Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Poniedziałek, XXIII tydzień zwykły

poniedziałek, 11 Wrzesień 2023

Wiara nigdy nie jest czymś prywatnym. W dzisiejszym pierwszym czytaniu napotykamy słowa św. Pawła, w których tłumaczy on swoją misję. Warto tutaj zwrócić uwagę na dwa elementy owego zadania. Pierwszym jest Boże wybraństwo – w tym fragmencie dotyczy konkretnego powołania do bycia Apostołem, ale zamysł Boży nie ogranicza się jedynie do grona dwunastu. Pan Bóg powołuje do głoszenia Słowa wszystkich. Zakon dominikański w swoich konstytucjach ma zapisane, że zadaniem jego członków jest głosić Ewangelię „wszędzie, wszystkim i na wszystkie sposoby”. Tę dewizę możemy rozszerzyć na wszystkich chrześcijan. Naszym zadaniem jest głosić Chrystusa, Jego pierwszeństwo we wszystkim – to jest też jeden z tematów czytanego w tym tygodniu Listu do Kolosan.

Drugim aspektem jest służba. Około dwa tysiące lat temu, gdy św. Paweł pisał swój list, zaznaczał w nim cierpienie wynikające ze służby. Obok głoszenia Ewangelii musi być również służba, bez tego nie głosimy Chrystusa, ale siebie samych. Nie jest to prosta rzecz; w dzisiejszych czasach panuje trend indywidualizmu. Człowiek dąży do tego, by być autonomiczny, dlatego przyjęcie postawy sługi jest tym bardziej bolesne. Jednak to właśnie w służbie jest siła. Chrystus – nasz wzór – właśnie poprzez uczynki służebne wobec drugich wyrażał swoją wszechmoc.

Po narodzinach dziecko bardzo często jest noszone na piersi matki lub ojca. Chodzi o to, aby niemowlę czuło się komfortowo i poznawało poprzez dotyk, zapach swoich rodziców. Dzięki temu nabiera pewności.

Dzisiejszy fragment psalmu zaprasza nas do czegoś podobnego. Bóg jest jedyną naszą nadzieją. My jako Jego dzieci też możemy „zasypiać” na Jego kolanach lub na Jego piersi. Naszym głębokim pragnieniem jest błogość, brak lęków lub stresu. Szczególnie dzisiaj, kiedy co rusz dowiadujemy się o kolejnych starciach za naszą wschodnią granicą. Może powinniśmy szukać spokoju w ramionach Ojca: On jedynie skałą i zbawieniem moim,/On jest twierdzą moją, więc się nie zachwieje. Posiadanie spokoju serca jest czymś niezwykłym, wymaga to zaufania Panu. Bóg jest dla nas ucieczką

Czy w szabat można czynić złoa perykopa przedstawia nam dwa zupełnie inne spojrzenia na szabat. Pierwsza grupa – uczeni w Piśmie i faryzeusze – idą za Jezusem, aby znaleźć kolejny dowód, który potwierdzi im ich własną tezę, że Jezus nie przestrzega szabatu. Po drugiej stronie stoi Chrystus, który zna sens świętego dnia odpoczynku.

Paradoksalnie wszyscy wykonują jakiś wysiłek, pracę, która jest zabroniona w szabat. Faryzeusze szukają dowodów obciążających Jezusa, to nic innego jak praca, której nie powinni robić. Chrystus chce dobra drugiego człowieka, to również jest praca. Stąd Jezus zadaje pytanie: czy wolno w szabat czynić coś dobrego, czy coś złego, życie ocalić czy zniszczyć?

Zobaczmy, że Chrystus ukazuje sens szabatu. To jest dzień, który został nam dany od Boga. Przenieśmy to na świat współczesny. Co ma zrobić człowiek, który trafił do szpitala i nie miał siły aby zejść do kaplicy na Mszę w niedzielę, lub co mają zrobić rolnicy w niedzielę, aby zachować świętość dnia – poczekać ze zbiorami, aby się zepsuły, czy wykonać pracę?

Sytuacja w dzisiejszej Ewangelii nie jest tak odległa jak nam może się z pozoru wydawać. Litera prawa jest niezmienna – to prawda i być może chwała za to, że tak jest, ponieważ nadaje to ład w naszym świecie, ale każdy człowiek to inny przypadek i należy go rozpatrywać oddzielnie.

Jezus dokonuje właściwego sądu w imię prawa – uzdrawia człowieka, czyni dobro, które rozlewa się dalej. Faryzeusze robią odwrotnie – czynią zło w szabat, które niestety również staje się coraz większa