Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Czwartek

czwartek, 20 Styczeń 2022

Zazdrość to wyjątkowo silna trucizna. Wystarczy małe ukłucie, by maleńka dawka tej trucizny, wypuszczona spod kontroli, zniszczyła każdy związek. W dzisiejszym fragmencie z Pierwszej Księgi Samuela pieśń kobiet po zwycięstwie nad Filistynami uruchomiła wyobraźnię, która w niekontrolowany sposób przejęła ster nad życiem.

Przykład Saula to nie literackie tło dla pokazania sprawiedliwości Dawida. To ważny problem i aby go rozwiązać, trzeba podjąć konkretne działania. By zażegnać powstały kryzys i zapobiec śmierci ludzi, których kocha, Jonatan postanowił pojednać Saula i Dawida. Okazał się mądrym i skutecznym mediatorem. Doprowadził do pojednania. Choć pokój trwał krótko, to interwencja Jonatana jest pokazową lekcją, w jaki sposób radzić sobie w sytuacjach konfliktowych.

Ten biblijny obraz pokazuje także głębsze zmagania w jednoczeniu tego, co złe i dobre, we własnych sercach.

Tworzymy siebie z takich surowców jak zazdrość, gniew, smutek i inne uczucia, które nas wypełniają. Trzeba spojrzeć na siebie oczami Jonatana, zobaczyć fakty, porozmawiać życzliwie o sobie, rozważyć, co dobre a co złe, obiecać poprawę i cieszyć się nawet chwilowym pokojem.

Psalmista zwraca się do Boga o pomoc w niedoli. Często w walce z przeciwnościami, trudami czujemy się jak osaczeni. Ogarnia nas poczucie bezradności i zagrożenia. Jedynym ratunkiem jest zwrócenie się do Boga z wiarą, że obdarzy na swoją łaską. Ulga i poczucie spokoju są znakiem Jego Miłości. Ostatnie wersety fragmentu psalmu przypominają chrześcijanom o wypełnieniu złożonych Bogu obietnic, przede wszystkim płynących z chrztu, dotyczącego każdego chrześcijanina zobowiązania, aby wyrażać wdzięczność za pomocną dłoń, jaką Bóg do nas wyciągnął, aby nas wydźwignąć z przepaści grzechu.

Jezus cieszy się coraz większą sławą, więc schodzą się do Niego ludzie z bliższych i dalszych okolic. Jedni przychodzą po pomoc, inni, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, z ciekawości. Duchom nieczystym przykazał, by nic nie mówiły, bo nie o sławę zabiega.

Jezus, prosząc uczniów o przygotowanie łodzi, nie czyni tego z lęku przed tłumem, nie szykuje się do ucieczki przed ludźmi, ale wie, że cud jest możliwy w osobistym spotkaniu potrzebującego człowieka z Synem Bożym, nie zaś znanym cudotwórcą.

Jezus działa na naszym poziomie i nie mówi przez megafon, a Jego obraz nie pojawia się na wielkim ekranie. Żeby Go zobaczyć i usłyszeć, trzeba zrobić miejsce, przestrzeń wśród wielu spraw i zmniejszyć poziom hałasu.