Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

V Tydzień WP - Wtorek

wtorek, 23 Marzec 2021

Lud stracił cierpliwość i zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: „Czemy wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu pomarli na pustyni? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się na już ten pokarm mizerny” (Lb 21,4-5).

Dzisiejsze wydarzenie zamyka drogę z Egiptu do Moabu. Skargi na brak chleba i wody zaspokoił Bóg manną, który pod koniec drogi Izraelici nazwali pokarmem mizernym, bezwartościowym. Blisko końca drogi bunt przeciw Bogu osiągnął swój najwyższy punkt, ale wtedy Bóg zsyła jadowite węże. To doświadczenie ukazało Izraelitom, czym jest odrzucenie Bożego daru nowego życia, łaski wolności i skłoniło ich do żalu za niewdzięczność. Izraelici zaczęli szemrać: dosłownie – mówić źle przeciw Bogu; oskarżać Go. Oskarżenie to najstarszy grzech na świecie, tak zrobił wąż w raju, który oskarżała Boga wobec Ewy, że chce On nie ich szczęścia, ale zguby. Ciągle, w swej mowie, oskarżamy ludzi, nie przywiązując do tego jakiejś zbytniej wagi. Przez plotki, pomówienia, rozpowiadanie o ludzkich słabościach, przypisywanie ludziom ich złych intencji. Z czasem nasze oskarżenia przenosimy nawet na samego Boga, obwiniając go o to, że nie jest po naszej stronie, jest przeciwko nam, oskarżamy Go, że jest przyczyną naszych nieszczęść, chorób, śmierci naszych bliskich i innego zła, które ciągle się dzieje na świecie, chociaż nie z winy Pana Boga. Zła mowa sprowadziła na Naród Wybrany karę jadowitych węży. Była to jedyna wtedy możliwość ratunku, bo w wyobraźni Izraela, pod wpływem trudności, jakich doświadczył na pustyni, Egipt urósł do rangi mitycznego raju i przesłonił całkowicie obietnicę Boga, że kresem wędrówki jest ziemia mlekiem i miodem płynąca. Obraz ten pokazuje każdego z nas zniechęconego trudem zmagania się z sobą w walce z grzechem. Ukąszenia grzechu to doświadczane przez nas rozgoryczenia z powodu trudności czy niezadowolenia z warunków naszego życia, żal za niespełnionymi pragnieniami, marzeniami, zabieganiem, które zamyka nas na jedynie ziemskim życiu, nie dostrzegając także wartości duchowych. Grzechy są jak jad węża, uśmiercają nas wewnętrznie i zaczynamy idealizować przeszłość zapominając o ostatecznym celu naszej życiowej drogi. Człowiek, który oskarża, kąsa, ginie często od własnych oskarżeń. Śmierć spada nie tylko na obmawianego - bo od skutków obmowy, oszczerstwa, podejrzliwości niekiedy nie sposób się uwolnić - ale często na oskarżającego. Jednak każdy odruch żalu pozwala Bogu wydobyć człowieka z tarapatów, w jakie zabrnął. Bóg wysłuchuje jednak żalu ludu i próśb o ratunek, wskazując ocalenie. Dla Izraela ratunkiem stał się model węża wykuty z miedzianej blachy i umieszczony na palu tak, aby był widzialny przez każdego ukąszonego. Co mogło być w tym niezwykłego? Odpowiedź daje tu Księga Mądrości: A kto się zwrócił na niego, ocalenie znajdował nie w tym, na co patrzył, ale w Tobie, Zbawicielu wszystkich (Mdr 16,5-7). Trzeba więc przypomnieć sobie pamięć o Bożych darach i jego obietnicach, aby doznać ocalenia. Ten znak węża zapowiadał Jezusa na krzyżu, który zachęca nas, aby pamiętać o odkupieniu i być wytrwałym w codziennych trudach. Wąż z miedzi bowiem nie usuwał problemu - węże nie znikały- ale przynosił rozwiązanie w krytycznej sytuacji. Łaska chrystusowa nie niweczy cierpienia, ale daje siłę do jego pokonania zniechęcenia i wytrwałość w zmaganiach.