Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Czwartek, XXXI tydzień zwykły

czwartek, 9 Listopad 2023

Czytany dzisiaj fragment może być szczególnie pouczający w czasach przełomu. Patrząc na dzisiejszy świat chyba wszyscy czujemy, że żyjemy właśnie w takim momencie. Upadają jedne mocarstwa, rodzą się nowe; wojny weszły do Europy i na Bliski Wschód, w krajach tradycyjnie katolickich, nowe ideologie zawładnęły prawem, które jawnie coraz bardziej staje się bezbożne. Świat się gwałtownie zmienia. Oczywiście nie na lepsze? Dlatego rodzą się pytania: komu ma służyć Kościół, jaki ma on być, czy iść z duchem tego świata, czy trwać w wielowiekowej tradycji fundamentu zbudowanego przez Chrystusa i Jego Apostołów? Odpowiedź na te pytania daje właśnie w tym Liście święty Paweł. Tylko trwanie w tym co przez dwa tysiąclecia spalało wiernych Chrystusowi daje szanse owocnego życia. Nie po to Opatrzność Boża dała nam świętego Pawła czy świętego Jana Pawła II, aby ich nie słuchać. Święto poświęcenia Bazyliki Laterańskiej winno nas szczególnie pociągać do modlitwy i ofiary w intencji Stolicy Apostolskiej i jej pasterzy.

Słowa „Bóg jest dla nas ucieczką i siłą, najpewniejszą pomocą w trudnościach” byłyby pożywką dla jego ateistycznych pomysłów na życie. Czym zatem jest Trójca Święta dla nas, czym są te słowa dla nas? Czy rzeczywiście uciekamy się do Boga w naszych przeciwnościach, bo On jest naszym światłem, Ojcem, czy też polegamy na sobie mówiąc jak sobie sami nie pomożemy, to nam nikt nie pomoże?

Św. Łukasz zawsze opisuje Jezusa, jako bardzo łagodnego i zatroskanego, czego dowodem są dzisiejsze trzy przypowieści. Mówią one o zagubieniu i odnalezieniu. Bo głównym ich tematem jest miłosierna i troskliwa miłość Boga do człowieka. Boga, który w swej dobroci ciągle szuka człowieka. Trzeba pamiętać, czytając te przypowieści, że wiele naszych postaw wynika jedynie z uprzedzeń, z jakimi się spotkał Jezus u faryzeuszów. Krytyka faryzeuszy nie była bowiem owocem chwilowej nieprawości. Pochodziły z własnej wizji , jaką mieli , opisując Boga. Jak faryzeuszom , tak i nam grozi budowanie sobie „ kieszonkowego „ boga, na nasze potrzeby, którym można kierować, przewidywać jego ruchy. Czas na skorygowanie naszych obrazów i postaw, w czym pomoże nam dzisiejsza ewangelia.