Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

XXX Niedziela Zwykła

niedziela, 29 Październik 2023

Czytanie to prawdopodobnie zostało dobrane do dzisiejszej Ewangelii, by podkreślić jedność „największego i pierwszego” oraz „drugiego, podobnego przykazania”. Jak napisze kiedyś św. Jan Apostoł i Ewangelista: „Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi”. Wydobądźmy więc z naszego fragmentu dwa momenty, w których Bóg jednoznacznie oświadcza: Usłyszę ich skargę! Usłyszę go! Istotnie, wymieniające różne sytuacje krzywdy ludzkiej, pierwsze czytanie nosi w lekcjonarzu zbiorczy tytuł: „Bóg słyszy skargę pokrzywdzonych”. Tu otwiera się pole do popisu dla naszej modlitwy: czy nasze skargi wylewamy przed Nim, czy też odwołujemy się do obmowy i żalenia się przed innymi?

Sztuka skarżenia się Bogu na swój los – to jedno; sztuka przyjmowania od Niego pocieszenia – to drugie. Bo kto powiedział, że naszemu psalmiście życie się poprawiło? Wprawdzie nazywa Boga swoją Mocą, Opoką (Skałą), Twierdzą, Tarczą i Obroną; wprawdzie wspomina wielkie zwycięstwo pomazańca (czyli króla) Dawida – ale używa też czasu przyszłego: Wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół. Dopiero „będę”, ale jeszcze nie „jestem”! W swym domniemanym trudnym położeniu psalmista przyjmuje więc samą Bożą obecność i na niej się opiera; ona mu wystarcza do wiary. Bo Pan nie zawsze usuwa kłody spod nóg, ale zawsze nam towarzyszy.

W ubiegłym tygodniu św. Paweł dziękował Bogu za wiarę, nadzieję i miłość, jaką zaszczepił w sercach Tesaloniczan (podobnie uczyni we wstępie Listu do Kolosan). Dziś wdzięczność Apostoła kieruje się do samych Tesaloniczan, którzy na tyle rozwinęli w sobie te trzy cnoty boskie, że okazali się wzorem dla wszystkich wierzących w ich okolicy, a nawet szerzej. Ich świadectwo daje się sprowadzić do podwójnego przykazania miłości: Boga (Nawróciliście się od bożków do Boga) i bliźniego (Doznaliśmy od was [szczególnego] przyjęcia). W ten sposób drugie czytanie wyjątkowo łączy się z dzisiejszą Ewangelią (a przypomnijmy, że w okresie zwykłym drugie czytania biegną przecież własnym rytmem, bez umyślnego powiązania ich z Ewangelią sparowaną tematycznie wyłącznie z pierwszym czytaniem).

W relacji św. Mateusza, którą dziś czytamy, pytanie uczonego w Prawie faryzeusza nosi ważne dopowiedzenie: Zapytał – wystawiając Go na próbę… Z kolei, w wersji św. Marka (12, 28-34), zadający to samo pytanie uczony w Piśmie jest człowiekiem szlachetnym, o którym Jezus powie, że znajduje się „niedaleko od królestwa Bożego”. To nam przypomina, jak ważna (choć nie najważniejsza) dla życia moralnego jest intencja. Tak więc chociaż obaj faryzeusze zadają Jezusowi trafne pytanie, na które Mistrz z Nazaretu udziela jednakowej odpowiedzi, to wydaje się, że tylko ten Markowy z niej naprawdę skorzystał. Jezus przypomina w swej wypowiedzi, że nie można kochać Boga, być z nim w jedności, uważać go za swego Zbawiciela, jeśli nie okazujemy tego wobec tych, którzy żyja wokół nas. Wobec człowieka, w którego wcielił się Jezus, wobec tego, który stoi codziennie na naszej drodze.