Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Czwartek - II tydzień Wielkiego Postu

czwartek, 29 luty 2024

Wielokrotnie na kartach Starego Testamentu można znaleźć motyw człowieka stojącego w życiu na rozdrożu., który wreszcie musi dokonać elementarnego, ale zarazem i fundamentalnego wyboru: służyć Bogu czy pójść własną drogą, zaufać innym, losowi, przypadkom. Przed takim wyborem stawał pojedynczy izraelita, jak i całą społeczność Izraela. Należy wtedy wziąć pod uwagę trud pozostawania wiernym, ale i przyszłe konsekwencje wyboru.. Przed wyborem drogi łatwej i przyjemnej, ale pozbawionej perspektyw, przestrzega nas choćby Psalm dzisiejszy, który pod wieloma względami jest podobny do czytanego dziś fragmentu Księgi Jeremiasza. Dwaj ludzie , jeden nazwany przeklętym, drugi szczęśliwym. Przeklęty to ten, który pokłada swą ufność w sile człowieka, błogosławiony to ten, co ufa Bogu. Tym, co decyduje o powodzeniu bądź klęsce jest wybór człowieka. Komy zaufałem, w kim pokładam nadzieję? Człowiek liczący na własne siły i mądrość przypomina dziki, kolczasty krzew na stepie, stojący samotnie wśród spalonej słońcem ziemi, skazany na unicestwienie. Człowiek mądry, który zaufał Bogu jest podobny do krzewu rosnącego nad płynącą wodą, który nawet w porze suchej i w czasie klęski suszy ma zapewniony dostęp do wody i może przynosić owoce. Chociaż czas przyniesie błogosławieństwo lub przekleństwo w postaci pomyślności lub przekleństwa, to nasze losy ważą się już teraz , z chwilą naszego wyboru.

Psalmista pokazuje też, że są ludzie z którymi nie wato trzymać w życiu i iść razem. Szczęśliwy jest ten, który nie zasiada w gronie złych ludzi, nie słucha rad bezbożnych, nie przesiaduje z grzesznikami. Oczywiście każdy jest dzieckiem Bożym, ale są ludzie, którzy idą w swoim życiu taką drogą, że nie wolno za nimi iść. Jeśli Ida do przepaści, jeśli idą drogą, która zaginie, to po co z nimi trzymać. Jest takie fałszywe przekonanie, że możemy wszyscy się pojednać, możemy wszyscy się pogodzić, że możemy wszyscy iść tą samą drogą. Nie możemy. Jak ktoś chce robić krzywdę innym, być złym człowiekiem to nie pójdzie z tym, który chce żyć dobrze i uczciwie. Bo jak mamy inne cele to nie ma szans, że wszyscy pójda tą samą drogą, ze wszystkimi na świecie da się dogadać. Takie jest życie i tylko dojrzałość mówi, że się nie da z wszystkimi w jedną stronę iśc. Trzeba umieć powiedzieć w życiu nie takim ludziom.

Przypowieść, jaką przekazuje nam tylko św. Łukasz. Na zasadzie kontrastu stawia przed nami: Bogacza i Łazarza. To powszechny obraz czasów Jezusa. Jedni (członkowie rodziny królewskiej, arystokraci, obszarnicy, kupcy i bankierzy) żyli w luksusie i bogacili się kosztem innych. Drudzy (niewolnicy, kalecy i chorzy, zwłaszcza trędowaci), żyli w skrajnej nędzy, często odizolowani od innych. Jezus tą przypowieścią nie potępia bogactwa, ale egoistyczne wykorzystywanie go bez troki o bliźnich, żyjących w nędzy, ani o własny przyszły los. Ten egoizm i beztroskie życie i brak troski o żebraka doprowadziły bogacza do potępienia. Jezus więc przestrzega, potępiając zatwardziałość serca bogacza, że dobra tego świata mogą nam zamknąć serca na los biednych, potrzebujących może niewiele. Poucza nas, którzy jesteśmy jeszcze w tej samej sytuacji, co bracia bogacza. Ich los jest jeszcze nie przesądzony. Ale nie powinni czekać na szczególny znak z nieba, który by ich pobudził do troski o ubogiego i stał się bodźcem do przemiany życia. Mają, tak jak my dzisiaj, przez cały czas dostęp do słów Pisma świętego, w których Bóg ukazuje nam drogę do życia i szczęścia wiecznego.