Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Czwartek - wspomnienie św. Leona Wielkiego, papieża i doktora Kościoła

czwartek, 10 Listopad 2022

Święty Paweł prosi Filemona o ponowne przyjęcie Onezyma. Apeluje też, by przebaczył mu wszelkie uchybienia. Prosi, by teraz przygarnął go do siebie nie tylko jako niewolnika, lecz przede wszystkim jako brata. Wiara w Jezusa nie znosi różnic powodowanych statusem społecznym, ale z drugiej strony wskazuje, że przed Bogiem wszyscy są równi. I ja i ty jesteśmy Jego dziećmi. To wskazówka, jak powinniśmy postrzegać naszych bliźnich. Najpierw winniśmy widzieć w nich naszych braci, którym nade wszystko jesteśmy winni miłość. Jeśli widzimy w człowieku naszego brata lub siostrę, to będziemy go szanować niezależnie od tego, czy jest on kimś wysoko postawionym, czy słabym, biednym i przez wszystkich odrzuconym. Jezus, zbawiając ludzkość, oddał życie za każdą osobę, bez względu na jej stan posiadania, urodzenie, stanowisko i stopień grzeszności lub świętości. Jeśli Chrystus umarł za wszystkich, to my nie możemy robić różnic w traktowaniu innych ludzi. Fakt, że człowiek, który żyje obok nas, jest naszym bratem, powinien motywować nas do przemyślenia swojego stosunku do bliźnich. Odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie, co o nich myślimy i mówimy, jak ich traktujemy, na ile jesteśmy otwarci na ich potrzeby. Czego jeszcze brakuje w naszej miłości do nich?

W czytaniu koncentrowaliśmy się na naszej miłości względem bliźnich. W psalmie czytamy o wyrazach Bożej miłości względem człowieka. Pan troszczy się o potrzeby ciała i ducha wszystkich ludzi. Ten tekst z jednej strony jest dla nas pociechą i przypomnieniem, że do Boga możemy zwrócić się w każdej sprawie. Możemy też słowa psalmu potraktować, jako rachunek sumienia. Bóg jest dobry i czyni dobro. My, którzy jesteśmy stworzeni na Jego obraz, mamy czynić podobnie. Na ile przejawiamy wierność względem Pana i drugiego człowieka? Czy jesteśmy sprawiedliwi? Czy dostrzegamy głodnych? Czy pomagamy tym, którzy znaleźli się w jakichś duchowych więzieniach? Czy wspieramy opuszczonych i osamotnionych? Czy służymy innym dobrą radą? Pan chce się nami posługiwać w pomaganiu innym. Na ile oddajemy do Jego dyspozycji nasze ręce, możliwości i czas? Pomyślmy dziś o tym wszystkim, czego doświadczyliśmy z Bożej Opatrzności. Może nadszedł czas, aby się odwdzięczyć?

Nie wiemy, kiedy w pełni objawi się Królestwo Boże na ziemi. Nie możemy przewidzieć tej daty. Na nic zdadzą się w tej sprawie ludzkie przepowiednie, przewidywania i scenariusze. Jezus podkreśla, że Królestwo Boże już jest pośród nas. My często tego nie dostrzegamy, bo myślimy według ludzkich kategorii. Oczekujemy spektakularnych znaków i wydarzeń, a przecież Bóg objawia się w ciszy, bez fanfar i blasku fleszy. Nie ma sensu gonić z jednego miejsca na drugie, skoro Królestwo Boże jest tak blisko. Ono jest tam, gdzie głosi się Dobrą Nowinę, gdzie sprawuje się Mszę św. i szafuje sakramenty, gdzie wielbi się Boga, gdzie ludzie doświadczają oczyszczenia, uświęcenia i uzdrowienia w imię Jezusa Chrystusa. Znakiem Królestwa Niebieskiego jest także miłość do Boga i bliźniego. Jeśli nie dostrzegamy tego wszystkiego w swoim otoczeniu, to próżno szukać dalej. Dziś warto też zapytać samych siebie, na ile my jesteśmy budowniczymi Bożego Królestwa. Jakie dobro lub upadek dokonują się przez nasze wybory i decyzje? Co nas utwierdza w byciu przy Bogu? Co możemy uczynić, by Boże panowanie rozlewało się jeszcze większym strumieniem w naszym otoczeniu? Nie zapominajmy, że każdy z nas jest powołany do budowania Królestwa Niebieskiego na ziemi.