Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Sobota - III tydzień Wielkiego Postu

sobota, 9 Marzec 2024

Czytany dzisiaj fragment Księgi Ozeasza należy do jej drugiej części, która zawiera szereg karcących za nadużycia religijne, kulturowe, polityczne mów proroka. Ostatnie zdanie jest niezwykle aktualne. Jezus dwukrotnie podjął tę myśl o wyższości miłości nad ofiarami. Jedność z Bogiem odsuwana jest na korzyść wypełniania zewnętrznych rytuałów, które nie wymagają wewnętrznej przemiany. U Izraelitów były to krwawe i bezkrwawe ofiary, u nas, dzisiaj, ciągła bieganina, nadaktywność i mnożenie religijnych rytów. Miłość Boga nie stawia wymagań, ale zaprasza, nie chce działania na pokaz. Zapraszając zaś uzdalnia nas do tego, do czego zaprasza. Bóg pragnie, by Go poznawano i aby to czynić, trzeba paradoksalnie, wejść do swojej „izdebki” – swojego wnętrza. Tam dopiero Go spotykamy, a On, który widzi w ukryciu, oddaje nam to, czego tak naprawę potrzebujemy.

Dzisiejszy psalm, który jest głęboką medytacją nad winą i łaską. Tradycja żydowska przypisuje jego autorstwo Dawidowi, wezwanemu do pokuty przez proroka Natana, chociaż autorami tego niesamowitego tekstu mogłyby być całe pokolenia grzeszników, łącznie z nami. Słowa psalmu pokazują głęboki wymiar wrodzonej słabości człowieka. Pierwsza część psalmu zawiera uświadomienie sobie przez autora swojego grzechu, które dokonuje się, co ważne, przed obliczem Boga. Smutna rzeczywistość grzechu określona jest jako „chybienie celu”, „skręcanie”, wyzwanie rzucone Bogu i Jego zamysłowi wobec człowieka. W drugiej części tego utworu czytamy, że zbawcza sprawiedliwość Boża gotowa jest oczyścić grzesznika, jeśli ten z żalem wyznaje swój grzech. Bóg nie tylko usuwa grzech, lecz czyni o wiele więcej: stwarza w człowieku serce nowe i czyste, czyli odnawia sumienie. Uzdrawia człowieka.

Jezus po raz kolejny piętnuje postawę pychy.  W czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii dosłownie chodzi o pychę faryzeuszy, lecz słowa Jezusa skłaniają każdego z nas, byśmy robili dobry rachunek sumienia, a dostrzegając nasze grzechy i przyznając się do nich, z żalem otrzymali przebaczenie i bliskość z Bogiem. Sednem dzisiejszej lektury jest jej zakończenie: „Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony (Łk 18,14). Słowa te dotyczą wszystkich ludzi w każdych czasach. Poczucie i pewność własnej doskonałości może doprowadzić do pogardy w stosunku do innych. Kontekst zwraca też naszą uwagę na temat modlitwy w odniesieniu do zbawienia. Należałoby się zastanowić, jakie powinny być jej cechy, aby została wysłuchana przez Boga. Modlitwą oddajemy Bogu chwałę i okazujemy Mu wdzięczność, ale robiąc to, nie możemy wykopywać przepaści między sobą a innymi. Bóg nie wysłuchał faryzeusza, który zna i wypełnia Prawo, pości, oddaje dziesięcinę itd., lecz celnika, który realnie oceniał siebie i prosił Boga o litość. Faryzeusz jest tak przejęty swoim gorliwym wypełnianiem obowiązków, swoją „liturgią”, tak zapatrzony w siebie, że przestaje widzieć innych. Nie stara się ich zrozumieć czy im pomóc. Widzi ich tylko jako złe tło dla swojego, w jego mniemaniu, wspaniałego postępowania. Osądzając innych i nie będąc zdolnym do uznania tego grzechu, nie może zostać usprawiedliwiony. Tak więc modlitwa prowadzi do zbawienia, jeśli rodzi się z prawdziwej pokory, która otwiera na łaskę Bożą. Bóg patrzy na moje i Twoje serce, i postępowanie, nie porównuje nas z innym braćmi i siostrami, jak czasem czynią to nieroztropni rodzice.