Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Poniedziałek, XXVIII tydzień zwykły

poniedziałek, 16 Październik 2023

Czym jest nasze powołanie? Św. Paweł, Apostoł Narodów, pisze do mieszkańców Rzymu, których najprawdopodobniej jeszcze nie zna. Do wspólnoty, której on sam nie założył – co jest zresztą rzadkością, jeśli spojrzymy na kanoniczne corpus paulinum. Część biblistów uważa, że chciał się tym tekstem przedstawić, przygotować nieznanych sobie chrześcijan na przyjęcie nieznanego im apostoła, któremu zresztą niejednokrotnie odmawiano tego tytułu.

Paweł zaczyna od powołania, które jest przeznaczeniem do głoszenia Ewangelii. Przeznaczeniem wyraźnie odciętym od nici, które przędły Parki w Rzymie, a w świecie greckim Mojry. Chodzi o przeznaczenie, które jest powołaniem – łaską i konkretnym zadaniem do wypełnienia ku chwale powołującego, Jezusa Chrystusa.

To powołanie, które dotyczy zarówno Pawła, jak i każdego chrześcijanina. Powołanie, które jest jednocześnie umiłowaniem przez Boga, przeznaczeniem do świętości i wsparciem w kroczeniu drogą pokoju.

Los nie ma tu nic do rzeczy. Chrześcijańskie przeznaczenie, to wybieram

Śpiewana w liturgii pierwsza część Psalmu 98(97) prowadzi nas trzema strofami niczym dobry nauczyciel filozofii – od szczegółu do ogółu. Od tego najważniejszego szczegółu jakim jest Bóg, który musi być w samym centrum naszego życia, na pierwszym miejscu, by nasza wiara miała sens. Przez historię zbawienia, której nieodłącznym elementem jest wybranie jednego narodu – Izraela – spośród wszystkich narodów świata. Aż ku uniwersalizmowi zbawienia, niemal kosmicznego, obejmującego całą ziemię i wszystkich jego mieszkańców.

Powiedzielibyśmy, że jest to piękny przykład starotestamentowej zapowiedzi tego, że odkupienie obejmie nie tylko synów Izraela, ale też cały Nowy Izrael – nie tylko Żydów, ale i pogan. A my, chrześcijanie, czytamy też w kontekście nowotestamentowym. Tak jak czytał ten tekst Orygenes, który wprost identyfikuje „nową pieśń” z pierwszego wersetu psalmu z Jezusem Chrystusem: «Pieśń nowa to Syn Boży, który został ukrzyżowany — o czymś takim jeszcze nigdy nie słyszano. Nowa rzeczywistość powinna mieć nową pieśń. „Śpiewajcie Panu pieśń nową”. Ten, który cierpiał mękę, w rzeczywistości jest człowiekiem; lecz wy śpiewacie Panu. Cierpiał mękę jako człowiek, lecz zbawił jako Bóg».

Ewangelista Łukasz przytacza nam w swoim dziele słowa Jezusa. Obaj byli erudytami. Ten pierwszy znany jest z licznych odwołań intertekstualnych do literatury zarówno judaizmu, jak i pism greckich. Drugi z kolei, którego słowa przytacza Ewangelista w jedenastym rozdziale swojego dzieła, przywołuje dwa obrazy – Jonasza i królowej z południa – z pewnością dobrze znane słuchaczom Jezusa.

Czym jednak są dla nas te obrazy? Oczywiście zstąpieniem do piekieł i zmartwychwstaniem trzeciego dnia – to Jonasz. I motywem Chrystusa jako mądrości Bożej – to królowa Saby z 1 Krl 10 (por. 2 Krn 9). I jednocześnie czymś o wiele więcej niż tylko Jezusową antycypującą wydarzenia Golgoty erudycją i zabawą znakami i motywami literatury żydowskiej. Czymś na wskroś praktycznym i dotykalnym dla chrześcijanina – dla tego, który jest powołany i na to powołanie odpowiedział wiarą. Co lepiej niż kto inny oddaje jeszcze inny erudyta – św. Paweł: „Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą” (1 Kor 22-24).