Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

IV Niedziela Adwentu

niedziela, 18 Grudzień 2022

Bieżące czytanie w całości powtórzy się w tygodniu (pojutrze); wtedy zajmiemy się jego historycznym kontekstem oraz rzeczywistą postawą króla Achaza. Tymczasem dzisiaj – zważywszy na Ewangelię, która wprost odwołuje się do tego samego zobaczmy osobę króla. Sytuacja opisana przez proroka rozgrywa się w krytycznym momencie historii, kiedy to po zajęciu pewnej części terytorium Judy połączone wojska asyryjskie i izraelskie przystępowały do oblężenia Jerozolimy. Chciano zastąpić Achaza posłusznym, marionetkowym księciem syryjskim i król Achaz przestraszony tym paktem zawartym przez sąsiednich królów, szuka pomocy u swego największego wroga. Otwiera w ten sposób drogę Asyrii do okupowania Palestyny. Chce rozwiązać problem po swojemu. W tym właśnie momencie pojawia się prorok Izajasz, napominając króla by zachował wiarę i spokój wobec zagrożenia. Namawia go nawet o to by poprosił Boga o znak, dowód, że nadal Pan troszczy się i opiekuje swym ludem. Król jednak nie przyjmuje tej propozycji, dokonał już wyboru i chce po swojemu ten problem rozwiązać. Hipokryzja, jaką się wykazuje jest oczywista : król nie chce kusić w ten sposób Boga. Księga Izajasza nie podaje wprawdzie, jak zareagował on na wygłoszone, mimo wszystko, proroctwo. Wiadomo, że Bóg sam daje znak w postaci narodzin króla Ezechiasza, ale ten znak tak naprawdę wypełnia się dopiero w Chrystusie poczętym przez Maryję dziewicę.

Psalm dzisiejszy był śpiewany podczas wejścia procesji do świątyni jerozolimskiej w uroczystość przeniesienia Arki Przymierza do Jerozolimy. Bóg –mówi psalmista- jest Panem wszystkiego, ale przede wszystkim chce być królem ludzi o czystym sercu, o rekach nieskalanych, o prawym życiu- czym nie mógł się poszczycić król Achaz. Dzisiejszy psalm przypomina Niedzielę Palmową, kiedy to Jezus wkracza do świątyni. Bo któż miał większe prawo, na szczyt Jerozolimy, któż bardziej był człowiekiem o czystym sercu i nieskalanych rękach. Był całkowitym zaprzeczeniem życia i postawy króla Achaza, dlatego może być teraz naszym obrońcą, kiedy po swym zmartwychwstaniu zasiada po prawicy Ojca, aby się wstawiać za swym ludem.

Co potwierdza św. Paweł w Liście do Rzymian. Jezus to najdoskonalszy sługa Boży, który łączy dwie natury. Według ciała pochodzi z rodu Dawida. Jest więc prawdziwym człowiekiem, potomkiem wielkiego króla, któremu Bóg zapowiedział panowanie bez końca. Z Ducha zaś jest pełnym mocy Synem Bożym, którego zmartwychwstanie było przekonywującym dowodem Jego boskiej mocy.

Wydaje się, że bez wątpliwości możemy przyjąć, że św. Józefa zastajemy dzisiaj niemalże w tym samym punkcie, co Achaza. Choć ich serca są różne – w przeciwieństwie do męża Maryi, starożytnego izraelskiego króla nie nazwalibyśmy raczej człowiekiem sprawiedliwym – obaj znaleźli się w punkcie zwrotnym swojego życia, gdy podejmują odpowiedzialność za powierzone sobie osoby: Achaz za cały naród, a Józef za brzemienną Małżonkę. Obaj też, delikatnie mówiąc, sami z siebie nie działają po myśli Boga: Achaz odmawia prośby o znak ,z kolei Józef zamierza potajemnie oddalić Maryję. Obaj, wreszcie, dostępują miłosierdzia: Pan interweniuje w ich życiu albo wbrew ich formalnej odmowie (u Achaza), albo wbrew ich praktycznemu postanowieniu (u Józefa); co więcej, to miłosierdzie wyrażone jest jednakowym komunikatem: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emmanuel” – Józefie, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus. W tym momencie, dołączmy się do nich, bo akurat teraz rozstrzygnie się nasze przygotowanie do obchodów Narodzenia Pańskiego: w nich to Pan da nam znak – czy to na naszą prośbę, czy to bez niej, czy to w poważniejszej, czy to w lżejszej dla nas aktualnej życiowej sytuacji; tym znakiem będzie chłopczyk o dwojakim imieniu. Jakie więc przesłanie otrzymujemy wraz z Achazem i Józefem? Że „Bóg jest z nami” (= imię Emmanuel) oraz, że „Bóg zbawia” (= imię Jezus). Ani Achaz, ani Józef, ani my w tej chwili nie musimy dokładnie znać tej obecności ani szczegółów tego ocalenia; mamy je uznać sercem.