Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Środa - III Tydzień Wielkanocny

środa, 17 Kwiecień 2024

Ukamienowanie Szczepana jest już faktem. Szaweł sieje postrach wśród chrześcijan. Prześladowania wśród nich nasilają się. Taki obraz przedstawia nam dzisiejsza perykopa z Dziejów Apostolskich. Ale czy tylko taki? Obok Szczepana i Szawła pojawia się Filip, który głosi Chrystusa w Samarii. Przedziwna, jakże zaskakująca sytuacja, z jednaj strony prześladowania a za drugiej wzmożona działalność ewangelizacyjna. Dążenie do głoszenia Dobrej Nowiny, do niesienia Chrystusa innym było silniejsze od lęku, od realnego zagrożenia, które było w dużej mierze realizowane rękami Szawła i podległych mu ludzi. Ten paradoks wzrostu w sytuacji niszczenia jest bardzo typowy dla Bożego działania w naszym życiu. Żyjąc w takiej atmosferze sprawia, że lepiej, wyraziściej dostrzegamy, co jest ważne i za co warto nadstawiać karku. Filip był na to gotów, spotykał też tych, którzy byli głodni prawdy i chcieli słuchać. To zaproszenie do głoszenia skierowane jest także do nas. Nie trzeba wyjeżdżać do dalekich krajów, wybierać się w daleką podróż, czy tak jak Filip uchodzić przed prześladowaniami, by we współczesnym świecie ewangelizować, by swoim życiem – czynem i słowem – świadczyć o miłości Boga do człowieka, do każdego z nas. Domowe zacisze, środowisko pracy, grono znajomych, sąsiedzi to te miejsca, w których mamy świadczyć.

W jednej z pieśni śpiewamy „Jak dobrze jest dziękować Ci, Panie…” i pieśń ta bardzo dobrze oddaje klimat dzisiejszego Psalmu, który jest właśnie psalmem dziękczynnym, autor dziękuje Bogu za ogrom otrzymanych łask, za wielką moc, którą objawia w relacji do człowieka. Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa to droga Kościoła. To co On przeżył, staje się także naszym doświadczeniem. Zawsze jednak jest to miłość, która kiedy jest dzielona, to ulega bezgranicznemu pomnożeniu. To jest fenomen miłości, która ma swoje źródło w Bogu, jedynej prawdziwej, wiecznej i trwałej miłości. Dostrzegajmy wokół przejawy Bożej dobroci, Bożego działania, Bożej miłości i podążajmy za tym, ucząc się, jak być dobrym dla siebie i innych, a On stale będzie zamieniał morze na suchy ląd, abyśmy mogli przeżywać naszą Paschę.

Czytania ewangeliczne w ostatnich dniach stanowią pewną całość podzieloną na krótsze, ale jakże obfite w treść, fragmenty. Mowa Eucharystyczna Jezusa z każdym kolejnym zdaniem wprowadza nas coraz głębiej w prawdę o Jego posłannictwie. Przyszedł z nieba, aby pociągnąć do nieba tych, których dał Mu Ojciec. Jezus obiecuje nam życie wieczne. Pokazuje, że zależy Mu na każdym człowieku. Pokazuje też, co jest istotą Jego działań. Tłumy szły za Nim, bo dał im chleb, bo uzdrawiał, bo czynił cuda… A Jemu chodzi przecież o coś innego. Chlebem, który chce nam dać, jest On sam i to jest tak naprawdę istotne. Cała reszta to dodatek, który ma pomóc w odkryciu, Kim tak naprawdę jest Jezus i co chce nam ofiarować w zamian za pójście za Nim. Bohaterowie biblijnych opowiadań mieli to szczęście, że obcowali z Jezusem twarzą w twarz. Czy my, też możemy odnaleźć się w Bożej obecności? Tak, możemy, bo przecież Jezus pozostał między nami w Najświętszej Eucharystii. W Katechizmie Kościoła Katolickiego  czytamy, że Eucharystia jest zadatkiem przyszłej chwały (por.1402). Jest więc najważniejszym spotkaniem, w jakim możemy uczestniczyć tu na ziemi. Jest spotkaniem, które powinno dawać nam przedsmak najczulszej obecności i najpełniejszej miłości. Czy widzę tak to spotkanie? Czy wierzę w substancjalną obecność Tego, Który sam zaprasza mnie do komunii z sobą, bo to On chce ze mną pełnego zjednoczenia?