Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Sobota, V tydzień Wielkiego Postu

sobota, 1 Kwiecień 2023

„Pan ratuje i zbawia!” Ostatnia odsłona naszego cyklu prowokuje do zmiany perspektywy: dzisiaj przyglądamy się już nie indywidualnym sercom, lecz sercu narodu. Wprawdzie „w każdym czasie i w każdym narodzie miły jest Bogu, ktokolwiek się Go lęka i postępuje sprawiedliwie, jednakże spodobało się Bogu uświęcać i zbawiać ludzi nie pojedynczo, lecz uczynić z nich lud). Bóg nie jest ani socjalistą, ani indywidualistą; ani komunistą, ani prywaciarzem. Do każdego z nas zwraca się po imieniu, a zarazem czyni to we wspólnocie: w Bogu bowiem panują wzorcowe stosunki rodzinne, w które pragnąłby nas włączyć na zasadzie adopcji. Takie jest przesłanie dzisiejszego czytania: gromadzenie rozproszonych Izraelitów ­– w jednym kraju, pod jednym królem, z jednym kultem i z jedną wersją przykazań – Ezechiel określa jako zaczyn wiekuistego przymierza pokoju; czy słyszysz, jak w słowach tych prorok zwiastuje nasz czas – czas Kościoła? Nie spiesz się z odpowiedzią ani nie sądź z pozorów. Przebadaj za to, na czym w rzeczywistości polegają więzy kościelnej jedności: w sposób niewidzialny naszą komunię buduje „miłowanie Boga nade wszystko i naszych bliźnich jak siebie samych ze względu na miłość Boga); pobądź przy tych określeniach „nade wszystko” i „ze względu na”, przyłóż je do swego życia. Dalej, w sposób widzialny, kościelną komunię buduje wspólnota wiary, sakramentów i moralności; to, w co najpierw „tak samo” wierzymy, następnie „tak samo” celebrujemy, by dzięki temu „tak samo” postępować. W efekcie, „życie moralne staje się kultem duchowym” „Pan ratuje i zbawia” – gdy dbamy o prawdziwą jedność.

W obecnej liturgii słowa jeden prorok odpowiada drugiemu: to, co Ezechiel przepowiedział w czytaniu (= zjednoczenie narodu), Jeremiasz przyjmuje sercem i przekuwa na modlitwę psalmu (= Ten, który rozproszył Izraela, znów go zgromadzi! Pan uwolni Jakuba!). Natychmiast więc odnotujmy zbieżność zarówno między dzisiejszym i wczorajszym Jeremiaszem, jak i wcześniejszymi młodzieńcami w piecu ognistym. Wszyscy oni podpisaliby się pod zasadą sformułowaną wieki później przez św. Pawła: „Sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami – do zbawienia” . Dla nas to fundament chrześcijaństwa: „Jeżeli ustami swoimi wyznasz, że Zmartwychwstały Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych – osiągniesz zbawienie” . Być może najczęściej myślimy o modlitwie w kategoriach jej typów; rzadziej w kategoriach wyrażania i przekształcania naszych uczuć mocą łaski (do czego zapraszałem w poprzednich komentarzach); najrzadziej zaś traktujemy modlitwę jako „koło zamachowe” cnoty wiary. Tymczasem „przez wiarę człowiek z wolnej woli cały powierza się Bogu; wiara, ożywiona nadzieją i miłością, jednoczy w sposób pełny z Chrystusem i czyni żywym członkiem Jego Ciała; akty wiary (uformowane przez nadzieję i miłość), wyrażają się w modlitwie” . Spróbujmy więc przy najbliższych okazjach – niezależnie od bezpośredniego kontekstu, przedmiotu i typu modlitwy oraz towarzyszącego jej stanu serca – oddawać się jej z intencją pogłębiania cnoty wiary.

Dlaczego Żydzi przybyli do Marii? Co takiego ujrzeli? Czego Jezus dokonał? – Przypomnijmy sobie niedzielną Ewangelię: Jezus dokonał cudu i jednocześnie znaku wskrzeszenia jej brata, a Jego przyjaciela, Łazarza . W tym epizodzie również, w rozmowie Pana z ich siostrą, Martą, padł jeden ze wspomnianych na początku tygodnia wielkich tytułów Chrystusa: „Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem” . W kontekście pierwszego czytania możemy więc pokusić się o następującą syntezę: Jezus tak właśnie określił samego siebie, po czym ożywił przyjaciela, by „doprowadzić” do werdyktu Sanhedrynu: Tego więc dnia postanowili Go Zabić– a po jego wykonaniu, zmartwychwstać i w ten sposób zgromadzić w jedno rozproszone dzieci Boż: te żydowskie i te pogańskie, wszystkich ludzi w ogóle!