Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Środa - IV tydzień Wielkiego Postu

środa, 13 Marzec 2024

,,Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał”. Kto z nas nie doświadczył prawdziwości tych słów, kiedy przeżywaliśmy okresy zmagań, zwątpienia, przygnębienia w naszym życiu? W ilu wydarzeniach historii pojawiała się podobna pokusa zwątpienia w to, czy Pan rzeczywiście jest pośród swojego ludu? Słowa dzisiejszego czytania są jednak przeniknięte głęboką, żywą radością. To słowa kierowane do Izraelitów, którzy są jeszcze na wygnaniu, i do tych, którzy już powrócili i widzą ruiny świątyni i miasta świętego. Tak jak pojawiła się w osobie króla Cyrusa nadzieja na upadek Babilonii i powrót Izraelitów do własnego kraju, tak niezawodna jest nadzieja odnowienia świątyni i narodu. Pan sam, jak dobry pasterz, będzie prowadził swój lud. Odpowiedzią na wątpliwości zdruzgotanego i zniechęconego Izraela jest obraz Boga jako matki. Wiele razy Stary Testament uczy, że Bóg kocha jak ojciec i jak matka. Bóg jest początkiem wszystkiego i troszczy się o każdego z nas, a jednocześnie jego ojcowska tkliwość jest wyrażona w obrazie mamy, która opiekuje się i karmi swoje dziecko. Nawet wtedy, gdy widzimy jeszcze tylko ciemność i zdruzgotanie, Bóg w swojej miłości widzi dalej, i prowadzi nas ku nowemu życiu, ku prawdziwej wolności dzieci Bożych.

Wielki Post to czas na to, by odnowił się nasz obraz Boga, by został on oczyszczony ze wszelkich zafałszowań, w które obrośliśmy. Pomocą jest dziś dla nas spokojne rozważenie dzisiejszego Psalmu. Pan jest łagodny, miłosierny, nieskory do gniewu, bardzo łaskawy, miłosierny, jest Królem całego stworzenia, podtrzymuje upadających, podnosi zgnębionych… Przy kolejnych wersetach dajmy sobie czas, zatrzymajmy się na kilka chwil w ciszy, aby te słowa w nas wybrzmiały. Prośmy Ducha Świętego, aby pokazał nam sytuacje naszego życia, w których właśnie w taki sposób Bóg dał nam się spotkać – w naszej drodze wiary, modlitwy, w sakramentach, może też w pewnych szczególnych znakach Jego Opatrzności wobec nas. Psalmista wskazuje jednak na ważny warunek osobistego spotkania Boga: ,,Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, wszystkich wzywających Go szczerze”. Potrzeba szukania Pana Boga szczerym sercem, to znaczy starając się o posłuszeństwo własnemu sumieniu, ciągle formowanego przez Boże przykazania i słuchanie słowa Bożego

Pan Jezus, po uzdrowieniu chromego, w swoistej katechezie głosi Żydom, którzy zaczęli Go prześladować, że jest nie tylko prawdziwym człowiekiem, lecz także jest Synem Boga Ojca. Tak! Bóg Izraela, Ten, w którego wierzyli, już zupełnie wyraźnie objawia się jako wspólnota Osób – niebawem, w dniu zmartwychwstania i Pięćdziesiątnicy, wyraźnie objawi się jeszcze Osoba Ducha Świętego, posłanego od Ojca i Syna. Jezus wprost mówi, że nie tylko ma moc uzdrawiania, ale może także wskrzeszać umarłych, i zapowiada dzień powszechnego zmartwychwstania umarłych. To fundamentalna prawda naszej wiary, radykalnie przeciwna wszelkim teoriom reinkarnacji, czy jakiegoś rozpłynięcia się człowieka po śmierci w niebycie. Nad śmiercią i zmartwychwstaniem rozmyślamy zawsze przy okazji liturgii pogrzebu, w którym uczestniczymy, ale warto dziś w osobistej modlitwie zatrzymać się właśnie nad tym, co jest celem naszego życia – nie tylko śmierć, ale nade wszystko zmartwychwstanie w naszym własnym ciele, a więc ponowne połączenie duszy i ciała, a potem wejście do nieba lub potępienie. Życie nadprzyrodzone, którym obdarza nas Pan Bóg na chrzcie świętym, wytryska ku życiu wiecznemu, nie kończy się; zatem dla tych, którzy usłyszeli głos Chrystusa, poszli za Nim i pozostali Mu wierni, niebo jest przedłużeniem i doskonałym spełnieniem relacji z Panem.