Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Sobota, XXXIII tydzień zwykły

sobota, 25 Listopad 2023

Dzisiejsza perykopa zamyka cykl czytań pochodzących z Ksiąg Machabejskich, stanowi swoiste uzupełnienie dla opisanych wczoraj sukcesów i radości wojowników Boga. Choć zapewne daleka od historycznego realizmu i niespójna z innymi fragmentami biblijnego tekstu opisuje ona w sposób tak samo plastyczny, jak i dydaktyczny niesławny koniec ‘korzenia wszelkiego grzechu’ Antiocha IV Epifanesa. Wiedziony chciwością i chęcią rabunku król opuszcza Syrię i udaje się z kolejną wyprawą wojenną do leżącego na granicach jego państwa królestwa Elimais utożsamianego przez wielu z pojawiającym się niejednokrotnie na kartach Biblii Elamem. Wyprawa nie przynosi powodzenia. Zamiast oczekiwanego złotego łupu król otrzymuje jedynie złe wieści. Posłańcy donoszą, że także i w Judei wojska królewskie doznały militarnej porażki, a siły powstańców wyraźnie się wzmocniły. U człowieka pysznego i przekonanego o własnej wyjątkowości, to najwyraźniej zbyt wiele. Z objawami zbliżonymi do depresji, czy też załamania nerwowego zapada on niespodziewanie na zdrowiu. Choć niezdolny do obiektywnej oceny własnego panowania zdobywa się jednak na uznanie swojego prowadzącego do rychłej śmierci stanu za karę za zło jakie popełnił wydając rozkaz rabunku Świątyni w Jerozolimie oraz popełnionych przy tej okazji mordów.

Słowa dzisiejszego psalmu oddają atmosferę radości i tryumfu jaka panuje wśród wiernych Jahwe Izraelitów w chwili, gdy dzięki jednej z licznych w historii Narodu Wybranego Bożych interwencji odnosi on kolejny tryumf nad wywodzącymi się spośród ludów pogańskich wrogami. Przedmiotem podziwu i dziękczynienia psalmisty staje się więc tu wyrażająca się w skutecznej pomocy wiernym potęga Boga Jedynego. Od pochwał ogólnych psalmista przechodzi płynnie do opisu szczegółowych działań Boga prowadzących nie tylko do klęski nieokreślonych bliżej wrogów, ale także i do stanowiącego ostateczną formę doczesnej kary ‘wymazania ich imienia’, a więc nie dającej nadziei na przyszłą odbudowę potęgi ostatecznej zagłady.

Stanowiący anty-bohaterów dzisiejszej perykopy saduceusze to współczesne Chrystusowi żydowskie środowisko religijno-polityczne skupione wokół Świątyni Jerozolimskiej i ściśle powiązane z posługującymi tam rodami arcykapłańskimi. Ten zamożny i konserwatywny ruch religijny nastawiony był na współpracę z okupantami jakimi byli hellenistyczni królowie Syrii, a potem Rzymianie. W kontrze do swoich przeciwników – faryzeuszy odrzucali oni tradycję ustną, czyli mistyczną interpretację tekstów biblijnych, i co najważniejsze dla dzisiejszej historii, wiarę w ‘zmartwychwstanie, ducha i anioła’. Z kolei sama przywołana przez nich historia, choć nam wydaje się i absurdalna, i w jakimś wymiarze niemoralna nie jest więc niczym innym jak, doprowadzonym do jakże charakterystycznej dla kultury żydowskiej przesady, wypełnieniem jednego z przepisów prawa rodzinnego Pięcioksięgu. Jest nim lewirat czyli obowiązek spoczywający na bracie zmarłego mężczyzny sprowadzający się nie tylko do poślubienia, a zatem i utrzymywania owdowiałej po nim kobiety, ale i do posiadania z nią potomstwa, które choć biologicznie będzie pochodziło od niego to z punktu widzenia prawa rodzinnego, a tym spadkowego, będzie uznawane za potomstwo zmarłego. Odpowiedź Jezusa dobrana do religijnych oczekiwań słuchaczy – poprzez odwołanie do Tory i ‘najwyższego autorytetu’ jakim dla Saduceuszów jest Mojżesz, nie tylko zamyka im usta, ale też budzi sympatię skonfliktowanych z nimi powiązanych ze środowiskami faryzejskimi uczonych w Piśmie.