Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Rozważania Biblijne

IV Niedziela Wielkiego Postu (10 mar 2024)

Zło ma swoje konsekwencje. Panu Bogu nie jest wszystko jedno, jakich wyborów dokonujemy tu na ziemi. Stworzył cały świat i nas z nadmiaru swojej miłości, ale powołuje nas do tego, abyśmy posłuszni Jego Prawu wybierali to, co dobre, i to, co lepsze. Izraelici przez dziesiątki lat stopniowo oddalali się od wierności przymierzu, które pod przewodnictwem Mojżesza zostało zawarte na Synaju. Pokusa bycia „jak inni”, naśladowania okolicznych ludów pogańskich, brak radykalności w odrzucaniu tego, co pogańskie i niezgodne z wolą Bożą, a nade wszystko niesłuchanie głosu Pana, doprowadziły do upadku Jerozolimy i świątyni, która była mieszkaniem i znakiem obecności Boga Izraela. Co więcej, Pan Bóg wielokrotnie posyłał proroków, którzy, będąc wsłuchani w Jego głos, przekazywali ludowi Jego wezwania do nawrócenia serca, do porzucenia złych dróg, do powrotu do wierności przymierzu...

Sobota - III tydzień Wielkiego Postu (09 mar 2024)

Czytany dzisiaj fragment Księgi Ozeasza należy do jej drugiej części, która zawiera szereg karcących za nadużycia religijne, kulturowe, polityczne mów proroka. Ostatnie zdanie jest niezwykle aktualne. Jezus dwukrotnie podjął tę myśl o wyższości miłości nad ofiarami. Jedność z Bogiem odsuwana jest na korzyść wypełniania zewnętrznych rytuałów, które nie wymagają wewnętrznej przemiany. U Izraelitów były to krwawe i bezkrwawe ofiary, u nas, dzisiaj, ciągła bieganina, nadaktywność i mnożenie religijnych rytów. Miłość Boga nie stawia wymagań, ale zaprasza, nie chce działania na pokaz. Zapraszając zaś uzdalnia nas do tego, do czego zaprasza. Bóg pragnie, by Go poznawano i aby to czynić, trzeba paradoksalnie, wejść do swojej „izdebki” – swojego wnętrza. Tam dopiero Go spotykamy, a On, który widzi w ukryciu, oddaje nam to, czego tak naprawę potrzebujemy...

Piątek - III tydzień Wielkiego Postu (08 mar 2024)

Czytamy dzisiaj zakończenie Księgi Ozeasza. Z tekstu wyłania się obraz Boga niezwykle czułego, kochającego i miłosiernego w stosunku do swojego ludu. Pan Bóg tak naprawdę oczekuje od Izraela na dobrą wolę, na ten pierwszy krok – decyzję nawrócenia, którego nie może zrobić za niego. Nie może, ponieważ szanuje wolność i zależy mu na prawdziwym rozwoju wolnego ludu, a nie na jego niewolniczym podporządkowaniu. Takie jest prawo miłości, więc Pan całego stworzenia czeka tak, jak czekał Ojciec syna marnotrawnego z przypowieści Jezusa. Ten obraz Boga z Księgi Ozeasza jest niezwykle poruszający. Zwłaszcza, że zdarza się, że nieuważni czytelnicy Starego Testamentu twierdzą, iż Bóg Starego i Nowego Przymierza jest zupełnie inny. Stary Testament pokazuje wielką miłość Boga do ludzi, Jego wielkie miłosierdzie, czułość, czego ludzie nie byli w stanie pojąć. Dzisiejszy fragment ewidentnie pokazuje, że zło i „kara”, która spadnie czy spada na ludzi, jest wynikiem ich złego postępowania – jest konsekwencją grzechów. Dlatego prorok woła: „Wróć Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę”. Słowa proroka są dla nas niezwykle aktualne. Całe zło, którego doświadczamy, które nas niszczy, jest wynikiem zła, które czyni każdy z osobna, tworząc w efekcie całe struktury zła, których stajemy się niewolnikami. I od każdego z nas z osobna zależy przemiana rzeczywistości, w której żyjemy. Wróć (tu każdy może wpisać swoje imię) do Pana Boga twojego...

Czwartek - III tydzień Wielkiego Postu (07 mar 2024)

Jednak taki dobry kierunek przemiany został przerwany podczas panowania kolejnych królów. Prorok nadal kontynuował swoją misję, która stała się dla niego udręką. Widział odejście ludu od swojego Boga i Jego Prawa. Wydawało się, że wszelkie jego wysiłki, cierpienia, prześladowania pójdą na marne – serce kolejnych królów i ludu było twarde. Jaką musiał przeżywać wewnętrzną mękę, czując Boże przynaglenia do głoszenia nawrócenia i mając świadomość wielkiej kary, jaka spadnie na jego naród, jeśli ten się nie zmieni. Jak trudno jest głosić prawdę, z góry wiedząc, że to nic nie da. Prorok ukazywał Boga kochającego swój lud, a zarazem pragnącego bezinteresownej miłości, a nie rytualnego spełniania przepisów Prawa. Boga, który pragnie otwarcia serca, pogłębienia relacji z Nim samym, który jest tak przecież blisko. Gdyby tak się stało, Izrael nie musiałby nawet patrzeć na spisy Praw i przykazań, ponieważ jego serce mówiłoby mu nawet dużo więcej. Grzech rodzi się wtedy, gdy jedność z Bogiem zostaje naruszona, nierozpoznana lub wręcz odrzucona...

Środa - III tydzień Wielkiego Postu (06 mar 2024)

W Pwt 4,1-8 czytamy fragment mowy Mojżesza – jego pożegnalnego świadectwa, która ciągnie się przez całą Księgę i kończy wraz ze śmiercią bohatera. Można stwierdzić, że cała Księga jest jedną, długą mową, która trwa jeden dzień i w tym samym miejscu tzn. na stepach Moabu, z których już widać Ziemię Obiecaną. Mojżesz mówi do nowego pokolenia Izraelitów, którzy nie pamiętają wyjścia z Egiptu, doświadczeń na pustyni, zawarcia Przymierza. Jako jedyny, naoczny świadek tamtych wydarzeń, przekazuje to, czego doświadczył on i jego pokolenie młodemu pokoleniu, które właśnie ma wejść do Ziemi Obiecanej. W dzisiejszym słowie, w którego ramach Mojżesz opowiada, jak wiele Bóg uczynił dla Izraela, co jest podstawą tego, że On rości sobie prawo do bycia Panem Izraela, jego prawodawcą. W tekście, jak refren, pojawia się przestroga, którą również dzisiaj odczytujemy, aby Izrael strzegł wszystkich nakazów Prawa, ponieważ tylko wówczas będzie żył szczęśliwie w ziemi, do której idzie. W przeciwnym razie zginie jak w Baal Peor zginęli ci, co poszli za obcymi bogami...

Wtorek - III tydzień Wielkiego Postu (05 mar 2024)

Postawa trzech młodzieńców z dzisiejszego czytania może być wzorem dla wszystkich ludzi wierzących i kochających Boga. Nie chodzi o to, że byli wierni jakiemuś przepisowi czy prawu, ale o to, że ich wierność przepisom Prawa wyrażała  miłość do Boga. Warto przyjrzeć się postawom świętych i męczenników w całej historii. Ich cierpienie było dla innych świadectwem, że jest najwyższa wartość, droższa niż własne życie czy zdrowie. To Miłość silniejsza niż śmierć. Piec ognisty, do którego z rozkazu Nabuchodonozora, władcy Babilonii, zostali wrzuceni trzej izraelscy młodzieńcy za to, że nie oddali pokłonu złotemu posągowi, jest symbolem wszelkich prześladowań za wiarę w Boga i wierność Jego przykazaniom. Trzej młodzieńcy byli wybrańcami Nabuchodonozora. Przełożony dworzan wybrał najlepszych spośród przyprowadzonych do niewoli Izraelitów, z rodu królewskiego i możnowładców, ludzi bez skazy, pięknie wyglądających i wykształconych. Dbano o nich i wychowywano starannie na przyszłych wasali babilońskiego króla (dlatego też król zmienił ich imiona). Szykowani byli na wysokie stanowiska, mieli więc perspektywę dobrobytu i bezpieczeństwa. Wszystko to młodzi ludzie położyli na szali wierności Bogu. Kiedy przychodzą trudne czasy, ludzie pytają: Gdzie jest Bóg? To pytanie wciąż jest powtarzane przez kolejne pokolenia, ponieważ prawie każde pokolenie ludzi doświadcza skrajnie trudnych sytuacji. Jeden z trzech młodzieńców – Azariasz, będąc w rozpalonym piecu, modli się wielbiąc Boga. Nie złorzeczy Bogu, a właśnie Go uwielbia za całe dobro, które Bóg daje. Azariasz sam znajduje odpowiedź na pytanie, dlaczego na Izrael przyszedł tak trudny czas prześladowań. Stało się to z powodu odstępstwa Izraelitów od wiary w jedynego Boga i od Jego przykazań. W tak granicznej sytuacji, spodziewając się rychłej śmierci, młodzieniec nie prosi o uratowanie życia swego i swych towarzyszy. Utożsamia się jednak ze swoim narodem, wstydzi się za czyny swych rodaków i błaga o ratunek dla niego. Błaga o przebaczenie dla Izraela, opierając swoją ufność na Bogu, który wierny jest swojemu przymierzu, obietnicom danym przodkom. Nie ma nic, co by mógł dać i to swoje nic ofiarowuje Bogu. Jego jedynym argumentem jest ufność w Bogu, oraz ofiara z własnego życia. Nie prosi o uratowanie swego życia, a on i jego towarzysze, którzy również w tych dramatycznych okolicznościach wielbią Boga, otrzymują od Boga życie...

Poniedziałek - święto Św. Kazimierza, królewicza (04 mar 2024)

Mądrość jest darem Ducha Świętego i otrzymuje ją każdy, młody czy dojrzały człowiek, który o nią prosi. „Jeżeli zaś komuś brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma”(Jk 1,5). Nie jest dawana tym, którzy jej nie pragną, czy tym, którzy w sobie samych pokładają ufność. Mądrość otrzymało wielu – m.in. tak młode osoby jak św. Kazimierz – patron dzisiejszego dnia, św. Stanisław Kostka czy św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Do ogromnej listy świętych, posiadających ten dar, możemy również zaliczyć wiele świętych dzieci, które były w swoich chrześcijańskich postawach i rozumieniu wiary niejednokrotnie dojrzalsze niż otaczający je dorośli. Wielu pytało: skąd oni to mają? Ci, którzy tę mądrość mają, patrzą z Bożej perspektywy na swoje życie, swoje wybory, życie społeczne, na wszelkie  wydarzenia na świecie. To tak, jakby w Duchu Świętym przeszli pewną granicę i mogli ogarniać cały, pełny obraz rzeczywistości, podczas gdy inni dostrzegają tylko granicę, odbijają się od niej i błąkają się w swoim życiu, w świecie i jego losach bez żadnej logiki. Dar mądrości nie wyklucza własnego wysiłku w doskonaleniu się w naturalnych sprawnościach – cnotach moralnych. Cnoty, to idąc za porównaniem św. Tomasza, wiosła poruszające żaglowiec, natomiast człowiek, korzystający z darów Ducha Świętego to statek poruszany nie tylko wiosłami, ale także siłą wiatru chwytanego w żagle. Posiadanie mądrości jest jakby przedsmakiem Nieba. Ten może z niej skutecznie korzystać, kto trwa w zjednoczeniu z Bogiem Tylko wtedy ludzki umysł może przekraczać swe naturalne granice i widzi więcej...

III Niedziela Wielkiego Postu (03 mar 2024)

Dekalog poprzedzony jest teofanią. W Wj 19 Pan Bóg daje wspaniałe obietnice swojemu ludowi. Ukazuje swój niezwykły plan: Izrael będzie Jego szczególną własnością, królestwem kapłanów, świętym ludem. Nie chodzi tu tylko o kapłanów z pokolenia Lewiego, z rodu Aarona. Cały lud będzie pośrednikiem między Bogiem a światem. Kiedy Izrael przyjął te obietnice, Bóg powiedział mu, czego od niego wymaga. Te wymagania zostały spisane właśnie jako Dekalog. Dekalog jest jakby pierwszą konstytucją biblijnego ludu. Pierwsze prawa mają charakter dogmatyczny, pozostałe – etyczny. Dekalog wyróżnia się zdecydowanie spośród wszystkich praw Starego Testamentu: darowany jest na początku przymierza i napisany „palcem Bożym”, co nadaje mu wielką rangę. W tekście zauważamy podstawową zasadę etyki biblijnej – zanim pojawią się wymagania, zawsze pierwsza jest zbawcza interwencja Boga. Dopiero konsekwencją jej przyjęcia jest wdzięczność i wypływające z niej pragnienie wypełniania Bożych poleceń. Niestety ciągle popełniamy błąd myślowy, że musimy sobie zasłużyć na zbawienie, a religię sprowadzamy do dylematów moralnych: co wolno, co jeszcze wolno, a czego nie wolno. Nie ma nic wspólnego z prawdziwą relacją z Bogiem...

Sobota - II tydzień Wielkiego Postu (02 mar 2024)

Stary Testament obfituje we wzmianki na temat Reszty Izraela. Pierwotnie i dosłownie „Reszta” oznacza tych, którzy ostali się po jakimś prześladowaniu czy przesiedleniu; wtórnie i duchowo zaś, „Reszta” obejmuje tych, którzy wiernie obstawali przy Panu, sercem i uczynkami, częstokroć pozostając w liczebnej mniejszości i skazując się na takie czy inne szykany. Dzisiejsze czytanie łączy oba te znaczenia: przysłuchujemy się bowiem modlitwie ufności „Reszty Izraela”, która zanosi pod adresem Boga niejako hymn pochwalny w obliczu katastrofy polityczno-moralnej, która dotknęła królestwo północne w VIII w. przed Chr. Choć ówczesne zagrożenie mniej dotknęło królestwo południowe, to jego mieszkańcy odczytują je jako lekcję uczenia się na cudzych błędach. Utwierdzają się też we właściwym obrazie Boga, którego gniew – symbol sprawiedliwości – dopełniany jest przez miłosierdzie. Historia biblijna pokazuje jednak, że z biegiem czasu to paliwo nawrócenia wyczerpało się, skutkując wygnaniem babilońskim w VI w. przed Chr. Wtedy z dzisiejszej „Reszty” wyodrębniła się nowa „Reszta”, która przechowała wiarę dzięki cnocie stałości. I tak proces wyłaniania się z różnych burz dziejowych „Reszty Izraela” trwa do dziś...

Piątek - II tydzień Wielkiego Postu (01 mar 2024)

W świetle dzisiejszego czytania można powiedzieć, że nie każda miłość jest dobra. Szczególnie wtedy, gdy jednych wyróżnia się wobec innych, którym się też należała. Tak zdarzyło się Jakubowi, który nie pamiętał lub nie chciał, że taka właśnie wyróżniająca miłość, jakiej on doświadczył od swych rodziców, byłą powodem konfliktów w rodzinie. Mimo tego kochał Józefa bardziej od innych dzieci. Wyróżniał go nawet specjalną, drogocenną szatą, czym pobudził smutkiem z dobra bliźnich i wzbudził zazdrość i zawiść, które są owocem tej wady. Odtąd w domu Jakuba nie było pokoju. Okazja, by się przekonać o skutkach braku pokoju , nadarzyła się , kiedy Jakub posyła Józefa do braci w Sychem, które było na ważnym szlaku handlowym. Zbliżającego się do nich brata szybko rozpoznali, zapewne po jego odmiennej szacie, więc postanawiają go zabić- oprócz zazdrości przypomnieli sobie jego dwa sny, z których wynikało, że kiedyś będą się przed nim wszyscy kłaniać. Najstarszy z nich -Ruben, nie wiadomo, czy z litości, czy z szacunku do ojca, czy aby zmazać swoje wcześniejsze grzechy chce go ochronić. Bracia na jego prośby zrywają jego szatę i choć go nie zabijają, to przez wtrącenie do pustej studni i tak skazują go na powolną śmierć. Inny brat, Juda proponuje, aby sprzedać Józefa kupcom. Nie wiemy, który z braci go wyciągnął ze studni, wiadomo jednak, jak się ostatecznie okaże, Józef, ewidentnie skrzywdzony przez swych braci, wchodzi w nowy etap swego życia, który wpisany został w dalekosiężne plany opatrzności Bożej...

Czwartek - II tydzień Wielkiego Postu (29 lut 2024)

Wielokrotnie na kartach Starego Testamentu można znaleźć motyw człowieka stojącego w życiu na rozdrożu., który wreszcie musi dokonać elementarnego, ale zarazem i fundamentalnego wyboru: służyć Bogu czy pójść własną drogą, zaufać innym, losowi, przypadkom. Przed takim wyborem stawał pojedynczy izraelita, jak i całą społeczność Izraela. Należy wtedy wziąć pod uwagę trud pozostawania wiernym, ale i przyszłe konsekwencje wyboru.. Przed wyborem drogi łatwej i przyjemnej, ale pozbawionej perspektyw, przestrzega nas choćby Psalm dzisiejszy, który pod wieloma względami jest podobny do czytanego dziś fragmentu Księgi Jeremiasza. Dwaj ludzie , jeden nazwany przeklętym, drugi szczęśliwym. Przeklęty to ten, który pokłada swą ufność w sile człowieka, błogosławiony to ten, co ufa Bogu. Tym, co decyduje o powodzeniu bądź klęsce jest wybór człowieka. Komy zaufałem, w kim pokładam nadzieję? Człowiek liczący na własne siły i mądrość przypomina dziki, kolczasty krzew na stepie, stojący samotnie wśród spalonej słońcem ziemi, skazany na unicestwienie. Człowiek mądry, który zaufał Bogu jest podobny do krzewu rosnącego nad płynącą wodą, który nawet w porze suchej i w czasie klęski suszy ma zapewniony dostęp do wody i może przynosić owoce. Chociaż czas przyniesie błogosławieństwo lub przekleństwo w postaci pomyślności lub przekleństwa, to nasze losy ważą się już teraz , z chwilą naszego wyboru...

Wtorek - II tydzień Wielkiego Postu (27 lut 2024)

Sięgnijmy znów do kontekstu, by lepiej zrozumieć reprymendę, jaką Izajasz daje religijnym liderom Izraela. O jakie zło uczynków mu chodzi? W pominiętych przez lekcjonarz wersetach czytamy między innymi: Co mi po mnóstwie waszych ofiar? Przestańcie składania czczych ofiar!  Choćbyście nawet mnożyli modlitwy, Ja nie wysłucham!  Izajasz więc piętnuje obłudę przywódców: ich poprawność zewnętrzna rozmija się z nieprawością wewnętrzną. W świątyni grają świętoszków, lecz poza jej murami gardzą i wykorzystują ludzi zdanych zupełnie na ich łaskę. Pamiętajmy jednak, że ani Izajaszowi, ani tym bardziej Jezusowi nie zależy na krytyce dla krytyki; upominanie nie jest celem, tylko środkiem – do nawrócenia. Zwraca na to uwagę sugestywna, wyzywająca wręcz zachęta: Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! – mówi Pan; oznacza ona, że Bogu zależy na polubownym rozwiązaniu sprawy na zasadzie: Wy się odmienicie, a Ja wam będę sprzyjał...

Poniedziałek - II tydzień Wielkiego Postu (26 lut 2024)

Słuchamy dziś fragmentu długiej modlitwy pokutnej Daniela, ułożył ją, gdy dociekał w Pismach liczby lat, które Pan objawił prorokowi Jeremiaszowi, że ma się dopełnić siedemdziesiąt lat spustoszenia Jerozolimy . Co ważne, medytacja Daniela nad proroctwem Jeremiasza nie była jedynie wysiłkiem intelektualnym, lecz ściśle duchowym i ascetycznym: Zwróciłem twarz do Pana Boga, oddając się modlitwie i błaganiu w postach, pokucie i popiele . Efektem modlitwy było to, że nasz autor doznał oświecenia: zrozumiał, że jak niegdyś wygnanie babilońskie, które oryginalnie zapowiadał Jeremiasz, tak również hegemonia grecka, którą sam cierpi, stanowi karę za grzech. Odpowiedzią na to poznanie jest właśnie dzisiejsza modlitwa pokutna, w której Daniel – w imieniu całego narodu – wyznaje trzy rzeczy: po pierwsze, uznaje sprawiedliwość Boga (Pan dochowuje wiernie przymierza tym, którzy Go kochają i przestrzegają Jego przykazań); po drugie, wygłasza litanię win Izraela i przyjmuje za nie odpowiedzialność (Odstąpiliśmy od Twoich przykazań… Wstyd na naszych twarzach!); wreszcie, odwołuje się do miłosierdzia Boga (Pan okazuje łaskawość, mimo że zbuntowaliśmy się przeciw Niemu…). Ta sekwencja zachęca nas, by przyjrzeć się bolesnym skutkom własnych błędów. Pamiętajmy przy tym o wyważonym pouczeniu św. Jana Pawła II: „Jeśli prawdą jest, że cierpienie ma sens jako kara wówczas, kiedy jest związane z winą – to natomiast nie jest prawdą, że każde cierpienie jest następstwem winy i posiada charakter kary”...

II Niedziela Wielkiego Postu (25 lut 2024)

Przypomnijmy sobie najpierw, że w niedziele Wielkiego Postu oba czytania, pierwsze i drugie, z założenia jakoś dookreślają Ewangelię (inaczej jest w okresie zwykłym, gdy dzieje się tak tylko z tym pierwszym). Co ciekawe, tym razem oba czynią to w identyczny sposób: opisywane w Ewangelii misterium Przemienienia penetrują z perspektywy serca Boga Ojca, gotowego ofiarować własnego Syna; tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał… (J 3, 16a). Modląc się pierwszym czytaniem, wniknijmy więc dzisiaj naszą uduchowioną wyobraźnią w serce Abrahama, które tak kocha Boga, że aż zdolne jest związać ofiarniczo swego syna – i dostrzeżmy przebłyskujące spoza niego serce Boga Ojca, które tak kocha człowieka… Mnie, po prostu...

Sobota - I tydzień Wielkiego Postu (24 lut 2024)

Ta krótka mowa Mojżesza kończy w Księdze Powtórzonego Prawa obszerny zbiór prawniczy. Przekazuje w niej Boże polecenie , aby lud Izraela zachowywał otrzymane właśnie prawa. Miłość, która skłoniła Boga do zawarcia przymierza z dwunastoma pokoleniami Jakuba zobowiązywała Boga do bycia ich szczególnym opiekunem. Bóg jednak nie jest daleki, odległy, . Nie jest absolutem, trudnym do poznania, ale kimś bardzo bliskim. To Bóg podejmuje inicjatywę i dokonuje wybrania narodu w duchu bezwarunkowej miłości. On też daje Izraelowi prawa i przykazania, które wyznaczają mu drogę życia w mądrości. Przyjęcie tej łaski i zgoda na decydujący głos Boga wyrażona w duchu posłuszeństwa jest jedyną odpowiedzią jakiej Bóg wymaga od Izraela. Bóg ze swej natury jest niezmienny, zapewnia więc wierzących o swojej wierności aż do końca, gdyż to On pierwszy ich wybrał. Bóg bowiem ciągle wychodzi z inicjatywą przymierza. Co prawda Nowe Przymierze opiera się wierze i usprawiedliwieniu dzięki łasce, a nie z powodu zachowywania Prawa, ale Pan Jezus w Kazaniu na górze podkreślił nie tylko trwałą wartość Bożych przykazań, lecz również wezwał swych uczniów, by zachowywali je jeszcze bardziej doskonale niż lud Starego Prawa...

Piątek - I tydzień Wielkiego Postu (23 lut 2024)

Dzisiejszy tekst proroka Ezechiela jest poważnym krokiem aby zrozumieć Objawienie. Prorok Jeremiasz nauczał, że istnieje grzech osobisty, to znaczy, że każdy człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny. Ale Ezechiel , powracając do tej myśli, idzie dalej w jej pojmowaniu. Do wygnańców pozbawionych jakiejkolwiek nadziei, a także bliskich rozpaczy, którzy uważali , że cierpią w sposób niezasłużony za winy swoich ojców, mówi , że każdy poprzez takie postępowanie decyduje o swoim własnym losie i przeznaczeniu. Ale też dodaje, że osobiste przeznaczenie człowieka nie jest czymś niezmiennym. Bóg, który jest dawcą życia nie cieszy się ze śmierci grzesznika. On daje każdemu możliwość nowego życia, pokazuje drogę do zbawienia, która jest trudna i wymagająca. Dzisiejszy tekst to ostrzeżenie dla sprawiedliwych , aby byli wierni i wytrwali, a dla grzeszników, aby się nawrócili. Nie możemy bowiem dźwigać ciężaru win naszych przodków. Jeśli człowiek się nawraca to Bóg zapomina o jego grzeszności...

Czwartek - I tydzień Wielkiego Postu (22 lut 2024)

Estera była Żydówką, która wyszła za perskiego króla. W swoim życiu doświadczyła już wielu niebezpieczeństw. Straciła oboje rodziców, wraz z opiekującym się nią wujem Mardocheuszem została uprowadzona do niewoli. Kiedy dowiedziała się, że jej mąż, za namową jednego z ministrów postanowił zgładzić jej naród, postanawia wbrew tamtejszemu prawu udać się nie zawezwana do władcy. Za samowolne wejście na dziedziniec pałacu czakała ją śmierć. Tylko berło króla wyciągnięte w stronę nieproszonego gościa na znak gotowości wysłuchania go było ratunkiem. Do tej wizyty przygotowuje się poprzez modlitwę, w której wspomina szczególną Bożą łaskawość. W rozpaczliwej sytuacji nie pozostaje nic innego, jak tylko bezgraniczna ufność w Bożą pomoc. jeśli wejdzie na dziedziniec bez zaproszenie , grozi jej śmierć, jeśli nie pójdzie do króla, zginie jej naród. poprzez modlitwę, do której nas zaprasza wielkopostna liturgia, wyrażamy głębokie przeświadczenie, że cokolwiek by się wydarzyło, Bóg ze swoją mocą ciągle nam towarzyszy. Estera szuka pomocy w modlitwie. Wraca w niej do wielkich dzieł Boga, kiedy to wyratował On naród wybrany z wielu opresji, choć wydawało się że zagład jest nieunikniona. Modlitwa Estery, którą Kościół podsuwa nam dziś do refleksji na początku Wielkiego Postu, ma dla nas wielkie znaczenie. Szczególnie teraz, kiedy czyha na nas tyle zagrożeń. Demon zastawia bowiem wyszukane zasadzki i pułapki aby osłabić a nawet odebrać nam Boże życie. Poprzez modlitwę okazujemy zaufanie Jego słowu, pomimo rozmaitych zagrożeń, jakie codziennie napotykamy w życiu...

Środa - I tydzień Wielkiego Postu (21 lut 2024)

Bóg poprzez swoje słowo upominał nie tylko Jerozolimę, ale też i cały świat. Upomina Kościół oraz cały świat. Niniwa, potężne pogańskie miasto zawiniło: oszustwa, grabieże, i przemoc to przestępstwa wypominane przez proroków Jonasza i Nahuma. Boże groźby mają zawsze na celu nawrócenie i ocalenie grzesznika. zastanawiająca jest tu postawa Niniwitów, którzy podejmują pokute, co było całkiem odwrotną postawą, jaką zajął Izrael, trwając w oporze wobec Boga. W tym kontekście warto pamiętać o zwykle zapominanym królu Niniwy, który nakazuje pokutować wszystkim bez wyjątku. Jego postawa, a wraz z nim i mieszkańców grzesznego miasta jest zaskakująca. Nie wie on nic o Bogu Jahwe. Jonasz, ostrzegając przez zniszczeniem miasta, nie wymienia boskiego Imienia, nie naucza o Bogu. Jednak król Niniwy jest przekonany, że zmiana postępowania i pokuta przyczynią się do tego, że nieznany Bóg zmieni swój wyrok oraz zlituje się nad nim i całym miastem. Król, chociaż jest jeszcze daleko od pełnego poznania Boga ma nadzieję, że Boże miłosierdzie jest ogromne. Władca i mieszkańcy nie czekali na to, że kara przyjdzie. Oni natychmiast odwrócili się od złego postępowania i podjęli szczerą pokutę. Dlatego Jezus postawił ich jako wyrzut sumienia wobec swych licznych słuchaczy. Niniwici mogą być zawstydzeniem i dla nas, jeśli nie podejmiemy tego samego wysiłku co oni...

Wtorek - I tydzień Wielkiego Postu (20 lut 2024)

Aby dobrze zrozumieć dzisiejsze prorockie słowo trzeba sobie przypomnieć, że słowo Boga, do którego nawiązuje dziś prorok, jest symbolem Bożej troski o Izraela. Warunkiem uczestnictwa w Bożych łaskach i Jego dobrach jest nawrócenie i szukanie kontaktu z Bogiem. To szukanie polega na poddaniu się wpływowi słowa Bożego, które zawsze jest skuteczne i nie wraca do Boga Stwórcy bezowocnie. Chociaż te słowa w pełni spełniły się dopiero po Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa to jednak, na co dzień, każdy z nas może doświadczać skuteczności tego, co mówi do nas Bóg. Podobnie, jak ulewa, woda u Izajasza, która jest obrazem chrztu i zapowiedzią darów Ducha Świętego, które jak życiodajne źródło wytrysną z przebitego Boku Chrystusa, tak łaska odkupienia dotyka rodzący się z Chrystusowego krzyża Kościół. Tylko więc uważne wsłuchiwanie się w Słowo Boga i prawdziwe nawrócenie serca doprowadzą do zapowiadanej przez proroka skuteczności...

Poniedziałek - I tydzień Wielkiego Postu (19 lut 2024)

Księga Kapłańska stanowi centrum Mojżeszowego Prawa. Czytany dziś rozdział 19 to zwięzły katechizm zasad życia religijnego wspólnoty żydowskiej, w dzisiejszej części czytamy pierwszą część tego rozdziału, która obejmuje obowiązki etyczne ludu Przymierza. Autor podkreśla tu inny aspekt boskiej natury. Świętość Boga, jest podstawą, na której oparte są poszczególne nakazy wzywające Izraele do świętości. Udział w świętości Boga zakazuje więc Izraelowi naśladowania pogańskich ludów, naród wybrany powinien się bowiem wyróżniać wyższą moralnością od swych sąsiadów i nie ulegać pokusie demoralizacji, jaką widzi wokół siebie. Przywilej wybranie zobowiązuje. Komu więcej dano, od tego się więcej wymaga uściśli potem Jezus. Wykaz zobowiązań ludu Bożego, przeplatany jest ważnym refrenem: Ja jestem Jahwe! To On dokonał tych wszystkich dzieł, dzięki którym Izrael doświadcza wolności i szczęścia, a jednocześnie uzdalnia go zachowywanie obietnicy spod Synaju. Jeśli Izrael podejmie wysiłek współpracy z łaską, będzie mógł doświadczać prawdziwej miłości. Bóg jest święty, jest ponad światem i historią, nieosiągalny przez świat i dla niego niepojęty. Bóg jednak interesuje się ludźmi, a ponieważ jest święty, udziela się człowiekowi przez miłość, troszczy się o niego, aby wyrwać go z jego bezsilności, aby wydobyć go z niewoli samego siebie i rzeczy materialnych, aby doprowadzić go do swojej świętości. Prawo, jakie Bóg daje ludziom, nie jest kapryśnym narzuceniem swej woli, ale darem Boga, który pragnie, by uczestnicząc w Jego świętości, ludzie stawali się do Niego podobni...

Strony