Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Wtorek – Oktawa Wielkanocy

wtorek, 11 Kwiecień 2023

Ognista przemowa świętego Piotra, którą usłyszeliśmy wczoraj, nie jest obojętna dla jego słuchaczy. Porusza ich aż do głębi serca. Tak wyraźne przejęcie się sprawą Chrystusa i Jego dziełem nie może być samym tylko działaniem człowieka. W tym wszystkim jest obecny Duch Święty, który uzdalnia Apostoła do dawania żywego świadectwa, ale także uzdalnia ludzi do jego przyjęcia. Czy Piotr zrobił coś wielkiego? Nie. On jedynie dawał świadectwo i napominał. Takie proste działanie przyniosło jednak dobre owoce. Tego dnia przyłączyło się do chrześcijan około trzech tysięcy dusz. Ludzie, słuchając przemowy świętego, otwierali swoje uszy i serca. Wydarzenia zbawcze, o których się dowiedzieli, sprawiły, że te serca zaczęły kruszeć i otwierać się na wiarę. Wiara z kolei wywołała pragnienie przyjęcia chrztu.

A więc to serce, które kruszeje, pragnie konkretnych, przemieniających czynów, zmiany postępowania, stylu życia. Takie serce jest także przyczyną rozwoju Kościoła. Jakie jest nasze serce? Czy wsłuchuje się w świadectwa i napomnienia? Czy zapraszamy do niego Ducha Świętego, aby pomógł nam się przemienić? Pomyślmy też o naszym sercu z innej perspektywy – czy dzieli się z innymi świadectwem spotkania Chrystusa? Czy dzięki temu ktoś przyłączył się do grona uczniów Chrystusa?

Psalm jest pięknym i bardzo jasnym podsumowaniem dzisiejszego czytania, mimo, że dzieli te teksty kilkaset lat. „Słowo Pana jest prawe, a każde Jego dzieło godne zaufania” – gdyby tak nie było, dawanie świadectwa i napominanie nie przyniosłoby żadnych wymiernych skutków, a przecież pierwotny Kościół powiększył się o trzy tysiące dusz. Dzięki temu, że Słowo i dzieło Pana mają moc, ludzie są w stanie zwrócić się do Niego. „Panie, niech nas ogarnie Twoja łaska, według nadziei pokładanej w Tobie”. Zaufanie Bogu owocuje przemianą postępowania i stylu życia. Jest to łatwiejsze, ponieważ wspomaga nas łaska Pana, a naszą motywacją jest nadzieja życia wiecznego, którą składamy w Bogu. Psalm jest nadal aktualny. Zachęceni jego słowami, chciejmy otworzyć się na wielkie dzieła i słowa Boże oraz zaufać Mu całym sercem, a na pewno tego nie pożałujemy.

Pomimo wielu trudności Maria Magdalena, która kochała swojego Mistrza, głosi radośnie, że Go widziała i co jej powiedział. Zwróćmy uwagę na to, że nie łatwo było jej dostrzec Jezusa. Przede wszystkim będąc przed grobem szuka zmarłego. Nie spodziewała się, że odnajdzie żywego. Jej nastawienie było zupełnie inne niż rzeczywistość. Po drugie, nie rozpoznała Jezusa w czasie rozmowy, ponieważ płakała. Jej oczy były zamglone przez łzy, dlatego nie potrafiła Go jasno i wyraźnie rozpoznać. Co więcej, była odwrócona tyłem do rozmówcy i ciągle patrzyła na grób w taki sposób, jakby chciała na siłę właśnie w tym miejscu odnaleźć Zbawiciela. Nie spodziewała się, że będzie obecny z innej strony.

Naszym zadaniem także jest ogłaszanie światu orędzia „widziałem Pana”, tak jak Maria. Najpierw jednak musimy Go zobaczyć. Warto dzisiaj pomyśleć, dlaczego jest to trudne do wykonania? Być może moje nastawienie do obecności Jezusa w moim życiu jest niewłaściwe? Albo coś mi Go przysłania, tak jak łzy niewiasty? A może szukam Go nie z tej strony i w nie w tych miejscach, w których On rzeczywiście działa?