Rozważania Biblijne

Piątek - wspomnienie św. Łucji, dziewicy i męczennicy (13 gru 2024)

Sensem przepisów drogowych jest ustalenie pewnego porządku, w którym każdy w najlepszy możliwie sposób może dotrzeć do żądanego celu. Pomóc mają w tym znaki drogowe. W różnych trudnych sytuacjach mogą być one dla nas uciążliwe i wręcz przeszkadzać w najszybszym dotarciu do celu. Jednakże to, co najszybsze, nie zawsze jest najlepsze. Prorok Izajasz przekazuje wezwanie Boga do ludu. Jego treścią jest to, by lud zważał na przykazania, które On umieścił na jego drodze. Dopiero wtedy, poucza i przypomina Bóg, wierność przykazaniom przyniesie pokój i pomyślność. Warto dziś zastanowić się nad sensem Bożych przykazań i mojej relacji do nich. Przykazania, podobnie jak znaki drogowe, nie zawsze są dla nas najbardziej komfortowe. Szczególnie wtedy, gdy chcemy przekonać samych siebie do niesłuszności danego przykazania. Mimo to w głębi serca wiemy, że one poprowadzą nas do Boga, chociaż może nie najszybszą drogą. Wierność przykazaniom można budować przypominając sobie, kto jest ich autorem. Gdy głęboko wierzymy, że Bóg zawsze chce naszego dobra, to wyrażające tę miłość przykazania będą najlepszymi znakami drogowymi. Choć niekiedy droga przykazań może być trudna, pamiętajmy, że zawsze można skorzystać z pomocy doświadczonych przewodników. To tak jak w życiu, czasami trzeba wziąć taksówkę. Znajdziemy wówczas dobrych ludzi, którzy poprowadzą nas bezpiecznie. Nie jesteśmy na tej drodze sami...

Czwartek - II tyd. adwentu (12 gru 2024)

Słyszmy dziś kolejny fragment obietnicy, którą Bóg składa Izraelowi. Obiecuje, że lud Izraela powróci z wygnania babilońskiego. Pokrzepiające Słowo Pana jest zobrazowane wieloma niezwykłymi znakami, które mają pokazać, że tam, gdzie dotychczas była śmierć, teraz przyjdzie życie. Zaskakujący jest podany przez proroka obraz sań młockarskich. Było to narzędzie rolnicze przeznaczone do młócenia zboża i wytrząsania ziarna z kłosów. Według wizji proroka wzmocnione sanie mają pokazać potęgę Bożą objawioną w Izraelu. Przedmiot znany z ich codziennego życia miał się stać przykładem mocy, jaka tkwi w Bożej obietnicy. Naród wybrany potrzebował nadziei, która ożywiłaby go w trwaniu w niewoli. Z opisu możemy odczytać, że sanie mają niezwykłą moc, która „pokruszy góry, a pagórki zamieni w drobną sieczkę”. Jednakże nie można zapominać o właściwym ich przeznaczeniu. Sanie mają przede wszystkim młócić kłosy zbóż, aby z nich wydobywać ziarna, które będą przeznaczone na pożywienie. Oznacza to, że Boża potęga, która jest udzielana Izraelitom, ma posłużyć im do czynienia dobra. To bardzo ważne zadanie, ponieważ po powrocie do zrujnowanej Ojczyzny będą musieli podjąć ciężką pracę odbudowy. Otrzymane przez nas od Boga łaski, umiejętności, cnoty czy talenty nie powinny być przez nas wykorzystywane w celu egoistycznego spełniania swoich pragnień. Dar, który otrzymujemy, zawsze wiąże się z zadaniem, które musimy podjąć, by realizować wolę Bożą w swoim życiu...

Środa - II tyd. adwentu (11 gru 2024)

Współczesne dziedziny nauki, takie jak fizyka, biologia czy astronomia, bardzo często ogłaszają dopiero co odkryte prawa przyrody czy odpowiedzi na niewyjaśnione problemy. Odważniejsi naukowcy bywają przekonani, że problem, którego się podjęli, został definitywnie rozwiązany albo w niedługim czasie zostanie wyjaśniony. Historia jednak pokazuje, czego przykładem jest chociażby prawo ciążenia Newtona, które zostało zanegowane przez współczesną mechanikę kwantową, że nauka nie jest w stanie podać definitywnych odpowiedzi na zagadnienia związane z naturą świata...

Wtorek - II tyd. adwentu (10 gru 2024)

Gdy ktoś poprosi nas o wymienienie imion proroków, których znamy ze Starego Testamentu, to z pewnością jedną z pierwszych odpowiedzi będzie – prorok Izajasz. Księga, której jest autorem, jest bardzo różnorodna i prawdopodobnie nie była napisana tylko przez jednego autora. Fragment z dzisiejszej liturgii, który pochodzi z 40 rozdziału, otwiera nową część księgi, napisaną później niż poprzedzające rozdziały. Jej autorem jest tzw. Deutero-Izajasz, który był jednym z wygnańców babilońskich. Przekazuje on słowa Boga, które mają pokrzepić jego rodaków. Pocieszenie przekazane przez Izajasza ma wymiar ponadczasowy. Podobnie jak prorok chce wzbudzić w swoich bliskich ufność do Boga, tak każdy z nas może być świadkiem dobrej nowiny wśród swoich. Dobroci, którą otrzymujemy od Boga, nie możemy zatrzymać na sobie, ponieważ byłoby to marnotrawienie Bożej łaski. Prorok Izajasz, przekazując otuchę swoim rodakom, używa bardzo pięknych obrazów przyrody i pasterza, który opiekuje się swoimi owcami. W trudnych sytuacjach pokazanie dalszej perspektywy, wizji tego, że nie wszystko kończy się na cierpieniu, może być zbawienną pomocą dla bliskich nam ludzi. Uczy nas tego sam Jezus, który będąc Dobrym Pasterzem, przeprowadza nas przez dolinę pełną ciemności. Pytania o życie wieczne i naszą przyszłość są szczególnie obecne w Adwencie. W tym czasie z jednej strony odkrywamy tajemnicę wcielenia, oczekując przyjścia Jezusa na ziemię, ale także stajemy w gotowości na Jego ostateczne przyjście w chwale...

Poniedziałek - II tyd. adwentu (09 gru 2024)

Szczególnym bogactwem, którym obdarza nas lektura Księgi Izajasza, jest uniwersalność jej interpretacji. W pierwszej i dosłownej lekturze odczytujemy ją jako tekst pokrzepienia dla Żydów znajdujących się na wygnaniu babilońskim. Lud, który był wygnany ze swojej ojczyzny, pragnął do niej powrócić. Izajasz, przekazując słowa Boga, pociesza Izraelitów, przedstawia im wizję niezwykłych przeciwieństw: oczy niewidomych przejrzą, uszy głuchym się otworzą, chromi będą skakać jak jelenie, język niemych wykrzyknie, pustynie napełnią się życiodajną wodą, a ziemia stanie się żyzna . Prorocka wizja utwierdza wygnańców w przekonaniu, że Bóg jest wierny swoim obietnicom. Po czasie niewoli przyjdzie wyzwolenie i powrót do swojej ziemi ojczystej. Historia Izraelitów nie pozostaje dla nas jedynie ciekawostką historyczną. Gdy dzisiaj chcemy czytać ten tekst w kontekście naszego życia, jest on nadal aktualny. Nie ma takich wydarzeń, z których Bóg nie mógłby nas wyciągnąć. Chociaż niekiedy będzie to długa i trudna droga, Pan zawsze pozostanie wierny swoim obietnicom. „Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg On sam przychodzi, aby was zbawić”...

II Niedziela Adwentu – Uroczystość Niepokalanego Poczęcia NMP (08 gru 2024)

Raj, który przygotował dla człowieka Bóg, był miejscem szczęścia i bezpiecznego trwania w Bożej obecności. Stwórca przygotował dla człowieka to, co najlepsze, aby mógł z tego korzystać i w tym się rozwijać. Nie zabrał jednak człowiekowi wolnego wyboru w przyjęciu lub odrzucenie tego dobra, co było również wyrazem Jego miłości. Dzisiejszy fragment z Księgi Rodzaju przenosi nas do dramatycznego dialogu, który był wynikiem odrzucenia rajskiego dobra. Nagość, która jest przywołana w słowach Adama, obrazuje utratę miłości, którą dał Bóg. W wyniku grzechu Adam ucieka od odpowiedzialności i przerzuca winę na Ewę. Mimo wszystko Bóg nie może zaprzeczyć sam sobie, słyszymy bowiem w Liście do Tymoteusza: „Jeśli my odmawiamy wierności, On wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego.” (por. 2 Tm 2,13). Człowiek przez grzech odrzuca Boga, ale Bóg nigdy nie odrzuca człowieka. Jednakże najważniejszym fragmentem dzisiejszego czytania staje się obietnica pokonania Szatana. Stanie się to przez Niewiastę – Nową Ewę, którą utożsamiamy z Najświętszą Maryją Panną. Ona odpowie pełnym posłuszeństwem woli Bożej, zgadzając się być Matką Bożego Syna. Zło nigdy nie ma ostatniego słowa i jest zupełnie nieproporcjonalne do siły dobra. Szatan zostanie pokonany całkowicie, a Niewiasta zostanie jedynie ukąszona w piętę. To zapowiedź dobrej nowiny, że Jezus Chrystus pokona wszelkie zło i śmierć. Gdy w naszym życiu przytłacza nas siła zła, pamiętajmy, że Bóg jest od tego zawsze większy...

Sobota – św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła (07 gru 2024)

Krzepiące słowa Proroka Izajasza zamykają pierwszy tydzień Adwentu. Bóg zapowiada otwarcie serca dla swojego ludu i uleczenia sińców. Ten dzień, po naszej śmierci, kiedyś nadejdzie. Warto jednak już dziś rozeznać, czy nie uczestniczymy w procesie rehabilitacji, mającej na celu przywrócenie pełnej sprawności na duszy i ciele. Ileż przestrzeni naszego życia wzywa pomocy i dopomina się wsparcia. Opowiedz Bogu o złamaniu, załamaniu i sińcach, które dobyłeś podczas minionego czasu. Ranę należy odkryć przed lekarzem, by ten mógł ją opatrzeć i uleczyć. Zachęcam do szczerości wobec najlepszego Lekarza ciała i duszy. Starotestamentalne zapowiedzi urealniają się w sakramentach świętych, poprzez które Bóg pragnie opatrzyć rany swoich wiernych. Sakrament chrztu  świętego wprowadza do społeczności, pokuty i pojednania zaopatruje nas w przebaczenie, a sakrament eucharystii w pokarm na drogę. Z kolei sakrament małżeństwa albo święceń uposaża w pakiet konkretnych darów, dzięki którym będziemy owocnie żyli. Sakrament namaszczenia chorych pomaga przeżyć najbardziej z trudnych dni, łącząc swoje cierpienie z męką Jezusa...

Piątek - wspomnienie św. Mikołaja, biskupa (06 gru 2024)

Ateistów, takich prawdziwych, którzy wierzą, że nie istnieje żadna „Siła wyższa”, jest bardzo mało. Zdecydowanie wielu jest agnostyków, którzy „nie widzą” działania Boga w ich życiu, ale nie odrzucają istnienia Boga w ogóle. Przeczytałem niedawno gdzieś w Internecie: „Bóg istnieje, ale ty decydujesz, czy istnieje w twoim życiu”. Prorok Izajasz zapowiada dzień, kiedy niewidomi będą widzieć. Może nie chodzi o ślepotę w dosłownym znaczeniu. Warto dziś przemyśleć, czego na co dzień nie zauważamy. Czy każdego dnia potrafimy zauważyć ślady dobra wokół nas? To nawet nie chodzi o docenianie chwil, kiedy Bóg lub bliźni zrobił dla mnie coś dobrego. Istotne jest widzenie śladów dobra, które wydarza się każdego dnia. Nadejdzie dzień, w którym ujrzymy Boga na własne oczy. Prawdopodobnie wówczas każdy z nas zaniemówi, otworzy szeroko oczy i usta, i wykrzyknie: to jest wreszcie ten dzień, kiedy mogę doświadczyć tej dobroci Boga, która jest nie do opisania ludzkimi słowami. Tęsknimy za tym dniem, a wcześniej można go sobie wizualizować...

Czwartek - I tyd. adwentu (05 gru 2024)

Nadejdzie taki dzień, kiedy mieszkańcy naprawdę się nawrócą. Wówczas wejdą do zapowiadanej krainy szczęścia. Budowanie swojego życia w sposób mądry jest bardzo ważne. Jako ludzie wiary kierujemy się Bożym słowem, na fundamencie którego kreujemy rzeczywistość. Bóg nie oczekuje od nas doskonałości i wyjątkowości. Najważniejsze, na czym Mu zależy, to nasza wierność. Upadki zdarzały się i zdarzać się będą. Wierny przyjaciel doskonale wie, co zrobić, gdy zawiódł, upadł pod ciężarem słabości, zszedł z drogi sprawiedliwego. Jaką pieśń chciałbyś wyśpiewać Bogu, gdy dojdzie wreszcie do Waszego, długo wyczekiwanego, spotkania? Dołączymy bowiem, mam taką głęboką nadzieję, do społeczności wszystkich dobrych ludzi, których wydała ziemia. Pierwsza część Adwentu przygotowuje nas do paruzji, czyli ostatecznego przyjścia Jezusa Chrystusa na ziemię. Równie mocno mam nadzieję, że Sąd Ostateczny to będzie dla każdego z nas miłe spotkanie, po raz pierwszy twarzą w twarz z Bogiem. Sądzę, że wówczas Jezus zada pytanie: jak to było z twoją wiernością, bo ja ci tutaj apartament z przepięknym widokiem na góry przygotowałem; on czeka na ciebie. To, rzecz jasna, tylko moja fantazja o niebie, które może właśnie tak wyglądać. Zatem już teraz warto układać pieśń wesela na spotkanie ze Stwórcą...

Środa – wspomnienie św. Barbary, dziewicy i męczennicy (04 gru 2024)

Obietnice Boga są niesamowite. Ustami proroka Izajasza zapowiada ucztę z tłustego mięsa. Symbol uczty przygotowanej przez Boga był powszechnie znany i intuicyjnie zrozumiały. Wyrażał bliskość Boga i Jego zatroskanie o człowieka, radość i wesele. Dziś także uczta kojarzy się z czasem bliskości z innymi i szansą na tworzenie relacji i więzi. Wyobrażam sobie, że niebo będzie radosną ucztą, „standing party”, podczas której będziemy swobodnie przechodzić i rozmawiać z każdym człowiekiem, który zamieszka Boże Królestwo, oraz możliwością rozmawiania z Bogiem twarzą w twarz. Kolejną obietnicą jest zapowiedź przywrócenia życia i radości. Podobnie jak człowiek po przeżyciu żałoby zdejmuje z twarzy woalkę, tak samo Bóg zedrze zasłonę smutku. Zapewne każdy z nas ma takie przestrzenie w życiu, które zawinął szczelnie w całun. Na niektóre sprawy nie mamy wpływu i musimy je zostawić. Adwent to także oczekiwanie na to, że smutek i cierpienie miną. Rozpoczęliśmy nowy rok liturgiczny, który w Polsce zatytułowany jest: „Bądźmy pielgrzymami nadziei.” Jako ludzie wiary jesteśmy wezwani do ufności w Bożą Opatrzność. Nic nie dzieje się przypadkowo. Czytana przez nas Ewangelia nie jest „tanim pocieszaczem”, lecz wezwaniem do działania i jednoczesnego zaufania, że Bóg się troszczy o sprawiedliwych...

Wtorek - I tyd. adwentu (03 gru 2024)

Wilk, który zamieszka z barankiem? To bardziej utopia niż nadzieja na nowy, wspaniały świat. Dziecko, które włoży rękę do kryjówki żmii i nie skończy się to wizytą u chirurga. Czytając dzisiejszą liturgię słowa możemy przecierać oczy ze zdumienia. To niemożliwe. A jednak! Gdy zakwitnie Sprawiedliwość, powrócimy do pierwotnie stworzonego świata, w którym panować będzie harmonia. Człowiek powołany do panowania nad światem będzie starał się sprostać temu zadaniu, bez lęku, że wąż zmiażdży mu piętę...

Poniedziałek - I tyd. adwentu (02 gru 2024)

Historia pierwszej części Księgi Izajasza dotyczy Izraela przed wygnaniem babilońskim. Warto znać kontekst opisywanych wydarzeń: Izraelici byli bliscy upadku z powodu niewierności. Znajdziemy tu ostre upomnienia i ostrzeżenia, stąd kilka pierwszych rozdziałów Księgi Izajasza nazywana jest „Księgą gróźb”. Prorok Izajasz jest utalentowanym pisarzem, odwołującym się do pięknych obrazów i żywych opisów. Dziś czytamy opis doskonałego pokoju, pośród którego zostanie zniszczona wszelka broń. Prorok zachęca do wstąpienia na Górę Pańską. Przyjęcie Bożej nauki będzie owocować „kroczeniem Jego ścieżkami”, a to najlepszy rezultat nawrócenia – nie tylko ówczesnych Izraelitów, ale przede wszystkim nas, tęskniących za światłością Pańską. Góra Syjon wyrasta ponad inne święte góry, na których poganie czcili swoich bogów. To oznacza otwarcie się nie tylko na pielgrzymów z Narodu Wybranego, ale też na ludność z całego świata. Światło wychodzące z Syjonu jest tak pociągające, że ludy pogańskie stają się Bożym ludem. Jeśli jest w nas jakaś część pogańska, niech światłość Pańska oświeci i pomoże w przemianie...

I Niedziela Adwentu (01 gru 2024)

Zaczynamy od uświadomienia sobie, że Bóg wypełni długo zapowiedziane wydarzenia: wzbudzenie Dawidowi potomka, zbawienie Judy i bezpieczeństwo Jerozolimy. Mesjasz będzie wymierzał sprawiedliwość. Pierwsza część Adwentu przygotowuje nas na paruzję, czyli ostateczny powrót Mesjasza, na końcu czasów. Z reguły odkładamy eschatologiczne myśli na później, sądząc, że jeszcze długa droga przed nami. A co w sytuacji, kiedy okaże się, że to nasz ostatni adwent przed śmiercią? Pierwsi chrześcijanie żyli w napięciu, licząc na to, że paruzja dokona się za ich życia. Minęło ponad dwa tysiące lat temu – czy istnieje choćby minimalne napięcie wywołane oczekiwaniem i tęsknotą?...

Sobota – święto św. Andrzeja Ap. (30 lis 2024)

Każdy, kto na serio chce pełnić wolę Boga, prędzej czy później zmierza się ze swoją nieadekwatnością do powierzanych mu przez Niego zadań. Podobnie jak proroka Izajasza ogarnia nas czasem poczucie, że owoce naszych działań są niewspółmierne do poniesionego trudu, a nasze wysiłki zmarnowane i niedocenione. Słowo Boże zapewnia nas dziś, że Pan widzi wszystko i potrafi nagrodzić naszą wierność nawet wtedy, gdy brakuje nam wymiernych sukcesów, które przyniosłyby nam satysfakcję. On też nieustannie podnosi nam poprzeczkę, posyłając nas na kolejnych etapach życia do nowych zadań, abyśmy zdając sobie sprawę, jak mało dotąd dla Niego uczyniliśmy, nie spoczywali na laurach, lecz wciąż dawali Mu się prowadzić. Takie też były losy Apostołów, w tym także czczonego dziś przez nas św. Andrzeja. Pismo Święte nie kreuje ich na herosów ani celebrytów, przeciwnie, podając niewiele szczegółów z ich życia, często eksponuje ich słabości, trudności ze zrozumieniem nauki Jezusa, niedorastanie do otrzymanej misji. Byli jak my zwykłymi ludźmi, którzy uwierzyli, że mogą stać się narzędziem w ręku Boga – tak jak każdy, kto takim, jakim jest, odda Mu się do dyspozycji...

Piątek - XXXIV tyd. zwykły (29 lis 2024)

Skoro Jezus na krzyżu pokonał szatana, grzech i śmierć, to dlaczego wciąż musimy zmagać się z pokusami, cierpieć i umierać? Dylemat ten dotyczył również autora Apokalipsy, w którego czasach wiara w Jezusa często kosztowała życie, a on sam przebywał na wygnaniu na wyspie Patmos. Tam „ujrzał” coś, czego sam nie wymyślił, a co zostało mu dane z góry i pozwoliło zobaczyć ludzką historię w nowym świetle...

Czwartek - XXXIV tyd. zwykły (28 lis 2024)

Czym został spowodowany ten definitywny, ukazany w tak wielu sugestywnych obrazach, upadek Babilonu? Tekst dzisiejszego czytania mówi o „kupcach” będących „możnowładcami” oraz o „czarach”, którymi Babilon omamił „wszystkie narody” – czyli o świecie rządzonym przez pieniądz i manipulację. Pierwszym czytelnikom Apokalipsy ów Babilon kojarzył się jednoznacznie z cesarstwem rzymskim, które rzeczywiście upadło w 476 roku po Chrystusie. Jednak kolejnym pokoleniom chrześcijan tekst niesie dobrą nowinę o tym, że żaden system oparty na wyzysku i narzucaniu jednego, obcego im światopoglądu nie ostoi się w świetle chwały Bożej, które ukaże rzeczy takimi, jakimi są naprawdę. Ale tekst mówi też o tych, którzy nie muszą czekać na ostateczną Bożą interwencję, aby umieć odróżnić prawdę od manipulacji, miłość od nierządu, a dobro od zła. To właśnie oni, którzy mimo presji, propagandy czy nawet prześladowań opowiedzieli się po właściwej stronie, zostają wezwani na ucztę weselną Baranka. W Kościele katolickim słyszymy to wezwanie podczas każdej mszy świętej. Wielu z nas, przyjmując je do siebie, wstaje i zbliża się do ołtarza, aby już teraz złączyć się z Jezusem-Barankiem. Oby On dał nam odwagę konsekwentnego opierania się wpływom naszych współczesnych „Babilonów”...

Środa - XXXIV tyd. zwykły (27 lis 2024)

W obliczu siedmiu ostatecznych plag znajdują się tacy, którzy zamiast chować się przed Bogiem, stoją wyprostowani, wysławiając z serca Jego sprawiedliwość, wierność i świętość. Oni wiedzą, że nie zagrozi im już nic. Są zwycięzcami wraz z Barankiem. Bóg, od którego nie dali się odwieść ani duchowi czasów, ani manipulacji, ani przemocy, w widomy sposób wziął ich stronę. Stojąc nad brzegiem morza, jak niegdyś Izrael, widzą, że jego zastygłe fale nie są już w stanie wyrządzić im szkody. Bóg wybawił ich z niewoli grzechu i śmierci, wprowadzając w zupełnie nową rzeczywistość. Ale myślą nie tylko o sobie. Ich pieśń pochwalna nie jest pieśnią egoistów zadowolonych, że im się udało...

Wtorek - XXXIV tyd. zwykły (26 lis 2024)

Sąd Boży, o którym słyszymy w dzisiejszym czytaniu, odbywa się dwuetapowo. Na początku „Siedzący na obłoku, podobny do Syna Człowieczego”, w którym rozpoznajemy zmartwychwstałego i chwalebnego Jezusa, otrzymuje polecenie od Ojca, by zebrać z ziemi wszystkich zbawionych. Dopiero potem jeden z aniołów zbiera winogrona i wrzuca je do „tłoczni Bożego gniewu”. I choć i Jezus, i anioł, dzierżąc w ręku taki sam „ostry sierp”, są wykonawcami Bożej sprawiedliwości, tekst stwierdza jasno, że rolą Jezusa nie jest potępiać, lecz zgromadzić wszystkich, którzy pozwolili Mu się zbawić. „Tłocznia Bożego gniewu” znajduje się „poza miastem”, podobnie jak kiedyś krzyż Jezusa. Nikt już nie musi tam trafiać, gdyż trafił tam On sam, wypijając do końca kielich Bożego gniewu. Czas pomiędzy zmartwychwstaniem Jezusa a chwilą, gdy Bóg uzna, że sytuacja dojrzała do ostatecznej interwencji, jest czasem miłosierdzia, czasem danej wszystkim bez wyjątku szansy stanięcia po stronie dobra, nie tyle przez własną doskonałość, co poprzez gotowość przyjęcia daru zbawienia...

Poniedziałek - XXXIV tyd. zwykły (25 lis 2024)

Kim są te sto czterdzieści cztery tysiące wybranych stojące przy zwycięskim Baranku na świętej górze Syjon? To ci, w których ustach „kłamstwa nie znaleziono”, którzy pozostali wierni Bogu oraz temu, co czuli w głębi serca, nie ulegając presji środowiska i nie dając się uwieść mentalności tego świata. Byli gotowi towarzyszyć Barankowi, „dokądkolwiek idzie”, nawet wtedy, gdy droga wiodła pod prąd i wydawała się mało atrakcyjna. Ich pieśni pochwalne nie były tylko powtarzaniem wyuczonych słów, gdyż naprawdę pojęli, że zostali wykupieni krwią Baranka i docenili wielkość otrzymanego daru...

Strony