naszych współbraci i wspierać ich w drodze do Zbawienia. Bo Dom Boży jest otwarty dla nas wszystkich. Jesteśmy powołani, aby razem w nim  zamieszkać, tworząc wielką Bożą rodzinę niebieską. Zatem wspólnie zmierzajmy do Domu Ojca, do Królestwa Bożego, w którym staniemy się Świętymi mieszkańcami. Nie zapominajmy, że w drodze do zbawienia nie jesteśmy sami. Potrzebujemy Chrystusa jako naszej opoki, prowadzenia Ducha Świętego, jak również wspólnoty braci i sióstr, którzy w tej drodze są naszymi współtowarzyszami...

Poniedziałek - XXX Tydzień zwykły (27 paź 2025)

Jedno z wezwań mszalnych do modlitwy „ Ojcze nasz” brzmi: „Nazywamy się dziećmi Bożymi i nimi jesteśmy, dlatego ośmielamy się mówić… Ojcze nasz…”. Uznanie nas przez Boga-Ojca za swoje dzieci jest wielkim przywilejem. Dlatego powinniśmy to doceniać i szanować. I każdego dnia zauważać, jak dobry Bóg troszczy się o nas. Nigdy nie zostawia bez opieki i wsparcia. Dziećmi Bożymi staliśmy się już na chrzcie, kiedy zostaliśmy włączeni do wspólnoty Kościoła Świętego. Kolejnym sakramentem, który nas związał jeszcze mocniej z Bogiem, był chrzest z Ducha świętego czyli bierzmowanie. Zatem obecność Ducha Świętego jest z nami stale, przez całe życie. Od ziemskich narodzin aż do powtórnych narodzin dla Nieba. I o tej stałej obecności i opiece Ducha Świętego przypomina nam święty Paweł w dzisiejszym czytaniu. Nazywa nas braćmi, bo wszyscy jesteśmy umiłowanymi synami Boga, zjednoczonymi we wspólnocie Kościoła. I wszyscy jesteśmy powołani do zbawienia i życia wiecznego. Wszyscy bez wyjątku. W tej drodze do Nieba wspiera nas Duch Święty. I jego prowadzeniu powinniśmy się poddać. Narodziliśmy się z ciała, ale poczęliśmy się z ducha Świętego. Tak jak Chrystus. I wspólnie z Chrystusem mamy zmierzać do wiecznej chwały Bożej. A w tej drodze niech stale nam towarzyszy Duch Święty...

Strony