Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Środa, XXXI tydzień zwykły

środa, 8 Listopad 2023

Do tego miejsca w swoim Liście do Rzymian, święty Paweł opisywał miłość Boga do człowieka i człowieka do Boga. W tej perykopie przechodzi do następnego tematu: miłość bliźniego do bliźniego. Wyznawca Chrystusa, przechodząc od lęku przed Bogiem do ufnej synowskiej bojaźni, zmienia tym samym swoje relacje z drugim człowiekiem. Dostrzegając ogrom łask Bożych w swoim życiu zauważa jak wiele zawdzięcza też innym ludziom: rodzicom, duchownym, nauczycielom, pracodawcom. I jak zdaje sobie sprawę z niemożności spłacenia długu wdzięczności samemu Bogu, tak też i widzi, że nigdy nie odpłaci się swoim dobroczyńcom.

Trud , aby żyć, jak żył Jezus, bezinteresownie służąc innym, z radosną nadzieją i siłą w trudnościach, wymaga od nas zawierzenia się Bogu. Wtedy znika i pycha i wyniosłość. Stary Testament obiecywał nagrodę za dobre uczynki już za życia. Nowy Testament przesuwa zasadniczo zapłatę na wieczność. Ale czy tylko na wieczność? Psalmista zwraca uwagę na to, że kluczową postawą człowieka wierzącego winna być bojaźń Boża. Ona to musi być naszym kompasem do podejmowania codziennych i życiowych decyzji.

Porównując dzisiejszą przypowieść Łukasza Ewangelisty, z tą, którą napisał św. Mateusz, można dokonać ciekawych spostrzeżeń. U Mateusza widać bowiem wyraźniej historię Izraela. U św. Łukasza problem jest zupełnie inny, a dotyczy tego kto dostąpi udziału w bliskości Boga, wyrażonej przez obraz uczty. Odpowiedź jest dwojaka: ze strony Boga -wszyscy, bo On chce, aby sala zapełniła się w całości; ze strony ludzi, tylko ci, którzy przyjmą zaproszenie. Dlatego też można jasno zobaczyć, że dzisiejsza przypowieść wywraca porządek, do którego jesteśmy przyzwyczajeni. Do Królestwa nie wejdą ważni, którzy nie mieli czasu dla Boga, Na pierwszy plan wysuwają się ludzie ulicy, bezdomni, żebracy, których coraz więcej. Oni z chęcią przyjmą zaproszenie, bo nikt ich nie chce i nie zaprasza, są wolni od zobowiązań, bo nie mają nic do ofiarowania. Takich właśnie stawia nam dziś Jezus i pyta o nasze odniesienie do tych wszystkich opuszczonych ludzi.