Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Wtorek, XXII tydzień zwykły

wtorek, 5 Wrzesień 2023

Faktem jest, że ten, kto czuwa, nie zostanie zaskoczony nieoczekiwanym zdarzeniem w takim stopniu, jak ten, który śpi. Wciąż jednak nawet on może popaść w osłupienie na widok niespodziewanego. Clou więc nie może być sam fakt czuwania, ile raczej bycie gotowym na to, na co się czeka, pomimo pewnych o zdarzeniu lub rzeczy wyobrażeń. Nie tylko bowiem fakt czuwania wyróżnia gotowych, ale bycie synem światłości i dnia. Czym odznacza się taka osoba? Przejrzystością życia i słusznością uczynków, których nie musi się wstydzić i ukrywać ich w ciemności. Tak silne świadectwo zaowocuje wiecznym życiem w bliskości Pana. Paweł zaznacza jednak, że kroczenie w światłości nie jest drogą łatwą, dlatego wymaga ono odpowiedniego wsparcia – zwłaszcza ze strony wspólnoty. Dopiero na tle innych ludzi i ich uczynków dostrzec możemy wartość bądź jej brak, nieskazitelność lub grzeszność oraz słuszność albo omylność swojego postępowania. To jest bowiem zasadniczym zadaniem wspólnoty chrześcijańskiej – wzajemne wzrastanie w świętości, które sprawi, że spotkanie z Panem nie będzie napawało trwogą, ale nadzieją.

Gdyby wziąć pod uwagę trudny los psalmisty, słowa zapisane w dzisiejszej Liturgii Słowa mogłyby się wydawać niezwykłą pieśnią pochwalną, podczas gdy w rzeczywistości stanowią część skargi człowieka uciskanego, który wyraża nadzieję na szczęśliwy los i nie ustaje w modlitwach. Staje się tym samym jakby typem przywoływanego przez Pawła syna światłości, który pomimo przeciwności losu pozostaje wierny Bogu i ufa – tak samo, jak ufali Tesaloniczanie, których relacje z przeciwnymi apostołowi Żydami nie należały do łatwych. Jak zatem przetrwać naznaczone cierpieniem dni? Psalmista nie ma wątpliwości – w bliskości Boga, której kwintesencję dostrzega on w świątyni będącej dla Żydów jedynym ziemskim mieszkaniem Jahwe. W sanktuarium najpełniej można było bowiem doświadczyć Jego Obecności. A jakie my mamy marzenia, gdy spadają na nas nieoczekiwane i ciężkie do podźwignięcia doświadczenia?

Mieszkańcy Kafarnaum, niewielkiej wioski na północnym brzegu również nie tak wielkiego Jeziora Galilejskiego, nie zdawali sobie sprawy z tego, z kim mają do czynienia. Zaskakuje fakt, że prawdę o Jezusie przedkłada im dopiero duch nieczysty. Jego obecność w synagodze może zaskakiwać, o ile nie mamy świadomości, że instytucji tej nie należy mylić ze świątynią. Jej rola ograniczała się do oficjalnego miejsca zgromadzeń, nie tylko o charakterze liturgicznym. Powracając jednak do wątku demona – Jezus nakazał mu milczeć i wyrzucił z opętanego z mesjańską stanowczością. A jaka była reakcja innych? Wydają się głusi. Ewangelista wprost napisał, że swoje słowa o Jezusie duch nieczysty wykrzyczał donośnie – gdy wziąć pod uwagę niewielkie wymiary synagogi, z pewnością prawda o godności Syna Człowieczego dotarła do uszu wszystkich zgromadzonych. Tym bardziej zaskakiwać powinna ich reakcja, którą było zdumienie, ale czy zaowocowało ono wiarą? Wydaje się, że nie. I choć „wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy”, najprawdopodobniej dotyczyła ona nie mesjańskiej czy Boskiej godności Jezusa, ale stanowiła rodzaj fantastycznego curiosum: oto pojawił się cudotwórca o całkiem dobrze znanej tożsamości – wszak krajan – którego warto zobaczyć.