Komunikat o błędzie

Notice: Undefined index: HTTP_ACCEPT_LANGUAGE w eval() (linia 11 z /home/popieluszko/ftp/web_popieluszko/modules/php/php.module(80) : eval()'d code).

Rozważania Biblijne

Wtorek, II tydzień zwykły (16 sty 2024)

Samuel, idąc do Betlejem, miał w głowie swoje lęki i scenariusze. Mimo że szedł tam z Bożego posłania, chciał działać po swojemu. Wewnętrzny dialog, jaki toczył z Panem, pokazał, że ostatecznie zawsze zdawał się jednak na wolę Najwyższego. Pozwolił Bogu poprowadzić się krok po kroku, by zmieniać swoje myślenie. Przyjmował Jego wskazówki, choć wydawały mu się nielogiczne i czuł się zaskoczony tym, co słyszał od Boga. Historia namaszczenia Dawida pokazuje, że człowiek faktycznie kieruje się tym, co widzialne, sprawdzalne i dotykalne. Kiedy jednak zdobędzie się na odwagę i dopuści do siebie Bożą wolę, wtedy dzieją się rzeczy, których sam by nie wymyślił, ani nie przewidział. Samuel nie zaoponował, gdy usłyszał w sercu, że na króla ma namaścić młodego chłopca, który zajmuje się pasieniem owiec. Zdał się całkowicie na Pana. Przestał słuchać swoich myśli. Zastanówmy się dziś nad swoim zaufaniem względem Boga. On naprawdę wie, co robi. Choć Jego wola i to, co na nas dopuszcza, często nas przerastają, nie stawiajmy Mu oporu, nie przekonujmy, że wiemy lepiej. To On jest Bogiem, a nie my. On chce posługiwać się nami tak samo, jak Samuelem i Dawidem, tylko czy my damy Mu na to szansę i pozwolimy być narzędziem w Jego ręku?...

Poniedziałek, II tydzień zwykły (15 sty 2024)

Samuel upomina króla Saula i oskarża go o nieposłuszeństwo. Bóg przykazał monarsze, by po wygranej bitwie z Amalekitami nie brał dla siebie żadnych łupów, ale on wzgardził nakazem Boga. Zawłaszczył to, czego nie wolno było mu brać, a co gorsza, złożył z tego ofiarę Panu. Uznał, że kult jest ważniejszy od posłuszeństwa, i nawet nie dostrzegał w tym czynie swojej winy. Samuel bardzo dobitnie przypominał Saulowi, że Bóg brzydzi się takim postępowaniem. Opór porównał do wróżbiarstwa, a krnąbrność do bałwochwalstwa. Zarówno obie postawy, jak i oba czyny są poważnymi grzechami przeciwko Stwórcy.
Postępek Saula powtarza się także w naszym życiu. Ileż razy przedkładaliśmy rytuał ponad posłuszeństwo Panu! Modlitwy, udział we mszy świętej, czy przyjmowanie sakramentów bez uległości Bożym nakazom i poleceniom są tylko pustym, powierzchownym aktem. Samuel swoją mowę, skierowaną do króla, zaczął od słowa: dosyć!, jakby chciał zakończyć niegodziwość Saula. Zastanówmy się, w jakich sferach powinno ono wybrzmieć w naszym życiu. Gdzie próbujemy łączyć kult z nieposłuszeństwem Bogu? Łączenie sacrum z profanum można porównać do łączenia wody z ogniem. Czemu nie posłuchałeś głosu Pana? – pytał Samuel Saula. Dziś zapytajmy o to samych siebie...

II Niedziela Zwykła (14 sty 2024)

Bóg przychodzi do człowieka tak, jak sam chce. Woła na różne sposoby, chce być usłyszany i rozpoznany. Młody Samuel nie zignorował głosu Pana, nie zachował się wobec niego obojętnie, choć przecież mógłby powiedzieć, że to tylko sen, że coś mu się „przesłyszało”. Już za pierwszym razem pobiegł ze swoim tajemniczym doświadczeniem do Helego. Nie wiedział, że Bóg zawsze woła po imieniu, bo nas zna i kocha. Odpowiedzią na głos Boga jest słuchanie i wypełnianie Jego woli.
Przypatrzmy się dziś swojemu życiu. Bóg woła po imieniu także każdego z nas, bo chce nam coś ważnego przekazać. Zwraca się do nas osobiście, ponieważ pragnie wezwać nas do nawrócenia, do obrania konkretnej drogi życia, do podjęcia pewnych zadań i posług. Tylko czy my reagujemy na Jego słowo tak jak Samuel i czy chcemy Go słuchać? Ten młody chłopiec usłyszał Boga, gdy spał w przybytku Pańskim, a więc przebywał w bliskości Pana. Trwanie w Jego obecności przemienia nasze postrzeganie świata i rozwija duchowy wzrok i słuch, uwrażliwia też nasze serce. Im bliżej jesteśmy Boga, tym łatwiej Go słyszymy i rozpoznajemy, gdy do nas przychodzi; tym łatwiej dostrzegamy Go w codzienności, w wydarzeniach, jakie przeżywamy, i w ludziach, których spotykamy. Prośmy dziś o odwagę i pokorę bycia sługą wobec Boga...

Sobota, I tydzień zwykły (13 sty 2024)

Pan Bóg ma niezwykłe poczucie humoru. Także dzisiaj, gdy usłyszeliśmy, że użył oślicy – zresztą nie pierwszy raz w Biblii – aby zrealizować swój plan. Dla Europejczyków to zwierzę uważane jest za bardzo sympatycznego kuzyna konia, ale niezwykle upartego. Dla ludów Bliskiego Wschodu liczba posiadanych osłów była jedną z miar bogactwa lub wielkości łupu wojennego. Nie dziwi zatem decyzja Kisza, który wysłał swojego syna Saula na poszukiwanie zaginionych oślic. Choć Saul ze sługą nie znalazł oślic, nota bene odnalazły się nieco później, to szukając ich, trafił do Widzącego Samuela, któremu Bóg wskazał, kogo ma wskazać Izraelitom na króla Izraela. Znakiem tego wskazania było namaszczenie, które było symbolem i sposobem nadania komuś władzy. Mogło ono oznaczać uświęcenie czy aprobatę Boga, albo przeznaczenie czegoś lub kogoś na świętą służbę. W Biblii znajduje się wiele opisów namaszczenia osób (np. Aarona) lub miejsc czy przedmiotów (Jakub namaścił kamień w Betel, nazywając miejsce, na którym się on znajdował, domem Bożym). W 24 rozdziale Księgi Samuela znajdujemy określenie króla jako „pomazańca Pańskiego”. Stąd wywodzi się hebrajski termin masziach („Mesjasz”) i grecki christos („Chrystus”), oznaczające króla, który będzie panował u końca czasów. Warto wspomnieć, że i w naszych czasach używane jest np. namaszczenie ołtarza w nowym kościele, jako symbol konsekrowania miejsca do sprawowania Eucharystii, albo czynność podczas udzielania sakramentu chrztu oraz namaszczenia chorych, które oznacza oddanie Bogu namaszczonego...

Piątek, I tydzień zwykły (12 sty 2024)

Słuchając dzisiejszą perykopę z Księgi Samuela, staliśmy się świadkami wielkiego rozdarcia pomiędzy wolą Boga a pragnieniami ludu. Starszyzna Izraela uznała bowiem, że lud powinien mieć króla tak jak inne narody. Prosząc Samuela o ustanowienie króla, użyli argumentu, że on się zestarzał, a jego synowie zeszli z Bożej drogi – byli chciwi na pieniądze, więc przyjmowali podarunki i wydawali niesprawiedliwe wyroki. Samuel zapewne miał świadomość tego, że właśnie na nim kończy się epoka sędziów, którzy byli pośrednikami między Bogiem a jego ludem. Z pewnością nie mógł się też pogodzić z faktem, że lud Izraela nie chce dalszego Bożego prowadzenia i królowania nad nimi. Wydawało im się, że fizycznie obecny król będzie skuteczniejszy w starciach z wrogami. Nie pomogły argumenty Samuela wyjaśniającego, jakie prawa będzie miał władca oraz jakie konsekwencje dla ludu będzie miało np. nałożenie przez króla podatków i innych obciążeń. Żaden argument nie pomógł. Pan powiedział do Samuela: Wysłuchaj ich żądania i ustanów im króla!...

Czwartek, I tydzień zwykły (11 sty 2024)

Historia Izraela pełna jest relacji o bitwach i wojnach. Dzisiejsze czytanie przypomina krwawe starcie z Filistynami. W pierwszej potyczce zginęło około czterech tysięcy żołnierzy. Sromotna przegrana wprowadziła w konsternację starszych Izraela, którzy pytali, dlaczego Pan ich opuścił i dozwolił na klęskę? I natychmiast znaleźli rozwiązanie: Przynieśmy z Szilo Arkę Przymierza Pana! Niech pójdzie z nami i niech nas wybawi z mocy naszych wrogów! Z dzisiejszej perspektywy zachowanie starszyzny określilibyśmy jako magiczne myślenie. Izraelici mieli w historycznej pamięci przekonanie, że Bóg był zawsze z nimi, a widocznym wyrazem Jego obecności była Arka Przymierza. Wydaje się jednak, że nie była to pełna pamięć. Bóg był zawsze z narodem swojego wyboru wtedy, gdy był on wierny Najwyższemu. A tej wierności właśnie zabrakło. Nie pomogło sprowadzenie Arki i „zaprzęgnięcie” jej do kolejnej bitwy. Przybycie Arki do obozu wzbudziło w Izraelitach wielką radość i okrzyki, a w Filistynach strach. Znali oni bowiem historię działania Boga Izraelitów w Egipcie. Wołali: Biada nam! Jednak okazali się mężni i w bitwie z Izraelitami odnieśli zwycięstwo, zabijając trzydzieści tysięcy piechoty izraelskiej oraz obu synów kapłana Helego: Chofni i Pinchasa. Autor Księgi na końcu tej perykopy chłodno podaje: Arka Boża została zabrana...

Środa, I tydzień zwykły (10 sty 2024)

Dzisiejsze czytanie z Księgi Samuela jest ważną lekcją duchowości. Oto młody Samuel jest już na służbie Panu. Jego mentorem jest kapłan Heli. Słyszymy, że w owych czasach Pan rzadko przemawiał, a jeszcze rzadziej objawiał się w wizjach. Samuel spał w przybytku Pańskim, gdzie znajdowała się Arka Przymierza. W pewnym momencie usłyszał wypowiadane swoje imię. Samuel prawdopodobnie nie miał jeszcze doświadczenia w bliskim kontakcie z Bogiem lub nie spodziewał się, że to Pan go wzywa, dlatego poszedł do Helego. Wydaje się, że Heli był zaskoczony, bo przecież nie wołał Samuela. Dopiero, gdy sytuacja powtarza się trzeci raz, zrozumiał, że to Bóg wzywa Samuela i daje mu radę, aby gdy usłyszy znów te wołanie odpowiedział „Mów, bo sługa Twój słucha”...

Wtorek, I tydzień zwykły (09 sty 2024)

Bóg jest dobry i wysłuchuje szczerych modlitw! Tak było także w wypadku modlitwy Anny. Bezpłodność była dla niej wielkim zmartwieniem, ponieważ kochała swego męża Elkana i pragnęła dać mu syna. Po uczcie ofiarnej skierowała swe kroki do sanktuarium i żarliwie modliła się do Boga. Zwrócił na nią uwagę kapłan Heli, który patrząc na Annę podejrzewał, że była pijana. Jakiż wielki musiał być ból Anny, skoro osoba postronna, patrząc na jej wyróżniające się zachowanie, wysnuła taki wniosek. Heli zapewne był wrażliwy na ludzkie zachowania, a ze względu na szacunek do Boga oraz chcąc utrzymać porządek w sanktuarium, wyprosił Annę, aby wytrzeźwiała gdzieś indziej. Gdy Anna wyjaśniła Helemu, że „wylała duszę swoją przed Panem”, ten zrozumiał i pobłogosławił ją, mówiąc: Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś. Żarliwa modlitwa zawsze jest wyzwalająca i przynosi uspokojenie. Autor Księgi podaje, że Anna, wróciwszy do domu, posiliła się, a jej twarz się rozpogodziła. Bóg nie kazał długo czekać na spełnienie modlitwy Anny, która wkrótce poczęła i urodziła syna. Dała mu znaczące imię Samuel, tj. „Uprosiłam go u Pana”. Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt: Anna ślubuje Bogu, że jeśli wysłucha jej modlitwy, to odda na zawsze syna Panu i nie będzie mu przycinać włosów. Jest to tzw. Ślub Nazireatu, którego warunki i zasady zostały opisane w Księdze Liczb 6,1-7. Nazirejczycy poświęceni szczególnej służbie Bogu na mocy swojego lub rodziców ślubu musieli wypełniać kilka warunków, w tym powstrzymanie się od picia alkoholu, unikanie nieczystości zaciąganej  przez kontakt z ciałem zmarłego oraz nie obcinanie włosów. Zazwyczaj Bóg obdarzał ich szczególnymi misjami. Tak właśnie było z Samuelem...

Poniedziałek, I tydzień zwykły (08 sty 2024)

W liturgii słowa rozpoczynamy dzisiaj czytania z Pierwszej Księgi Samuela, którą Żydzi wraz z Drugą Księgą Samuela traktowali jako jedno dzieło. Obie księgi można nazwać historią o ustanowieniu monarchii w Izraelu. W tych dziejach osoba Samuela, ostatniego z sędziów Izraela, odgrywa bardzo ważną rolę pośrednika między Bogiem a narodem wybranym. Autor Księgi rozpoczyna tę historię od wprowadzenia Samuela na scenę dziejów poprzez rodowód jego ojca Elkana oraz historię Anny, jego matki. Autorzy biblijni, przytaczając rodowody jakiejś osoby, pragną uwiarygodnić ważność tej postaci oraz historyczną tradycję pełnionej funkcji w społeczności narodu. Tak jest i w tym wypadku. Elkan jest czwartym pokoleniem od Sufa  Betlejemity, który wywodził się z pokolenia Lewiego, a jego potomkowie byli określani jako Sufici. Historia zaczyna się od informacji o corocznej pielgrzymce Elkana do Szilo, gdzie jako kapłani służyli Heli oraz jego dwaj synowie. Jest to bardzo ważna informacja, ponieważ właśnie w Szilo w epoce sędziów znajdowała się Arka Przymierza. Elkana, składając ofiary Panu zapewne oddawał Mu cześć, ale też dzielił się z Najwyższym swoim kłopotem małżeńskim. Oto bowiem jedna z żon, Anna, była bezpłodna, druga zaś dała potomstwo Elkanowi, ale równocześnie upokarzała Annę. Biblijny autor podaje, że Elkan bardzo kochał Annę i zapewne chciał ją pocieszyć i wyróżnić, dając jej podwójną porcję mięsa ze zwierzęcia ofiarnego. Anna jednak nadal płakała i nie chciała jeść. Tak zaczyna się historia interwencji Boga w ludzkie losy i wplecenie ich w dzieje zbawienia...

Niedziela Chrztu Pańskiego (07 sty 2024)

Prorok Izajasz podkreśla, że Bóg jest wierny i dotrzymuje obietnic danych Dawidowi. Choć Izraelici stracili swoje państwo i zostali deportowani do Babilonii, to Pan ich nie odrzucił, ale powołał ich na swoich świadków wśród ludów całej ziemi. Każdy Izraelita ma teraz misję ukazywania światu światła Bożej nauki. Bóg zapewnia, że będzie to dla nich źródłem prawdziwej radości. Prawdę tę Izajasz ubiera w obraz uczty, w której mogą otrzymać za darmo obfity pokarm życia. Pan oczekuje tylko jednego: nawrócenia! Ustami proroka mówi: Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, słuchajcie, a ocalicie swoje życie!..

Sobota – Uroczystość Objawienia Pańskiego (06 sty 2024)

Człowiek został stworzony dla chwały Boga. Prorok Izajasz nieustannie przypomina ten cel naszego życia. Rozbrzmiewa radosna pieśń uwielbienia Boga, który przychodzi, aby nas swą chwałą obdarzyć. Wszyscy są zaproszeni, by uczestniczyć w chwale Boga. Cała historia i wszyscy władcy mają uznać, że tylko w Bogu jest zbawienie i pełnia chwały. Historia ludzka ma swoje blaski i cienie. W Bogu nabiera pełni szczęścia i chwały. Nie można dać się zwieść pozornym i przemijającym światłem ziemskim. Tylko w Bogu nasze życie nabiera sensu i pełnego blasku. Jest to światło nieprzemijające i chwała wieczna. Taką niezwykłą rzeczywistość zapowiada Izajasz. Proroctwo Izajasza posiada dopełnienie w Jezusie, który jest Światłością świata...

Piątek (05 sty 2024)

Fundamentem i zasadą życia chrześcijanina jest miłość. Nie obejmuje ona jakieś wybranej grupy, lecz ma charakter uniwersalny. Nie można nikogo wykluczyć z tej zasady miłości. Jej źródłem jest słowo Boże. Odrzucenie zasady miłości może skutkować wejściem na drogę nieprawości. Autor podaje dobrze znany przykład bratobójstwa Abla przez Kaina. Przyczyną tego faktu jest przepaść, jaka istniała między sprawiedliwym Ablem a nieprawym Kainem. Nienawiść i zazdrość prowadzą do bratobójczych czynów. Człowiek staje się zabójcą. Konsekwencją tego jest utrata relacji i jedności ze Stwórcą, gdyż żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Nienawiść prowadzi człowieka do sfery śmierci. Wyzwolenie
z tej sytuacji przynosi jedynie Krzyż Chrystusowy.,,

Czwartek (04 sty 2024)

Dobrze jest nam znane przysłowie „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek”. Taka droga jest kłamstwem i zwodzeniem samego siebie. Nie można pogodzić świętości z grzesznością, jak nie można zjednoczyć światła z ciemnością. Tę prawdę przedstawia Święty Jan. Łatwo rozróżnić dzieci Boga od dzieci diabła. Tym wyznacznikiem jest sprawiedliwość, inaczej droga świętości. Jest to sposób postępowania, który wiąże się z wyborem i decyzją. Grzech jest realizacją kłamstwa, które zasiewa w nas ojciec wszelkiego kłamstwa – diabeł. Nie chodzi tu tylko o „możliwość popełnienia lub nie popełnienia grzechu”, ale zasadę życia: chrześcijanin nie może popełniać grzechu, bo narodził się z Boga. Jego życie ma przede wszystkim wymiar duchowy. Jest świadomy, że Duch Boży w nim mieszka i On jest źródłem owoców i darów duchowych...

Środa (03 sty 2024)

Przyjście Chrystusa na świat jest związane z naszym grzechem. Święty Jan wyraża tę prawdę w słowach: Wiecie, że On się objawił po to, aby zgładzić grzechy, w Nim zaś nie ma grzechu. Grzech jest świadomym zerwaniem więzi z Bogiem. Przywrócenie relacji może dokonać się jedynie mocą Chrystusa. Poznanie miłości Chrystusowej jest drogą do zerwania z grzechem. Przylgnięcie do miłości Bożej w Chrystusie staje się drogą realizacji człowieczeństwa, by porzucić grzeszne nałogi, które zatracają naszą godność. Utrata prawdziwego obrazu Boga łatwo może zwieść na drogę grzechów i nieprawości. Ci grzeszą, co nie znają Boga jako Ojca i nie poznali miłości Boga w Jego Synu. Nie chodzi tylko o intelektualne stwierdzenie, ale przylgnięcie całą wolą i sercem do Ojca i Syna...

Wtorek - wspomnienie św. Grzegorza i Bazylego (02 sty 2024)

Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem. Ta prawda jest dla nas sensem i źródłem życia. Jednak wielu odrzuca prawdę Jezusową. Święty Jan nazywa ich kłamcami. Nazywani są również przeciwnikami Chrystusa (antychrystami), gdy odrzucają prawdę o Synu Bożym. Zaprzeczanie prawdy o Synostwie Bożym jest wykluczeniem z Ojcostwa Bożego. Nasze „usynowienie” dokonuje się w Chrystusie. Prawdę tę potwierdza namaszczenie w Duchu Świętym. Świadectwo Ducha Świętego daje pewny fundament doktrynalny, zapewniający osiągnięcie zbawienia. Przez Syna Bożego jesteśmy dziedzicami życia wiecznego. Trwanie we wspólnocie Ojca i Syna w Duchu Świętym jest przestrzenią wiecznej miłości. Jesteśmy zaproszeni, by umacniać naszą jedność braterską, trwając we wspólnocie Trójcy Przenajświętszej...

Poniedziałek – Uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki (01 sty 2024)

Czasami pozdrawiamy się słowami: „niech Bóg tobie błogosławi”. Nie chodzi o to, byśmy pragnęli wymusić Boże błogosławieństwo, czy też Bóg przestał nam być życzliwy. Dzisiejsze błogosławieństwo z Księgi Liczb ma nam pomóc sobie uświadomić, że Bóg pragnie zawsze nam błogosławić. Nade wszystko przypomnieć, żeby zwrócić się w stronę Boga i otworzyć się na Jego błogosławieństwo. Treścią tego błogosławieństwa nie jest ziemski sukces. Są to dary łaski i pokoju do realizacji życiowego powołania. Łaska Boga objawia się w każdym naszym kroku, począwszy od daru życia, wolności i umiłowania w Chrystusie. Pokój Boży ma pomóc, aby pokonywać wszelkie trudności i mocą Bożą wypełniać misję służby Bogu i bliźnim. Nie jest to tylko błogosławieństwo do urzeczywistnia swoich zamierzeń, lecz gorliwego poszukiwania woli Boga i wypełniania jej...

Niedziela – święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa (31 gru 2023)

Abraham posłuszny głosowi Boga wyrusza w nieznaną drogę z całą rodziną i całym swym mieniem. Wierzy w Boga, w słowa Jego obietnicy. Wiara Jego w tej pielgrzymce wystawiana jest na próby. Wychodzi z nich zwycięsko. Wiara Abraham umacnia się z dnia na dzień, wychodząc od jednego doświadczenia, zmierza ku nowym wydarzeniom. Ta seria wydarzeń otwiera jego serce na pełne doświadczenie obecności Boga. Jest to całkowita ufność. Abraham uwierzył wbrew nadziei. Nadzieja nasza zawieść nie może, bo jest złożona w Bogu. Również nasza ufność w nieskończone miłosierdzie Boże tworzy nową rodzinę w Chrystusie. Jest to rodzina oparta na Bożych obietnicach – wiecznego i trwałego dziedzictwa w Chrystusie. Świat potrzebuje ufności, że wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre i że Bóg pragnie naszego szczęścia. Bez tej ufności nie możemy stać się dziedzicami życia wiecznego – rodziny świętych i zbawionych. Dzisiaj wspominamy Świętą Rodzinę: Jezusa, Maryję i Józefa. Bóg w Świętej Rodzinie objawia fundamentalną zasadę życia. Jest nią wzajemna miłość, która umacnia więź z Bogiem i drugim człowiekiem. W sercu tej relacji rodzinnej jest Jezus, którego przyjmuje Maryja i Józef. Modlimy się dzisiaj, abyśmy dobrze pojęli tę miłość i naśladowali cnoty Świętej Rodziny. Ta miłość rodzinna tworzy podstawową komórkę życiodajną i dalej ma moc przenikać i uzdrawiać relacje międzyludzkie, wspólnotowe, społeczne, państwowe, światowe i międzynarodowe. Święta Rodzina otrzymuje łaskę przez przyjęcia Chrystusa. My również otrzymujemy tę moc w sakramentach, które są działaniem i przyjęciem łaski Chrystusa...

Sobota – Oktawa Narodzenia Pańskiego (30 gru 2023)

Apostoł Jan zwraca się do różnych kategorii czytelników swego listu, przekazując do każdego trochę inną wiadomość. Jest w tym wielka mądrość duszpasterska, gdyż do różnych ludzi powinno stosować się różne metody. Co pisze? Że są dziećmi. Czyimi? Jego? Przede wszystkim Boga, dzięki Chrztowi Świętemu, kiedy odrodzili się i odpuszczono im grzechy. Są z kolei dziećmi Apostoła o tyle, o ile jest on sługą Boga. Zawsze jednak grzechy są odpuszczone ze względu na imię Jezusa, a nie ze względu na imię Jana, Piotra czy Pawła. Znak pokory dla nas. Św. Jan zwraca się do ojców, że poznali Tego który jest od początku, czyli Jezusa Chrystusa. Podkreśla tym samym bóstwo i odwieczność Pana Jezusa, aby ojcowie (starsi od swych dzieci, ale wciąż tylko ludzie) czerpali moc i naukę od Zbawiciela. Znowu przywołajmy św. Augustyna: Ojcami się stają, poznając, iż Chrystus jest od początku. List jest też adresowany do młodzieńców, którym oznajmia, że pokonali Złego. Dlaczego akurat do nich? Ponieważ cechą charakterystyczną młodości jest walka o ideały, gotowość do takiej walki. Młodzieńcy pokonali Złego nie sami, ale w Chrystusie. Pan Jezus zwyciężył Szatana, a mocą Zbawiciela my zwyciężamy Złego stając do walki z pokusami...

Piątek – Oktawa Narodzenia Pańskiego (29 gru 2023)

Dlaczego Apostoł Jan pisze o nowym przekazaniu? Przecież nakaz miłości bliźniego istniał już w Starym Testamencie. Przykazanie to odnosiło się do współplemieńców i było ciężkie. Gdy Pan Jezus umył nogi Swoim uczniom w Wielki Czwartek i powiedział im, żeby miłowali się wzajemnie, tak jak On ich umiłował, to nikogo nie wykluczył z tej miłości i dał po Zmartwychwstaniu łaskę Ducha Świętego, abyśmy mogli tę miłość podać dalej. Św. Augustyn pięknie zauważył, że nakaz Chrystusa czyni z nas nowych ludzi, dlatego też jest nowy. Św. Jan pisze, że przykazanie to jest w nas, ale także w Nim, czyli w Panu Jezusie. To On pierwszy je wypełnił i to wypełnił aż po Krzyż, do końca. Kiedy Miłość Boża jest w nas doskonała? Św. Augustyn w swych homiliach na ten List odpowiada: mianowicie, gdy kochamy nawet nieprzyjaciół, w nadziei, że na końcu staną się naszymi przyjaciółmi, naszymi bliźnimi. Znakiem, że znamy Pana Jezusa jest naśladowanie Go, Jego czynów. Św. Jan Paweł II, gdy miał do rozwiązania trudny problem, pytał swoich współpracowników: A co by Pan Jezus zrobił w tej sytuacji? Znać kogoś w Biblii znaczy: być z kimś w bliskiej relacji. Nie wystarczy przeczytać Ewangelię, ani nawet napisać pracę naukową, aby poznać Jezusa Chrystusa. Trzeba Ewangelią żyć na co dzień, szczerze pragnąc służyć Zbawicielowi...

Środa - Święto św. Jana, Apostoła i Ewangelisty (27 gru 2023)

Św. Jan Apostoł rozpoczynając swój list daje życiowe wyznanie, że słyszał Jezusa Chrystusa, widział Go na własne oczy, patrzył na Niego i dotykał Go swoimi rękami, gdyż Chrystus objawił się mu i innym apostołom. Na tym właśnie polega żywa wiara: na intymnej relacji z Jezusem Chrystusem, na przeżywaniu swoich dni w łączności z Nim, opowiadaniu mu o swoich trudnościach i powierzaniu Mu swoich radości. Apostoł Jan pisze o Chrystusie, że jest słowem życia. W jakim sensie? Ponieważ przez niego wszystko zostało stworzone, stworzenia duchowe, jak aniołowie oraz cała materia i człowiek. Chrystus jest słowem życia również w tym sensie, że zmywa grzechy i daje Łaskę Bożą, łaskę nowego narodzenia z Boga we Chrzcie Świętym. Warto zaznaczyć, że słowo życie użyte w tym miejscu, to nadprzyrodzone zoe, a nie biologiczne bios. Ten fragment mówi nam również o tym, że wiara jest przeżywana we wspólnocie. Pragnieniem Apostoła było, aby ci, do których pisał, mieli współuczestnictwo z nim, a przez to również współuczestnictwo z Ojcem i Jezusem Chrystusem, a między nimi jest Duch Święty. Jest to możliwe, ponieważ Kościół Święty jest sakramentem zjednoczenia całej ludzkości i sakramentem łączności z Bogiem, jak to przypomniał Sobór Watykański II w swoich dokumentach...

Strony